Dom Pomocy Społecznej w Lisówkach
Według danych statystycznych w roku 2020 osób w wieku 65 lat będzie dwukrotnie więcej. Dom Pomocy Społecznej w Lisówkach jest jedyną placówką na terenie powiatu poznańskiego, która zapewnia stałą opiekę osobom starszym (przebywają tu także mieszkańcy Puszczykowa i Mosiny).
We wrześniu obchodził 10 rocznicę powstania.
Ośrodek położony w malowniczym miejscu wśród lasów, obejmuje swą infrastrukturą 11 tys. metrów kwadratowych powierzchni.
– Funkcjonujemy od 1999 roku, dom przeznaczony jest dla 100 mieszkańców w wieku podeszłym. Mamy pokoje jedno i dwu osobowe, przebywają tutaj głównie osoby samotne, choć mieszkają u nas także małżeństwa, mówi dyrektor Ryszard Bartoszek.
Dom świadczy usługi pielęgnacyjne, opiekuńcze, socjalne, ale także zapewnia wsparcie psychologiczne swoim podopiecznym oraz zabiegi rehabilitacyjne. Działają tutaj: kółko teatralne, kąciki kulinarne, kluby zainteresowań, wydawana jest własna gazeta.
– Coraz częściej trafiają do nas osoby w stanach poważnych, leżące, dementywne, z chorobą Alzheimera. Oczywiście kreatywność tych osób jest dużo niższa niż pozostałych pensjonariuszy.
W ośrodku są wolne miejsca, każdy mieszkaniec jest zobligowany do wpłacania 70% swojej emerytury, pozostałą część uzupełnia rodzina, natomiast kwotę, która brakuje do pełnych kosztów pokrywa Ośrodek Pomocy Społecznej w danym miejscu zamieszkania.
Koszt pobytu w DPS w Lisówkach wynosi 3.500 zł. Standard jest europejski, dla porównania – w Unii Europejskiej wynosi od 1500 do 3000 euro.
Trudny temat – Dom opieki społecznej
– Założenie jest proste: to jest dom, więc są i dobre i złe rzeczy, cieszymy się, kiedy jest więcej dobrego, wyjaśnia dyr. Bartoszek. – Nasze społeczeństwo nie jest jednak przygotowane do funkcjonowania domów pomocy społecznej. Kryzys doprowadził do tego, że rodziny nie chcą oddawać swoich bliskich, ponieważ korzystają z emerytur tych osób i to jest poważny problem. Traci na tym osoba starsza. Decydująca powinna być chęć zamieszkania u nas albo fakt, że rodzina nie daje sobie rady i w pełnym porozumieniu postanawia skorzystać z domu opieki. Idealnym wyjściem są pobyty okresowe (na jeden czy kilka miesięcy). Taką decyzję może wydać Ośrodek Pomocy Społecznej.
Ogromną pomocą jest dla nas Powiat Poznański, który inwestuje duże środki, co nie wchodzi w skład kosztów utrzymania, są to dodatkowe pieniądze, które Powiat wykłada ze swojego budżetu.
Pierwszy festiwal
Z okazji 10 lecia dyrektor Bartoszek razem z pracownikami ośrodka zorganizował Festiwal Artystów Niepowtarzalnych, wystąpili goście z całego powiatu.
– Każdy z nas musi mieć poczucie własnej wartości z tej prostej przyczyny: jesteśmy jedyni w swoim rodzaju i niepowtarzalni, i psychicznie i fizycznie, uważa dyrektor. – Nasze życie należy wyłącznie do nas. Borykamy się z trudnościami, przeżywamy radości i to jest niepowtarzalne, nie ma dwóch takich samych osób. Każdy z nas jest też artystą, nie tylko na scenie, ale także w życiu, w swojej pracy, niesieniu pomocy innym.
Siłą napędową wszystkiego, co dzieje się w Lisówkach jest Powiat Poznański.
– Zainwestowaliśmy w dom bardzo dużo, są to wielomilionowe nakłady w ciągu ostatnich lat, mówi obecny na uroczystości starosta Jan Grabkowski. – Nie możemy inwestować tylko w drogi, szkoły, obiekty sportowe, kanalizację, musimy patrzeć na życie inaczej, bo tak po prostu trzeba. To miejsce ma być przede wszystkim domem. Naszym obowiązkiem jest zapewnienie pomocy tym, którzy tego potrzebują. Dlatego staramy się stworzyć takie warunki, żeby choć trochę zastąpić pensjonariuszom dom. Administracja, także samorządowa kojarzy się zwykle z zimnym urzędnikiem, my chcielibyśmy zmienić tą twarz na ciepłą, serdeczną, współczującą. Także dzięki przebudowanemu blokowi rehabilitacyjnemu, który wyposażyliśmy w najnowocześniejszy sprzęt, zabiegi hydroterapii, krioterapii, terapii ultradźwiękami, elektroterapii, magnetoterapii, laseroterapii staramy się zapewnić dobrą opiekę. Komfortowe warunki nie byłyby jednak wystarczające do tego by móc nazwać to miejsce domem. Wzajemna życzliwość i dobra atmosfera, z to zasługa samych mieszkańców i personelu ośrodka, to pracownicy przez te dziesięć lat dowiedli głębokiego sensu słów J.P. Sartra: „Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek”.
Na jubileuszowy prezent Zarząd Powiatu zakupił dla mieszkańców ogrodowe parasole i grilla, na którym pierwsze kiełbaski miał tego dnia usmażyć dyrektor Bartoszek.
E.B.
Tagi: gmina Mosina, pomoc, powiat poznański