Magda Krenc | poniedziałek, 20 cze, 2011 |

Czy pejzaż może mieć bliźniaka?

Sztuka sama w sobie jest piękna i potrafi zachwycić. Jeszcze lepiej działa na nasze zmysły, gdy znajduje się w niezwykłym, pięknym miejscu, a takim niewątpliwie jest Pałac w Racocie.

Roman Czeski

To właśnie tam, w ostatni piątek maja, miało miejsce otwarcie wystawy „naszego” artysty – Romana Czeskiego, choć według burmistrza Buku obecnego na wernisażu, pan Roman pomimo zamieszkiwania w Mosinie, wciąż sercem jest w swojej rodzinnej miejscowości – Buku. Jak jest naprawdę? O to należy zapytać przy okazji samego artystę.

Pałac w Racocie

Wystawa pod tytułem „Racot. Pejzaże bliźniacze” to próba oswojenia nieznającego się na sztuce człowieka z tym, jak wygląda abstrakcyjna wersja naturalistycznego obrazu. Roman Czeski tak tłumaczy to połączenie dwóch światów: „Na wystawie chciałem pokazać właśnie ten pałac, w którym się znajdujemy. Ale ile można z frontu jeden pałac malować? W końcu, po pewnym czasie tworzenia, zabrakło mi motywów. Postanowiłem jeszcze raz powrócić do każdego z obrazów, ale spojrzeć na pałac inaczej. Powiedziałem o swoim pomyśle organizatorom, a oni na to: Więcej sztalug będzie trzeba zrobić, ale damy radę! Dzięki temu ci, którzy nie do końca wierzą w abstrakcję, mogą w tym lustrzanym zestawieniu zobaczyć, na czym to polega. Abstrakcja ma sens.”. Trzeba przyznać, że założenie dobre, a realizacja jeszcze lepsza. Obrazy zachwycają kolorystyką i świeżym spojrzeniem na to, co dla okolicznych mieszkańców jest codziennym widokiem.

Tartak Racot

Wystawa Romana Czeskiego w Racocie nie jest przypadkowa – pierwszy raz pojawił się w tych stronach wiele lat temu, kiedy potrzebował drewno na dom w Mosinie, a tartak w Racocie był jeszcze szopką i małym zakładem, realizującym zadania dla klientów indywidualnych. Parę lat później powrócił w te okolice, by pomóc z wyposażeniem kaplicy jednemu z miejscowych proboszczów. Pamięta, jak na podwórzu za kościołem ksiądz patykiem na ziemi wyrysował, co chciałby zmienić. Choć to nie do końca zgodne z architektonicznymi zaleceniami, projekt wymalowany na piasku został przyjęty przez pana Czeskiego. Pojechał w sprawie drewna do tartaku, a tu już wszystko było inaczej – firma rozrastała się w oczach.

Dostanie się do pałacu nie było „bułką z masłem”. Ale w tym wypadku nie było żadnych trudności – sami organizatorzy (Tartak Racot – Bracia Michalscy oraz Stadnina Koni Racot) nalegali na zorganizowanie wystawy właśnie w tych murach, aby więcej mówiono o pałacu, który ma spore zaplecze historyczne. Po tym, co zobaczyłam, można tylko pogratulować i artyście, i organizatorom świetnego pomysłu i jeszcze lepszej realizacji.

Magdalena Krenc

Pałac w Racocie: Wystawa Romana Czeskiego - Roman Czeski

Pałac w Racocie: Wystawa Romana Czeskiego – Roman Czeski

Napisano przez Magda Krenc opublikowano w kategorii Aktualności, Kultura i sztuka

Tagi: ,

Magda Krenc

Autorem wpisu jest: Magdalena Krenc, dziennikarka Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej

Skomentuj