Elżbieta Bylczyńska | niedziela, 28 sie, 2011 |

Są (nie ma) winnych katastrofy smoleńskiej

Nie dowiedzieliśmy się całej prawdy o katastrofie smoleńskiej dzięki publikacji raportu Millera, który, jak można było się spodziewać (na podstawie półtorarocznej dyskusji i przekonywania samych „autorytetów”), tylko trochę odbiega od „prawdy” rosyjskiego raportu MAK.

Katastrofa w Smoleńsku – kto jest winny?

I nie ma znaczenia, że niewiadomo, kto i dlaczego podawał fałszywe komendy z rosyjskiej wieży kontrolnej, prowadzące samolot z polskim prezydentem na ścieżkę śmierci, bo to były tylko „błędne informacje”, a zawinił przecież polski pilot, zmęczony rozmową w języku rosyjskim, (który dobrze znał) i nie doszkolony, bo nie potrafił posłużyć się właściwym urządzeniem, określającym wysokość lotu statku, który prowadził. No i sytuacja w resorcie od 2002 roku nie sprzyjała dobremu przygotowaniu polskich pilotów w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego, dlatego od lat latają w tej elitarnej jednostce nieudacznicy – piloci nie dokształceni, zmęczeni i zdezorientowani. Podobnie, jak bez znaczenia jest fakt, że wrak samolotu na oczach całego świata został zniszczony, najważniejszy dowód w sprawie, i dotąd jest przetrzymywany przez Rosjan. Czy w zwykłym wypadku samochodowym, Sąd wydałby wyrok na sprawcę winnego śmierci pasażera bez zbadania pojazdu?

Jest to absurd i kpina z obywateli polskich, których najwyraźniej traktuje się jak stado bezrozumnych i tępych homo sapiens, zamieszkujących zacofany region środkowej Europy.

wkręcanie żarówek po katastrofie samolotu w Smoleńsku

wkręcanie żarówek po katastrofie samolotu w Smoleńsku

To nie przypadek, że w ostatnich miesiącach trwa nieustanny atak na Radio Maryja i telewizję Trwam oraz niezależne media, z włączeniem w spór najwyżej władzy Kościoła katolickiego – Ojca Św. Benedykta XVI. Powód? Wymienione media oprócz naprawdę niewielu gazet prezentowały i prezentują inny pogląd w sprawie przyczyn największej po II Wojnie Światowej tragedii w Polsce i sytuacji bieżącej w kraju. Wypowiedzi ludzi walczących o prawdę, w tym wielu osób, które straciły bliskich, nie oglądają światła dziennego ani w publicznych mediach, ani nigdzie, z wyjątkiem wyżej wymienionych. Nie jest to więc medium, które mogłoby być akceptowane, radio, które prawie jako jedyne, umożliwia Polakom inne, niż oficjalne, salonowe spojrzenie na rzeczywistość, w tym na przyczynę katastrofy. Radio, którego słuchają miliony Polaków, tu w Polsce i na świecie, zostało zaatakowane w sposób zdumiewający w warunkach demokracji i deklarowanej wolności słowa i wyznania. To radio, za Naszym Dziennikiem opublikowało niedawno list otwarty (drugi) przedstawicieli Polonii zagranicznej, która zabrała głos w sprawie tych tragicznych wydarzeń i sytuacji państwa Polskiego. Obydwa listy pozostały bez odpowiedzi, choć były skierowane do Rządu RP. W ogólnopolskiej prasie także przeszły bez echa…Polonia oskarża polskie władze, m.in. o matactwa, fałszowanie historii i działania przeciwko polskiej racji stanu. Jak piszą autorzy – brak jakiejkolwiek reakcji to lekceważenie i ignorancja w stosunku do milionów polskich obywateli (podpisało go kilkaset tysięcy osób).

Nie mam złudzeń, że wypowiedzi na temat Smoleńska, które nie będą współgrały z tonem i poglądami jedynie słusznymi, nie znajdą miejsca w ogólnopolskich mediach, a jeśli tak – będą jak zwykle wyjęte z kontekstu, a ich efekt będzie obrócony przeciwko tym, którzy się z nim nie zgadzają. Trzeba jednak przyznać, że dla tych, którzy w piątek, 29 lipca w całości, uważnie wysłuchali kilkugodzinnej relacji, przedstawiającej raport Millera, sprawa przyczyny katastrofy i działań odpowiedzialnych osób w państwie może być oczywista…

Ale, żeby móc wyrobić sobie własne zdanie, należało natychmiast po relacji na żywo i konferencjach prasowych wyłączyć telewizor…

Elżbieta Bylczyńska

Katastrofa w Smoleńsku - wrak samolotu tuż po katastrofie

Katastrofa w Smoleńsku – wrak samolotu tuż po katastrofie

 Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej

– Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

– Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.

– Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji

W trosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny, odzyskawszy w 1989 roku możliwość suwerennego i demokratycznego stanowienia o Jej losie, my, Naród Polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego – Polski, wdzięczni naszym przodkom za ich pracę, za walkę o niepodległość okupioną ogromnymi ofiarami, za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach, nawiązując do najlepszych tradycji Pierwszej i Drugiej Rzeczypospolitej, zobowiązani, by przekazać przyszłym pokoleniom wszystko, co cenne z ponad tysiącletniego dorobku, złączeni więzami wspólnoty z naszymi rodakami rozsianymi po świecie, świadomi potrzeby współpracy ze wszystkimi krajami dla dobra Rodziny Ludzkiej, pomni gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane, pragnąc na zawsze zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność i sprawność, w poczuciu odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem, ustanawiamy Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej jako prawa podstawowe dla państwa oparte na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz, dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot.

Wszystkich, którzy dla dobra Trzeciej Rzeczypospolitej tę Konstytucję będą stosowali, wzywamy, aby czynili to, dbając o zachowanie przyrodzonej godności człowieka, jego prawa do wolności i obowiązku solidarności z innymi, a poszanowanie tych zasad mieli za niewzruszoną podstawę Rzeczypospolitej Polskiej.

Napisano przez Elżbieta Bylczyńska opublikowano w kategorii Aktualności, Felieton

Elżbieta Bylczyńska

Redaktor naczelna Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej

Skomentuj