Strona główna / Aktualności / Rogalinek: działki bez wody i pozwoleń. Spór mieszkańców z gminą

Rogalinek: działki bez wody i pozwoleń. Spór mieszkańców z gminą

Kupili działki w Rogalinku z legalnymi warunkami zabudowy, wierząc, że będą mogli wybudować domy. Dziś dowiadują się, że nie mogą ani budować, ani korzystać z wody. Mieszkańcy mówią o „urzędniczym absurdzie”, gmina tłumaczy swoje decyzje przepisami.

„Tragedia finansowa i życiowa”

Sprawa dotyczy m.in. terenów przy ul. Powozowej w Rogalinku. W 2023 roku gmina Mosina wydała decyzje o warunkach zabudowy (WZ), które dopuszczały budowę domów z przyłączeniem do wodociągu lub (do czasu jego realizacji) ze studnią głębinową. Problem pojawił się, gdy okazało się, że teren sąsiaduje ze stadniną koni.

– „Studnie muszą być oddalone o minimum 70 metrów od wybiegu dla zwierząt hodowlanych. Ten warunek nie może zostać spełniony, o czym gmina powinna wiedzieć już na etapie wydawania decyzji o warunkach zabudowy” – wskazuje w piśmie skierowanym do redakcji Kevin Nowacki, prezes Stowarzyszenia Wspólnie dla Zmiany.

Pierwszy mieszkaniec, który wystąpił o pozwolenie na budowę, otrzymał odmowę od Starostwa Powiatowego w Poznaniu. Powodem było sąsiedztwo stadniny. Jak informują mieszkańcy, mimo tej wiedzy gmina wydawała kolejne decyzje WZ dla sąsiednich działek, powielając te same zapisy. Dopiero później pojawił się dopisek o możliwej kolizji z warunkami techniczno-budowlanymi.

– „Ludzie nie popełnili żadnego błędu. Kupili działki zgodnie z prawem, posiłkując się dokumentami urzędowymi. To urzędnicy zawiedli, to gmina Mosina wydała decyzje, które dziś prowadzą ludzi do tragedii finansowej i życiowej” – zwraca uwagę Nowacki.

Problem z wodociągiem

Kłopotem okazała się także kwestia dostępu do wody. Od lat spółka Majątek Rogalin, zarządzająca lokalną siecią, odmawia nowych przyłączy. Z ustaleń mieszkańców wynika też, że Aquanet nie planuje budowy infrastruktury wodociągowej w tej części Rogalinka co najmniej do 2030 roku.

– „Działki, w które zainwestowano dorobek życia, są dziś bezwartościowe” – podkreśla Nowacki.

Stowarzyszenie zapowiada interwencje prawne i nagłaśnianie sprawy na szczeblu regionalnym i krajowym. – „Ten przypadek jest ku przestrodze. Jeśli kupujecie działki w gminie Mosina, to sprawdzajcie wszystko po dziesięć razy” – ostrzega prezes stowarzyszenia.

Odpowiedź burmistrza

Burmistrz Mosiny Dominik Michalak podkreśla, że procedura wydawania decyzji o warunkach zabudowy (WZ) jest ściśle określona w przepisach i nie obejmuje badania kwestii technicznych inwestycji.

– „W sytuacji, gdy dla danego terenu nie obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, jednym z pierwszych etapów procesu inwestycyjnego jest uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy. Burmistrz może wydać taką decyzję wyłącznie w przypadku łącznego spełnienia warunków określonych w art. 61 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym” – wyjaśnia Michalak.

Jak podkreśla, oba postępowania o wydanie warunków zabudowy i o pozwolenie na budowę są od siebie niezależne. – „Burmistrz sprawdza, czy dana inwestycja pasuje do otoczenia i czy można ją zrealizować pod względem planistycznym. Starosta natomiast bada kwestie techniczne – takie jak odległości budynków, bezpieczeństwo czy warunki sanitarne – i to on, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, ocenia zgodność inwestycji z przepisami techniczno-budowlanymi.” – tłumaczy burmistrz, powołując się na przepisy.

– „Należy jasno zaznaczyć, że wydanie decyzji o warunkach zabudowy nie gwarantuje uzyskania pozwolenia na budowę, ponieważ na dalszym etapie stosowane są inne przepisy prawa” – podkreśla Michalak.

Burmistrz odnosi się także do dodatkowego zapisu o sąsiedztwie padoku dla koni i możliwych trudnościach w uzyskaniu pozwolenia na budowę, który znalazł się w jednej z ostatnich WZ. – „Zapis ten ma charakter informacyjny i porządkowy – nie wchodzi w kompetencje Starosty, lecz służy temu, by inwestor był w pełni świadomy uwarunkowań, jakie mogą wpłynąć na dalsze etapy procesu inwestycyjnego” – zaznacza burmistrz.

Michalak zapewnia, że wszystkie wnioski dotyczące działek w Rogalinku były kompletne, a postępowania prowadzone transparentnie. – „Decyzje administracyjne podejmowane są w sposób rzetelny, przejrzysty i zgodny z zasadą jawności życia publicznego. Każdy mieszkaniec może w dowolnym momencie zawnioskować o udostępnienie decyzji o warunkach zabudowy w trybie dostępu do informacji publicznej, by samodzielnie zapoznać się z ich treścią” – podsumowuje burmistrz Mosiny.

Szerszy kontekst – plan ogólny

Spór wokół ul. Powozowej ukazuje szerszy problem w związku z systemem wydawania decyzji o warunkach zabudowy. Jak już pisaliśmy na łamach Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej, gmina Mosina weszła w kluczowy etap prac nad planem ogólnym, dokumentem, który w najbliższych latach całkowicie zmieni sposób gospodarowania przestrzenią.

Plan ogólny to nowy instrument wprowadzony ustawą o planowaniu przestrzennym. Zastąpi obowiązujące od 2010 roku Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego. Każda gmina w Polsce musi uchwalić plan do 30 czerwca 2026 r., (pierwotny termin 1 stycznia 2026 został przedłużony do końca czerwca przyszłego roku). Od tego momentu to właśnie plan ogólny będzie podstawą do sporządzania miejscowych planów oraz do wydawania decyzji o warunkach zabudowy, jeśli na danym obszarze plany miejscowe nie obowiązują.

Najwięcej emocji budzi kwestia tzw. obszarów uzupełnienia zabudowy. Tylko na tych terenach, po wejściu nowych przepisów, możliwe będzie wydawanie decyzji WZ. Oznacza to, że właściciele wielu działek, jeśli ich grunty nie zostaną ujęte w planie, stracą szansę na zabudowę.

Coraz więcej właścicieli nieruchomości zdaje sobie sprawę, że brak wniosku o warunki zabudowy złożonego do końca przyszłego czerwca może oznaczać trwałą utratę prawa do zabudowy działki.

Z tego powodu w całym kraju, także w Mosinie obserwujemy gwałtowny wzrost liczby wniosków o wydanie decyzji WZ. Inwestorzy i mieszkańcy starają się „zabezpieczyć” swoje działki jeszcze na starych zasadach. To właśnie w takim klimacie, presji czasowej i niepewności co do przyszłości zapadają decyzje, także te dotyczące Rogalinka.

Rogalinek, Rogalin, Sasinowo (Zawarcie) - mapa
Rogalinek, Rogalin, Sasinowo (Zawarcie) – mapa; źródło: geoportal.mosina.pl
Plan ogólny Gminy Mosina
Plan ogólny Gminy Mosina; Źródło: Przeglądarka danych planistycznych – aplikacje.gov.pl (widok ogólny)

Autor Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Sprawdź również

Rynek i centrum w Mosinie widok z lotu ptaka

Mosina podnosi podatki i zaciąga nowe długi. Finansowa sesja RM

Rada Miejska w Mosinie podczas XXV nadzwyczajnej sesji, która odbyła się 5 listopada, przyjęła pakiet …

24 komentarze

  1. Panie Burmistrzu,

    Pańska odpowiedź to idealny przykład: wszystko legalne, wszystko zgodne z przepisami, tylko efekt końcowy… ludzie zostali z niczym – działkami, na których nie można się budować, nie można wykopać studni, nie można nawet ich sprzedać.

    Mieszkańcy stracili pieniądze, nerwy i poczucie bezpieczeństwa, a Pan mówi: „wszystko przeprowadzono zgodnie z prawem”. No to gratuluję – legalnie doprowadziliście ludzi do ruiny.

    Czy naprawdę nie widzi Pan, jak absurdalnie to brzmi? Urząd wydał decyzje WZ mimo oczywistego sąsiedztwa stadniny koni (a więc ryzyka, że studnia nie będzie możliwa), mimo pełnej wiedzy, że Majątek Rogalin nie przyłącza nowych odbiorców, i mimo świadomości, że wodociąg nie powstanie do 2030 roku. A mimo to – decyzje były wydawane hurtowo, jakby nic się nie działo.

    Pańskie tłumaczenia, że odległości od padoku to „kompetencja starosty”, są może i wygodne, ale to nie starosta wydawał warunki zabudowy. I jeśli Pański urząd wiedział o tych ograniczeniach (a wiedział – skoro później zaczął je wpisywać do decyzji), to czemu nie ostrzegł mieszkańców wcześniej?

    Może czas wreszcie zrozumieć, że rządzenie gminą to nie recytowanie paragrafów, tylko odpowiedzialność za skutki decyzji – również tych „zgodnych z prawem”.

    Samouwielbienie, kolejne konferencje, piękne zdjęcia i pełne dumy relacje z wydarzeń nie zastąpią uczciwego zarządzania gminą. A mieszkańcy coraz częściej widzą różnicę między PR-em a realnym działaniem.

    I z tym właśnie – prędzej czy później – będzie się Pan musiał zmierzyć.

    28
    10
    • Jak nie można sprzedać? Działka z WZ, ograniczeniem jest dostęp do wody – można się budować po podłączeniu wodociągów za x lat. W Sierosławiu przez 20 lat były działki budowlane pod MPZP bez możliwości podłączenia mediów (tam był jeszcze zakaz studni i szamba/poś) i się wszystko sprzedawało.

      2
      3
      • Tak – ktoś działkę kupi bez możliwości budowania, ale z perspektywą przyłączenia wody za 15/20 lat. Na pewno taka działka musi być sporo warta.

      • Proszę sobie wyobrazić, że są ludzie, którzy kupują działki inwestycyjnie, cały zabudowany Czarnokurz jeszcze 15-20 lat temu był gołymi polami takich działek.
        W artykule jest mowa o perspektywie 5 lat+. Takie działki chodzą w normalnych cenach – o ile problem nie jest bardziej długotrwały (np. sąsiedztwo cmentarza przepisy z lat 60-tych blokują 50m przy wodociągu, były plany zmiany ustawy). W tej lokalizacji prędzej niż później powstanie wodociąg i będzie się można budować.

        3
        3
      • Mosiński urząd wydał błędne warunki (wprowadzające w błąd) z możliwością wybudowania własnej studni? Spoko, radą użytkownika RK (przypadkowo inicjały zbiegają się z imieniem i nazwiskiem pewnego wiceburmistrza z Mieczewa) jest sprzedać działkę za grosze deweloperowi.

        Dobrze by było wziąć odpowiedzialność za swoje błędy – tak po męsku, Panie Romanie i Panie Dominiku.

        3
        1
      • Eh, szkoda strzępić język, rozszerzenia inicjałów niech Pan szuka wśród okolicznych pośredników nieruchomości, w dodatku niechętnemu deweloperom. Po prostu ktoś napisał głupotę, że czegoś nie można sprzedać.
        Warunki zabudowy to nie pozwolenie na budowę – trzeba spełnić warunki, które mogą zależeć od wielu czynników. Inne rozwiązania? Może stadnina się zwija (podobnie jak w Puszczykowie), a może rozwija i wg przepisów można zmniejszyć tą odległość do 5m, jeżeli wybiegi będą utwardzone?

        2
        2
  2. Michal Wieczorek

    Wiem co przechodzą ci ludzie,miałem także tą nie przyjemność ubiegania się o WZ do działki w Sowinkach i to przez co przeszedłem przez 4 lata bo tyle to trwało to niema tylu inwektyw aby opisać niekompetencję urzędników w Mosinie oraz burdel jaki tam panuje.Moja sprawa skończyła się w sądzie i po wydaniu masy pieniędzy na adwokatów ostatecznie dopiąłem swego ale o Mosinskim urzędzie krążą już legendy tak dalekie że jak sprubujecie zlecić załatwienie czegoś odnośnie budowy komuś kto się tym zajmuje odpłatnie to jak usłyszy Gmina Mosina to nie ma takiej kasy za którą by się zgodzil.

    14
    4
  3. Dzień Dobry nie jestem tym zdziwiony co czytam ja w Drużynie mając plan miejscowy zagospodarowania terenu opracowany przez urząd gminy który pozwalał mi wybudować garaż w interpretacji starostwa powiatowego w poznaniu i urzędu wojewódzkiego w poznaniu okazało się że nie mogę budować po czterech odwołaniach sprawa miała swój finał w Wojewódzki Sądzie Administracyjnym który przyznał mi rację i nakazał wydanie pozwolenia na budowę i wtedy już starostwo nagle nie miało żadnych obiekcji by je wydać cała ta procedura trwał 2 lata czyli podsumowują mają pełne prawo i możliwość budowania swoich praw musiałem dochodzić przed sądem.Ale na terenie Drużyny pato deweloperka i psełdo strefa przemysłowa robi co chce oczywiście za przyzwoleniem urzędu gminy i referatu planowania przestrzennego
    i tym podobnych przypadków w gminie mosina nie brakuj

    10
    1
    • Panie Wojtku, jaką przyczynę odmowy podawało Starostwo?

      • Dziwne sformułowanie o możliwości rozbudowy budynków rolniczych i pani stwierdziła że skoro posiada infrastrukturę rolno siedliskową to Garażu wolno stojącego zgodnego z miejscowym planem zagospodarowani terenu postawić nie mogę.Czyli biorą to na chłopski rozum musiał by wszystko rozebrać co posiadam żeby wybudować garaż tylko do czego był mi on wtedy potrzeby.
        A postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nie pozostawiło suchej nitki na urzędzie wojewódzki oraz starostwie powiatowym dosłownie mieszając ich z ziemią i wytykając ich nieznajomość prawa i brak kompetęcji jak i również Sąd miał wiele zastrzeżeń do samego planu miejscowego zagospodarowania terenu więc planowaniu przestrzennemu urzędu gminy Mosina też się oberwało i to mocno. I muszę z podziwem stwierdzić że postanowienie Wojewódzkie Administracyjnego było w taki sposób sformułowane że człowiek taki jak ja Rolnik i jednocześnie Robotnik nie miałem problemu by je przeczytać ze zrozumieniem bez angażowania radcy prawnego

  4. Niestety wielokrotnie i bezmyślnie ludzie skuszeni niską ceną działki nie zastanawiają się z czego ta cena wynika a potem płacz i lament. Bo teren zalewowy, bo lotnisko za płotem, bo brak możliwości przyłączenia do wodociągów. Majątek Rogalin od kilku lat nie przyłącza nowych inwestycji a brak znajomości podstawkowych przepisów budowlanych skutkuje takimi sytuacjami. Brak znajomości przepisów nie zwalnia z konieczności stosowania się do nich. A student prawa powinien o tym wiedzieć Panie Kevinie

    5
    10
    • Raczej urzędnicy powinni wiedzieć o tym, że nie będzie możliwości budowy na tej działce przez 10 lat i nie powinni wydawać warunków zabudowy z informacją, że można wybudować własną studnię (urzędnicy powinni znać prawo budowlane, nieprawdaż?).

      10
      1
      • Z tego co wiem studnie można wybudować tylko wody z tej studni nie można używać do celów spożywczych tylko gospodarczych. Czyli wz wydane prawidłowo

        5
        3
    • Panie Michale a co w sytuacji gdy ktoś nie jest z okolic. Nie miał pojęcia o problemach z wodą a lokalne mosińskie biuro nieruchomości pośredniczace w sprzedaży nie zasygnalizowało nic kupującemu, bo oczywiście reprezentując sprzedających zależy im tylko na dopięciu umowy i zgarnięciu prowizji?

      4
      1
      • 1 Pan Kevin podniósł problem w temacie osoby z okolic-swojego brata który tam działkę kupił i doskonale znał temat i stadniny koni i braku przyłączy nowych inwestycji. Do tej pory temat był mu obojętny
        2 Sprawdzając/szukając a zwłaszcza kupując działkę są sprawy które wypada sprawdzić. Tak jak z kupnem samochodu.
        I zgadzam się że wydanie warunków zabudowy w których uwzględniono możliwość wykonywania studni gdy nie ma takiej możliwości było błędem. Kwestia tylko czy w tych warunkach określono że taka możliwość jest dla studni dla wody pitnej czy dla wody gospodarczej czy nie było to określone. Są kwestie które powinny zwrócić uwagę, które powinny zapalić jeśli nie czerwone to chociaż pomarańczowe światło.

        6
        10
      • Proszę wziąć głęboki rozbieg i walnąć się w głowę, może wtedy przestanie Pan opowiadać bzdury.

        Panie Burmistrzu, może warto wziąć udział w uczciwej dyskusji i zmierzyć się z odpowiedzialnością, a nie wysyłać swoich współpracowników do rozsiewania kłamstw i pomówień.

        13
        3
    • My kupiliśmy działkę dla której warunki zabudowy mówiły o możliwości podłączenia sie do Majątku Rogalin. Warunki były wydane dla poprzedniego właściciela na czas nieoznaczony (decyzja tez nie byla jakas wiekowa). Nie myśleliśmy nawet o studni. Ponadto zapewnienie lokalnego biura nieruchomości ze wszystko jest pod płotem i nawet nie mieliśmy cienia podejrzen ze cos moze pójść nie tak. Działka też nie była kupiona za grosze. Normalna rynkowa cena potwierdzona przez rzeczoznawcę.

      Owszem Mądry Polak po szkodzie i teraz pewnie sprawdzili byśmy jeszcze wiele dodatkowych rzeczy ale to jest też chyba znak maszyny czasów ze bez prawnika, rzeczoznawcy, i jeszcze kilku innych specjalistów nie można kupić zwykłej działki….

  5. Mamy identyczną sytuację z działka przy ul. Wodnej. WZ są ale wody brak.

    5
    1
  6. @Kevin Nowacki08.10.2025 godz. 16:22
    Proszę wziąć głęboki rozbieg i walnąć się w głowę, może wtedy przestanie Pan opowiadać bzdury.

    Panie Burmistrzu, może warto wziąć udział w uczciwej dyskusji i zmierzyć się z odpowiedzialnością, a nie wysyłać swoich współpracowników do rozsiewania kłamstw i pomówień.

    Niestety jak widać, w niektórych kręgach jest normalne że kiedy kończy się siłą argumentów trzeba wyzwać, stać się agresywnym, krzyczeć najgłośniej
    Młody człowiek, niby wykształcony a jednak… cóż

    3
    10
    • Przy tylu kłamstwach naprawdę potrzeba odwagi, żeby jeszcze udawać moralną wyższość. Ale to akurat Urząd Miejski w Mosinie ma opanowane do perfekcji. Ludzie tracą majątki, ale najważniejsze, że burmistrzowi i jego współpracownikowi przykro, bo ktoś napisał ostrzejszy komentarz. Wzruszające.

      10
      1
  7. To wy nie wiecie, ze w gminie mosina tylko deweloperzy mogą budować?

  8. Też z powodu stadniny?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *