Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Redakcja GMP | piątek, 8 maj, 2015 | komentarzy 7

Z sesji Rady Miejskiej w Mosinie

Kurz i pył. W ostatniej dekadzie kwietnia z powodu braku opadów deszczu gmina tonęła w kurzu pochodzącym z dróg utwardzanych tłuczniem. Problem ten poruszył radny W. Wiązek, kierując zapytanie do burmistrza o to, czy nie powinno się zaprzestać takich działań. Dodał, że oprócz ogromnej uciążliwości dla mieszkańców zapylenie może wpływać również na jakość wody, w kontekście znajdującego się w naszej gminie ujęcia wody, która musi być natleniana czystym powietrzem.

Zanieczyszczone powietrze w Mosinie

Do stabilizacji nawierzchni tych dróg używa się tłucznia ze zmielonych odpadów budowlanych i to właśnie wywołuje największe zapylenie. Innym czynnikiem, który zanieczyszcza powietrze w gminie jest spalanie przez mieszkańców śmieci w piecach ogrzewających domy. Radny zapytał, czy Aquanet nie mógłby poprzez odpowiednie dopłaty pomóc mieszkańcom Mosiny w zamianie pieców CO węglowych na gazowe.

Burmistrz Jerzy Ryś odpowiedział: – Stabilizowanie tłuczniem pochodzącym ze zmielonych gruzów nie powinno mieć miejsca. Dlatego będę uczulał osoby odpowiedzialne za te działania, aby nie dochodziło do używania takich materiałów. Co do zanieczyszczenia powietrza i wpływu na jakość wody – stacja Aquanetu stosuje już od dawna nowoczesne filtry, ale oczywiście w powietrzu mogą znajdować się cząstki różnych gazów. W piecach CO spala się wszystko i trzeba się liczyć z tym, że w naszym środowisku jest cała tablica Mendelejewa… Z Aquqnetem o tym nie rozmawialiśmy, możemy ten temat wywołać. Zanieczyszczenia pochodzą od nas i dopóki tego nie zmienimy, będziemy musieli tak żyć. Jako urząd propagujemy zachowanie czystości, ale to proces na lata. Ochrona środowiska, życie w nim i nasze zdrowie zależy od nas.

Radni na sesji zgłosili kilka uwag na temat działania Straży Miejskiej. A. Cebulski podniósł problem zaśmiecania targowiska przez grupy cudzoziemców handlujących tam i braku reakcji ze strony Straży Miejskiej.

rondo pinezka w Mosinie

rondo pinezka w Mosinie

Medal

Na ostatniej, kwietniowej sesji RM w Mosinie radni jednogłośnie podjęli uchwałę w sprawie przyznania Medalu Rzeczypospolitej Mosińskiej Krystynie Małeckiej i Markowi Pruchniewskiemu. Osoby te rekomendowała nowa Kapituła Medalu, w której skład wchodzą: K. Lipiak (przewodniczący), D. Białas, J. Falbierski, D. Roszak i J. Szeszuła. Więcej o zasługach medalistów napiszemy w następnym numerze, po uroczystym wręczeniu Medalu.

Wyjątkowa nazwa ulicy w Mieczewie

Dłuższą dyskusję radnych wywołała sprawa nadania nazwy Bożymęczna ulicy w Mieczewie. Za podjęciem uchwały z taką nazwą wypowiedzieli się najstarsi mieszkańcy Mieczewa. Początkowo komisja zajmująca się ta sprawą twierdziła, że taki wyraz nie istnieje w słowniku polskim i zaproponowała nazwę typu Bożej Męki. Wzbudziło to ostry protest ze strony niektórych radnych. Burmistrz zaproponował wobec tego zwrócenie się do prof. Miodka o opinię. – To może być ciekawe, jak profesor ustosunkuje się do takiej nazwy, mówił.

Sołtys Mieczewa radny Roman Kolankiewicz poinformował, że w XVII wieku w pobliżu tej ulicy znajdował się kościół i jest to prawda historyczna o tym terenie. Nie trzeba dochodzić, skąd pochodzi, bo to jest po prostu historia. Mieszkańcy – 90 letni podpisali się pod prośbą o zatwierdzenie nazwy Bożymęczna, powinno się uszanować ich wolę. Ulica Bożymęczna jest wszystkim znana, a ta nazwa jest  stosowana na co dzień od niepamiętnych czasów.

Radni doszli w końcu do porozumienia i Mieczewo zachowało nazwę ulicy, która z pewnością jest jedyną w swoim rodzaju.

Na sesji zgłoszono też inne problemy do rozwiązania, m. in. protest mieszkańców Sowińca w sprawie zbyt wysokich rachunków za wodę (padła sugestia, że albo ktoś wodę kradnie, albo jest gdzieś niekontrolowany wyciek), za co obciąża się wysokimi opłatami wszystkich mieszkańców. (eb)

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (7)

  • sss
    piątek, 8 maj, 2015, 11:58:19 |

    To fajnie, że po latach ktoś poruszył ten temat, no gratulacje. Nie wiem, czy tylko ja zauważam jak gówniane mamy powietrze w Mosinie? Smog taki, że nawet po spacerze do sklepu czuję się jakbym spalił paczkę fajek. Ale tak, my mieszkańcy cieszymy się, że ktoś zwrócił na to uwagę i na pewno jest to tłuczeń …

  • Many
    piątek, 8 maj, 2015, 12:14:14 |

    Powietrze w Mosinie jest masakryczne, chyba na śląsku jest lepiej. Panie Wiązek, problemem raczej jest spalanie śmieci w piecach CO przez mieszkańców niż jakieś drogowe tłucznie…

  • Ana
    piątek, 8 maj, 2015, 15:06:22 |

    centrum Mosiny często pojawia się teżstraszny fetor, czy ktoś wie czym jest to spowodowane? jakaś kanalizacja, przepompownia, kanał mosiński?

  • ela
    piątek, 8 maj, 2015, 22:13:53 |

    strasznie czasami śmierdzi przepompownia? przy targowisku

  • Iza
    sobota, 9 maj, 2015, 23:07:03 |

    Moja ulica jest gruntowa i kurzu też jest od groma. Jak jest sucho to piach czy kruszywo efekt ten sam.

  • Gość
    wtorek, 28 lip, 2015, 7:36:26 |

    Ulice nie są wysypane kruszywem łamanym lecz pokruszonym betonem który wdychamy.I w tym problem, obcy urzędnikom. A drugi powód to kierowcy, wiejscy ściganci, mistrzowie prostej, często ludzie posiadający małe dzieci.

  • mieszkaniec z zakurzonym dobytkiem
    czwartek, 3 wrz, 2015, 12:53:55 |

    To nie tłuczniem wysypuje się ulice w naszej Gminie. Niestety.Gruzem, wapnem,fragmentami dachówek, azbestu? Wszystko to wdychają mieszkańcy, dzieci. Kierowcom brakuje wyobraźni i rozsądku, biją rekordy prędkości. Wszystko tonie w kurzu. Policja i SM nie ma prawa kontrolować szybkości. Urzędnicy gminni nie stawiają wzorem innych znaków ograniczających prędkość. Stare, informacyjne o pieszo – jezdni, niebieskie są nieczytelne, skorodowane. Ktoś te prace nadzorował, dostał za swoją pracę pieniądze, dopuścił do marnotrawienia publicznych środków. A jego szef to tolerował. Nawet jeśli wynikało to z niewiedzy wystarczyło po „naprawie” pierwszej ulicy poobserwować ile niedobrego się dzieje i zmienić technologię, tzn. wysypywać tłuczniem a nie odpadami z kruszarki. Zupełna bezmyślność i dyletanctwo, łaskawie oceniając.

Skomentuj