Orzeł czy orzełek?
Przez kilka dni głośno było na temat „godła narodowego”, które na krótki czas zniknęło z koszulek piłkarskiej reprezentacji Polski. Mnie w tym wszystkim poruszyło coś, na co niewiele osób zwróciło uwagę – logo PZPN-u jest tak samo zgodne z zasadami heraldyki (nauki o herbach), jak nasze obecne „godło narodowe”. Nie wiedziałem więc, po co podniesiono taki nagły alarm.
Nie chcę być na wstępie źle zrozumiany, dlatego już wyjaśniam, o co mi chodzi. Orzeł Biały jest herbem (ważne słowo) naszego kraju od 1295 roku, czyli od koronacji Przemysła II na króla Polski. Od tego czasu herb ten ewoluował, nigdy jednak nie zmieniając swojej nazwy. Wystarczy napisać wielkimi literami „Orzeł Biały”, by wiedzieć, co ta nazwa sobą przedstawia: kształt Orła, jego korony, kolor tarczy herbowej i wiele innych rzeczy. Nie trzeba nic więcej dodawać, by wiedzieć, z jakim herbem mamy do czynienia, ponieważ „Orzeł Biały” jest jego jedyną, niezmienną nazwą. Nie wiedząc skąd, pojawia się często nazwa „godło narodowe”, co jest ewidentnym nadużyciem. Godło stanowi bowiem tylko jeden ze składników herbu: mówiąc zatem o „godle”, opisujemy tylko sylwetkę Orła, ale już bez tarczy herbowej. Galimatias ten wynika między innymi z artykułu 28 Polskiej Konstytucji. Pierwszy punkt tego artykułu brzmi następująco: „Godłem Rzeczypospolitej Polskiej jest wizerunek orła białego w koronie na czerwonym polu”. Cóż, każdy specjalista od herbów czytając ten artykuł zastanawia się zapewne, czy śmiać się, czy płakać. Wystarczyłoby bowiem krótkie i zwięzłe: „Herbem Rzeczypospolitej Polskiej jest Orzeł Biały”, by wszystko to miało ręce i nogi. Nie wiedzieć czemu, twórcy Konstytucji wykazali się w tym punkcie pogardą dla zasad nauki o herbach…
Jednak to jeszcze nie wszystko, co najbardziej razi w naszym „godle”. Najwięcej kontrowersji wzbudza kształt samego Orła. Wzorowany jest na projekcie profesora Zygmunta Kamieńskiego z 1927 roku (ciekawostką jest fakt, że wizerunek Orła został w tym roku wprowadzony rozporządzeniem z dnia 13 grudnia). Profesor, który „wymyślił” ten wizerunek, był z wykształcenia architektem, ale to chyba nie tłumaczy jego ułańskiej fantazji w łamaniu wszelkich zasad heraldyki. Wizerunek Orła jest plastyczny, o wiele mniej majestatyczny od pierwowzoru, a na jego głowie spoczywa korona otwarta bez krzyża. W istocie, powinien mieć On koronę zamkniętą z krzyżem. Łamałoby to dzisiaj „świeckość państwa”, pomyślą co niektórzy. Odpowiedź na ten ewentualny zarzut jest dziecinnie prosta: jeśli w kolizji ze sobą stają quasi-dogmaty i zasady nauki, człowiek rozsądny nie będzie się dwa razy zastanawiał, po której stronie stanąć. Prawidłowy, iście heraldyczny wizerunek Orła Białego z okresu międzywojennego można podziwiać na ilustracji obok. Tak właśnie powinien wyglądać prawidłowo skomponowany herb Polski.
Na koniec smutna refleksja: odebranie naszemu herbowi majestatu i zaakceptowanie jego nowego, niestarannego wizerunku skutkuje do dzisiaj brakiem szacunku dla Orła Białego. Wydaje mi się, że właśnie z tego mało przemyślanego wizerunku Orła wzięły się określenia „orzełek” czy „godło”, które w warstwie werbalnej świadczą o braku dostatecznego szacunku dla naszych narodowych symboli.
Wojciech Czeski