Niezwykły puszczykowianin
„Odszedł człowiek niezwykle szlachetny, prawy i z zasadami, co jest w dzisiejszych czasach wielką rzadkością”.
Wojciech Ewicz – były wiceburmistrz Puszczykowa.
Zenon Skibiński zmarł nagle w Puszczykowie 31 marca b. r. Wszyscy, którzy go znali twierdzą, że był aż do przesady uczciwy. Ekonomista z wykształcenia, o rozległej ścisłej wiedzy („liczył szybciej niż komputer”) był humanistą o szerokich zainteresowaniach literackich, jak mówi żona Ludwika Skibińska: wiersze pisał ot tak sobie.
– Był to bardzo dobry człowiek znający się na wszystkim, koleżeński, wspaniała osobowość, mówi Urszula Nowak, emerytowana księgowa Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Mosinie. – Potrafił nawet wziąć bezpłatny urlop i poświęcić się dla swojej mamy, która była już w sędziwym wieku i wymagała pomocy. Jako kolega w pracy był doskonały. Znał się na wszystkim, na przepisach, budowie, rozliczeniach. Nie było sprawy, której by nie potrafił załatwić i stanowiska, na którym by się nie sprawdził. Jako o człowieku mogę o nim powiedzieć same najlepsze rzeczy. Kiedy w jego rodzinie pojawiło się dziecko – córka, emanowało z niego takie szczęście, że trudno to nawet opisać.
Franciszek Hahuła, dyrektor PGK w Mosinie:
– To był naprawdę świetny współpracownik, pracowity, sumienny, bardzo dobrze wspominam czas, kiedy z nim pracowałem.
Zenon Skibiński urodził się w Gieczu (powiat Środa Wlkp.) w 1927 r. W czasie okupacji, w latach 1941 – 1945, jako małoletni chłopiec ciężko pracował fizycznie – przymusowo – w gospodarstwie niemieckim.
Od 1950 roku mieszkał we Wrocławiu, pracował na różnych stanowiskach w resorcie kultury. Od 1951 do 1959 roku pełnił funkcję głównego księgowego Opery Wrocławskiej, a od 1959 do 1963 był dyrektorem Państwowej Filharmonii we Wrocławiu. Według opinii wystawionej przez Prezydium Rady Narodowej we Wrocławiu pracował bardzo operatywnie, miał rozległą wiedzę w zakresie finansów, administracji i organizacji pracy. Położył duże zasługi w dziele popularyzacji muzyki wśród społeczeństwa, organizował Festiwale Chopinowskie w Dusznikach, był inicjatorem budowy gmachu z salą koncertową dla Filharmonii Narodowej we Wrocławiu. W 1963 r. otrzymał odznaczenie „Zasłużony Działacz Kultury”.
Do Puszczykowa przeprowadził się z powodu choroby matki. W latach 1978 – 86 pracował na st. inspektora specjalisty ds. ekonomicznych i finansowych w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej w Mosinie. W 1979 roku otrzymał odznaczenie „Za zasługi w Rozwoju Województwa Poznańskiego.
Żona Zenona Skibińskiego, pani Ludwika Skibińska – lekarz pediatra pracuje w przychodni zdrowia w Mosinie. I choć powinna już być na emeryturze – tak kocha dzieci, że nie wyobraża sobie życia bez pracy. (red.)