Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Zielone Puszczykowo | czwartek, 13 gru, 2012 |

Ankieta w sprawie marketu w Puszczykowie

Ankieta w sprawie marketu w Puszczykowie to PR a nie badanie opinii.

W dniach 20-22 listopada 2012 r. do 600 puszczykowskich domów zapukali ankieterzy Centrum Analiz Przestrzennych i Społeczno-Ekonomicznych UAM, żeby zadać jedno, z pozoru proste, pytanie o opinię w sprawie planów budowy dyskontu spożywczego typu Lidl u zbiegu ulic Magazynowej i Poznańskiej. Dlaczego uważam, że wyników tej sondy nie można traktować jako argumentu za inwestycją?

Market w Puszczykowie

Po pierwsze, wynik badania przeprowadzonego przez stronę postępowania nie może być traktowany poważnie w sporze. Badanie zamawiane przez inwestora zainteresowanego konkretnym wynikiem, nie jest obiektywne.

Po drugie, przeprowadzenia badania nie poprzedziła akcja informacyjna na temat inwestycji. Pytanym mieszkańcom nie przedstawiono przed zadaniem pytania wszystkich argumentów przeciw budowie marketu (dyskontu) w tym akurat miejscu. Wręcz przeciwnie, raczej chciano ich uwieść wizją tańszych zakupów i sugerując, że nie chce do tego dopuścić jedynie grupka sąsiadów. Taka argumentacja dociera do wielu mieszkańców, którzy nie znają sprawy bliżej. Na blogu Zielone Puszczykowo pod tekstem zachęcającym do wyrażenia sprzeciwu wobec inwestycji, mieszkanka Puszczykowa napisała:

Lidl Puszczykowo

Jako mieszkanka Puszczykowa bardzo cieszyłabym się, gdyby powstał w moim mieście sklep typu Lidl. Puszczykowo to duże miasto i konieczność jeżdżenia na większe zakupy do Poznania/Lubonia/Mosiny jest czasem męcząca. Mamy już co prawda Biedronkę, ale jej asortyment jest nieco okrojony. Tym bardziej trudno zrozumieć czemu Biedronka nie przeszkadza mieszkańcom, a Lidl tak. Przecież i tak nie będzie tu pielgrzymek z całej wielkopolski, a jedynie mieszkańcy będą korzystać z tańszego Lidla niż np. z drogiego i ubogiego w asortyment Społem. Sądzę, że większość tych, którzy sprzeciwiają się tej budowie to burżuje, którym wszystko jedno czy zapłacą za coś 1 czy 3 zł. Mi wszystko jedno nie jest, chcę mieć możliwość tańszego wyboru dlatego mówię tej inwestycji TAK!

Widać wyraźnie, że są mieszkańcy, którzy chcą nowego marketu i tańszych zakupów, ale temu nikt nie zaprzecza. Mieszkańcy nie protestują przeciw tanim zakupom i budowie marketów w ogóle, ale przeciw nieprzemyślanej lokalizacji, która wymusi wyburzenie przedwojennej willi oraz wpłynie na zmianę charakteru tego fragmentu miasta. Jeśli uczestnicy prywatnego badania odpowiadają bez pełnej wiedzy o sporze, wyrażają swoją opinię na zupełnie inny temat niż przedmiot konfliktu.

Po trzecie, nadużyciem w publikacjach informujących o badaniu jest wykorzystanie nazwy marki Lidl. Budowany starannie kosztem milionów złotych wizerunek marki może wpłynąć na wynik badania, przechylając szalę na korzyść inwestora. To jest też nie w porządku, bo mieszkańcy nie protestują przeciw tej czy innej marce, ale przeciw budowaniu jakiegokolwiek marketu przy Magazynowej.

Uważam, że wynik ankiety korzystny dla inwestora nie może być argumentem w sprawie lokalizacji marketu. Może być jedynie argumentem za przeprowadzeniem poważnych konsultacji społecznych, w których zostaną pytanym mieszkańcom przedstawione wszystkie argumenty przeciwników inwestycji (mieszkańcy okolic Magazynowej, Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa, ale także burmistrz i radni) oraz zwolenników (firma Geoprojekt). Badanie w formie zaproponowanej przez inwestora to jest działanie PR-owe a nie profesjonalne badanie opinii w sprawie lokalizacji obiektu handlowego.

Marcin Muth

Zielone Puszczykowo

Zielone Puszczykowo - blog o Puszczykowie.

Skomentuj