Musiałem patrzeć
Siedemdziesiątą rocznicę wybuchu II wojny światowej 1 września uczczono w Mosinie bardzo uroczyście.
Po odśpiewaniu Hymnu, przed pomnikiem władze, radni RM i mieszkańcy złożyli wieńce. Po części oficjalnej mosińscy kombatanci tradycyjnie zostali zaproszeni przez burmistrza Zofię Springer i zastępcę, Przemysława Pniewskiego do pobliskiej cukierni. W spotkaniu uczestniczył ks. proboszcz Edward Majka.
Jeden z mieszkańców, pamiętający wydarzenia wojenne opisał wstrząsającą scenę związaną z rozstrzelaniem przez Niemców na Rynku 20 października 1939 roku 15 obywateli polskich.
I choć na łamach GMP niejednokrotnie pisaliśmy już o tamtej tragedii, uważam, że i ten krótki opis powinien ujrzeć światło dzienne.
„… I widziałem jak ich wyprowadzili. Szli podtrzymując się wzajemnie. Jeden trzymał słaniającego się dobrze zbudowanego mężczyznę, któremu nogi ugięły się w kolanach – widać było, że mdleje…Nigdy nie zapomnę wyrazu ich twarzy… Patrzyłem, musiałem patrzeć – tak rozkazali mieszkańcom Niemcy – jak padają strzały, a ciała wśród jęku i bólu, jeszcze drżące osuwają się na ziemię…”
E.B.
Podobne wpisy: