Nie będzie już lodowiska w Puszczykowie
List do Redakcji: Szanowni Państwo, Zwracam się z prośbą o rozważenie wspólnej międzygminnej inicjatywy zorganizowania i utrzymania w sezonie zimowym lodowiska dla Mosiny i Puszczykowa, w jakimś ogólnodostępnym komunikacyjnie miejscu.
Dwuletnia dotąd tradycja i możliwość korzystania z takiego obiektu w Puszczykowie była genialną propozycją dla wszystkich aktywnych mieszkańców okolic, praktycznie bez ograniczeń wiekowych. Gdyby ją podtrzymać moglibyśmy dodatkowo cieszyć się np. zajęciami z nauki, a także doskonalenia jazdy, mieć wspaniałą atrakcję na ferie zimowe, okres międzyświąteczny, możliwość poszerzenia – choćby odpłatnie – sposobów prowadzenia zajęć szkolnych z WF w szkołach.
Przez te dwa lata lodowisko w Puszczykowie zdążyło się bardzo wpisać w lokalne atrakcje. Wyjazdy do Poznania czy Śremu są znacznie droższe i bardziej czasochłonne, a dla wielu po prostu niemożliwe. Z pewnością mankamentem był brak maszyny do lepszego utrzymania lodu, po południu jazda była zdecydowanie mniej komfortowa. Ale wszystkiego nie można mieć od razu. W każdym razie brak lodowiska to BARDZO SMUTNA wiadomość.
Sprawa wysokich kosztów jest jasna, jednak im lepsza lokalizacja i promocja (nawet niemal bezkosztowa z wykorzystaniem miejskich stron internetowych i prostych ulotek) tym większe szanse, że wpływy będą jednak równoważyć nakład inwestycji, poza tym taki obiekt musi przyzwyczaić do siebie mieszkańców i wpisać się w listę regularnych działań, wówczas kondycja finansowa może być znacznie lepsza.
Argument kosztów jest oczywisty i trudno z nim dyskutować. Pytanie tylko, czemu zbiegł się z faktem, że po wyborach takie decyzje łatwiej jest władzom podejmować? Wielka szkoda, że nie będzie już lodowiska w Puszczykowie.
Jako mieszkaniec sąsiedniej gminy (Mosina) sugeruję podjąć starania, by w przyszłości takie przedsięwzięcie na przykład podzielić kosztowo między naszymi miastami i promować nieco mocniej, by zwiększyło się obciążenie klientami, a co za tym idzie także przychody. Dostosowanie (synchronizacja godzin wejść) z komunikacją miejską też mogłoby być dobrym pomysłem. W każdym razie pomysł wspólnego przedsięwzięcia podsuwam naszym samorządowcom – jako mieszkaniec i podatnik mam do tego przecież prawo.
Z poważaniem,
Krzysztof Szewczyk, mieszkaniec Mosiny