Salon VW Berdychowski - wyprzedaż rocznika Wymień paragony na Kartę Podarunkową w Starym Browarze w Poznaniu Samochody używane z gwarancją - Autocompol Luboń
Elżbieta Bylczyńska | poniedziałek, 13 sie, 2012 | komentarzy 28

Jak radni mogą działać na szkodę szkoły?

Z Zofią Springer Burmistrzem Mosiny rozmawia Elżbieta Bylczyńska.

W styczniu tego roku w Głosie Wielkopolskim ukazał się artykuł o wszczęciu przez leszczyńską prokuraturę postępowania w sprawie nieprawidłowości związanych z naliczaniem subwencji oświatowej dla Zespołu Szkół w Krośnie. Na jakim etapie znajduje się ta sprawa?

Postępowanie zostało wszczęte po tym jak radni opozycyjni donieśli do prokuratury, jakoby Gmina Mosina bezpodstawnie pobierała na dzieci uczące się w Zespole Szkół w Krośnie zwiększoną subwencję oświatową, przeznaczaną dla wiejskich szkół na wyrównywanie braków w dostępie do oświaty między dziećmi z miast i wsi. Jest to dla mnie tym bardziej dziwne, że wśród radnych opozycji jest była dyrektorka tej szkoły, doskonale znająca realia tej placówki. Po ponad pół roku od rozpoczęcia postępowanie jeszcze się nie zakończyło. Inne postępowanie w tej samej sprawie prowadzi Ministerstwo Edukacji Narodowej i Ministerstwo Finansów.Ja i pracownicy urzędu byliśmy już w tej sprawie przesłuchiwani. Z informacji, którymi dysponujemy wynika, że sprawa ma zakończyć się w sierpniu. Z nieoficjalnych informacji, które do nas docierają wynika, że problem jest niejednoznaczny i trudny, ale przepisy potwierdzają słuszność metodologii postępowania gminy.

Dlaczego opozycyjni radni chcą pozbawić dzieci uczęszczające do ZS w Krośnie zwiększonych dotacji dla ich szkoły?

Dla mnie też jest to wręcz niepojęte, jak radni mogą działać na szkodę szkoły, do której uczęszczają dzieci z naszej gminy. Pretekstem jest to, że budynek nr 2 Zespołu Szkół w Krośnie, chociaż sąsiaduje z tzw. starą szkołą, leży już w granicach administracyjnych Mosiny.  Ale przecież w nowej szkole uczą się te same wiejskie dzieci, z tych samych wsi, które uczęszczały do starej. O tym, które szkoły mogą otrzymywać zwiększoną subwencję oświatową decyduje to, gdzie znajduje się siedziba szkoły lub zespołu. A siedziba ZS w Krośnie od zawsze była w Krośnie, bo tak wynika z aktu założycielskiego. Dla przykładu, jedna z okolicznych gmin nie ma w ogóle gimnazjum na terenie miasta tylko na wsi. Dzieci miejskie chodzą, więc do gimnazjum działającego na wsi i szkoła otrzymuje oczywiście zwiększoną subwencje oświatową. Czy to jest uczciwe? Problem tez wzbudza wiele kontrowersji i nawet od wielu posłów daje się słyszeć opinie, że subwencja wiejska powinna iść za uczniem a jedynym kryterium powinno być jego miejsce zamieszkania. Nasza sprawa była już w 2010 r. konsultowana z Ministerstwem Edukacji, od którego otrzymaliśmy odpowiedź, że nasze rozwiązanie jest niestandardowe, ale w piśmie nie było żadnej wzmianki o tym, że ZS w Krośnie nie należy się zwiększona subwencja oświatowa. Uzależnili jedynie wypłacanie tzw. dodatku wiejskiego nauczycielom od tego, w której szkole uczą. (uczący w starej pobierają go, a w nowej już nie). Opozycji jednak taka odpowiedź nie wystarczyła i złożyli donos do prokuratury.

Skoro lokalizacja szkoły budzi tyle kontrowersji to czy nie można było jej zbudować poza granicami administracyjnymi Mosiny?

O budowie nowej szkoły w Krośnie mówiło się od prawie 30 lat, ale zawsze wskazywano pod budowę tereny w granicach administracyjnych Mosiny oczywiście niemal na granicy z Krosnem. Dlatego rozpowszechnianie wiadomości, że opozycyjni radni przekonywali mnie do budowy szkoły na terenach wiejskich nie jest prawdą. Fakt, odbyła się taka rozmowa, ale po dokładnej rewizji okazało się, że nie mamy takich terenów. Nikt też nie kwapił się sprzedać gminie terenów pod budowę szkoły za symboliczną złotówkę, a słyszałam, że takie informacje też są rozpowszechniane w naszej gminie. Dlatego wybierając miejsce pod szkołę musieliśmy zdecydować o wyborze odpowiednio dużego terenu, na którym może powstać szkoła i jej zaplecze. Teraz przy nowej szkole zlokalizowane są przecież także trzy boiska ze sztuczną nawierzchnią. Po prostu nie mieliśmy innego miejsca na budowę tak dużej placówki oświatowej. Realizację tej szkoły po tylu latach oczekiwań uważam za sukces, ale są osoby, które uważają, że dzieci z Krosna, Nowinek, Borkowic, i Drużyny należy pozbawić zwiększonej subwencji oświatowej, bo jeden z budynków szkolnych leży już w Mosinie. To, że do szkoły w budynku nr 2 chodzą dzieci z tego samego obwodu, co do starej szkoły ich już nie obchodzi. Nie potrafię zrozumieć jak radni mogą nie zabiegać o interes dzieci z naszych miejscowości. Jedynym wytłumaczeniem, jakie przychodzi mi na myśl, jest to, że w imię walki politycznej ze mną są gotowi na każdą niegodziwość, nawet taką żeby zabierać szkole wiejskiej zwiększoną subwencję.

W lipcu sporo medialnego szumu zrobiło się wokół Pani odprawy emerytalnej?

Jestem tym bardzo, najdelikatniej mówiąc zdziwiona. Prawo do odprawy emerytalnej przysługuje przecież każdemu, kto spełnia odpowiednie warunki. Jest to prawo powszechne i ustawowe. Jednak radni opozycji znowu zwietrzyli w tym jakąś sensację i złożyli doniesienie do Regionalnej Izby Obrachunkowej i Wojewody. Jednak RIO nie zakwestionowała tego zapisu w uchwale gminy. Słyszałam, że jeden z radnych opozycji utrzymuje, że mimo to będzie namawiał pozostałych radnych, aby nie godzili się na wypłacenie mi odprawy. Ciekawe, czy gdybym ja wystąpiła np. z propozycją, aby przez kilka miesięcy radni nie pobierali należnych im diet, które wahają się od 1200 do ok. 2000 złotych miesięcznie, też głosowałby za takim rozwiązaniem? Czy radni opozycyjni uważają, że należy wstrzymać wszystkie odprawy emerytalne, czy chodzi raczej o kolejną szykanę przeciwko burmistrzowi? Jest wiele obszarów gdzie radni opozycyjni mogą wykorzystać swoją energię. Niestety mają z tym problem.

Mamy wakacyjny półmetek. Co gmina zaoferowała dzieciom i młodzieży?

Moim zdaniem oferta letniego wypoczynku przygotowana m.in. przez Miejski Ośrodek Kultury, Ośrodek Sportu i Rekreacji, Mosiński Klub Żeglarski, harcerzy, kluby sportowe i inne stowarzyszenia jest bardzo szeroka. Bardzo wielu ludzi i instytucji wciąż jest w nią zaangażowanych. Jej zapowiedź w Merkuriuszu Mosińskim zajęła nam kilkanaście stron. Należy tez podkreślić, że gmina dofinansowuje wiele wyjazdów i wakacyjnych imprez. Takie wsparcie otrzymali m.in.: harcerze, Mosiński Klub Żeglarski na organizowane przez nich obozy żeglarskie, Ośrodek Pomocy Społecznej na kolonie i wiele innych. Dlatego jestem przekonana, że każde dziecko w naszej gminie mogło znaleźć w wakacyjnej ofercie coś interesującego.

Elżbieta Bylczyńska

Redaktor naczelna Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej

Wasze komentarze (28)

  • Małgorzata Kaptur
    poniedziałek, 13 sie, 2012, 14:06:17 |

    Szanowna Pani Redaktor,

    W numerze sierpniowo/wrześniowym GMP w wywiadzie, który zatytułowała Pani „Jak radni mogą działać na szkodę szkoły?” sporo miejsca zajmuje sprawa subwencji dla szkoły w Krośnie. Pytanie, które zgodnie z zasadami logiki powinno być skierowane do radnych, Pani Redaktor zadała Burmistrzowi. Na podstawie opinii jednej strony Pani Redaktor wysunęła tezę, którą zamieściła w tytule wywiadu i na okładce pisma „Niektórzy radni przeciwko szkole”.

    Teza jest fałszywa. Wynika z braku wiedzy. Wolę nie myśleć, że z innych przyczyn.

    Szkoła Podstawowa w Krośnie, która znajduje się w Mosinie przy ulicy Krasickiego przestała być szkołą wiejską i stała się szkołą miejską z punktu widzenia prawa z dniem 1 września 2009 r. Wtedy 100% uczniów zaczęło się uczyć w nowym budynku. Opinia MEN jest w tej sprawie jednoznaczna – o subwencji nie decyduje czy dzieci uczące się w danej szkole są ze wsi czy z miasta. Decyduje l o k a l i z a c j a budynku szkoły.
    Całą sytuację opisała jasno w styczniu 2012 r. Minister Edukacji Narodowej, Krystyna Szumilas w swoim piśmie do Ministerstwa Finansów:
    http://issuu.com/czas_mosiny/docs/men_informacja

    Stanowisko MEN potwierdził w piśmie z 25 czerwca 2012 r. Podsekretarz Stanu w MEN, Maciej Jakubowski: „Nie bez znaczenia w kontekście przejrzystości działań Pani Burmistrz jest również fakt, że w ww. piśmie (http://issuu.com/czas_mosiny/docs/pismo_men ) Pani Burmistrz zawarła informację, że „Gmina Mosina wybudowała nowy budynek dla Szkoły Podstawowej w Krośnie położony w mieście Mosina, po wybudowaniu którego nauka odbywa się jednocześnie w jednym i drugim budynku” podczas gdy od września 2009 r. żaden uczeń omawianej szkoły podstawowej nie pobierał nauki w budynku zlokalizowanym na wsi.
    Budynek w którym nie ma uczniów, nie może być uznany za siedzibę szkoły. W związku z powyższym nie było podstaw do uznania budynku zlokalizowanego w Krośnie za siedzibę Szkoły Podstawowej.
    W Systemie Informacji Oświatowej od września 2009 r. jako siedzibę należało wykazywać miasto Mosinę.” http://issuu.com/czas_mosiny/docs/pismo_men.pdf_z_25_czerwca_2012_r.

    Twierdzenie Burmistrz Zofii Springer, powtarzane przez Panią Redaktor, że radni są winni, że szkoła w Krośnie nie ma prawa od subwencji wiejskiej jest nieuprawnione.

    Całkowitą winę za zaistniałą sytuację ponosi Burmistrz Zofia Springer. Należało szkołę zbudować na wsi, a kiedy już zlokalizowano ją w mieście prowadzić nauczanie w obydwu budynkach.
    Dzieci uczą się na Krasickiego na dwie zmiany. Stary budynek teraz bardzo by się przydał. Jego przeznaczenie na przedszkole przekreśliło szansę na uznanie sytuacji w Szkole w Krośnie za rozwiązanie niestandardowe i jest błędem burmistrza, za który zapłaci gmina.

    W wypowiedzi Pani Burmistrz zalazły się m.in. takie nieścisłości:
    1.„budynek nr 2 Zespołu Szkół w Krośnie, chociaż sąsiaduje z tzw. starą szkołą, leży już w granicach administracyjnych Mosiny” – budynki są oddalone o ok.1,5 km.
    2. „O tym, które szkoły mogą otrzymywać zwiększoną subwencję oświatową decyduje to, gdzie znajduje się siedziba szkoły lub zespołu. A siedziba ZS w Krośnie od zawsze była w Krośnie …” To nic, że opinie MEN mówią inaczej, pani Burmistrz zdania nie zmienia.
    Pani Burmistrz wie jedno: to nie ja, to ONI są winni, bo oni są winni wszystkiemu.
    Można i tak.

    Gazeta Mosińsko Puszczykowska aspiruje do miana gazety niezależnej. Piszę z nadzieją, że Pani Redaktor Bylczyńska, w kolejnym numerze zamieści stanowisko radnych, którym teraz odmówiła prawa głosu.

    Małgorzata Kaptur – radna Rady Miejskiej w Mosinie – Koalicja Samorządowa

  • poniedziałek, 13 sie, 2012, 14:52:02 |

    Słowa zawarte w tytule są słowami burmistrza Mosiny, nie moimi. E. Bylczyńska

  • Jacek
    poniedziałek, 13 sie, 2012, 17:01:15 |

    Chciałbym ustosunkować się do wypowiedzi Burmistrza
    „Fakt, odbyła się taka rozmowa, ale po dokładnej rewizji okazało się, że nie mamy takich terenów. Nikt też nie kwapił się sprzedać gminie terenów pod budowę szkoły za symboliczną złotówkę, a słyszałam, że takie informacje też są rozpowszechniane w naszej gminie.”
    W 2003r P. Burmistrz sprzedała działkę o powierzchni 2,2h w cenie 13,5zł/m (powstało na niej osiedle Miodowe) obecnie w posiadaniu gminy znajduje się działka w bardzo bliskim sąsiedztwie dawnej szkoły o nr235/3 o powierzchni blisko 1,3h. Spokojnie na takiej powierzchni zmieściła by się szkoła. Jako właściciel działki 83/1 o powierzchni 2,2h otoczonej obecnie przez bloki, oświadczam że Burmistrz nigdy nie składała propozycji odkupienia mojej nieruchomości. To że Pani Burmistrz bardzo często mija się z prawdą, bardzo łatwo udowodnić. Potrzebna jest do tego odrobina obiektywizmu redaktorskiego.
    Następny artykuł proponuję zatytułować „Jak Burmistrz może działać na szkodę szkoły”. Artykuł dotyczyłby szkoły dla Krosna w Mosinie, Zespołu szkół w Mosinie oraz wydawaniu WZ dla budowy szkoły na moim terenie.
    Z należnym szacunkiem pozdrawiam Jacek Kałek

  • mieszkaniec gminy
    poniedziałek, 13 sie, 2012, 17:36:37 |

    Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Najpierw narozrabialiście składając doniesienie do prokuratury, a teraz próbujecie się wybielać. Nie ładnie.

    • zibi
      sobota, 25 sie, 2012, 14:14:28 |

      Zanim skrytykujesz zapoznaj się z faktami.

  • poniedziałek, 13 sie, 2012, 17:47:07 |

    Witam. Jak Pani wytłumaczy swoje pytanie zadane przez panią w wywiadzie?:

    Dla­czego opo­zy­cyjni radni chcą pozba­wić dzieci uczęsz­cza­jące do ZS w Kro­śnie zwięk­szo­nych dota­cji dla ich szkoły?

    Postawiła pani tezę tendencyjną i zupełnie błędną. To nie radni chcą pozbawić pieniędzy dzieci tylko, Ministerstwo Finansów domagać się będzie nienależnie pobranej subwencji oświatowej. Ministerstwo nieprawidłowość stwierdziło już w kwietniu 2011 po kontroli Kuratorium Oświaty. Stwierdzono wówczas, że w 2009 i 2010 w budynku w krośnie nie było żadnego ucznia, a w lipcu 2010 pani burmistrz pisała, do MEN, ze nauka odbywa się w obydwu budynkach. Radni *donieśli* do prokuratury, gdy od wielu miesięcy trwała procedura o zwrot kasy. Takich kłamstw jak burmistrz Zofia Springer dopuszcza się w tym wywiadzie, nie wypowiedział kiedykolwiek na łamach FMP, CM żaden z przedstawicieli opozycji. Ponadto to przez blednę decyzje burmistrza w zakresie lokalizacji Szkoły gmina straci miliony, a nauczyciele już stracili grube tysiące. Kończąc,cieszę się, że wrzuciła pani ten kłamliwy wywiad pod osąd publiczny.

  • Łukasz Kasprowicz
    poniedziałek, 13 sie, 2012, 17:53:43 |

    Radni* donieśli * w grudniu 2011, sprawa wyszła na jaw w kwietniu 2011, to gwoli uzupełnienia. Pani sobie wyobraża, gdy za kilka lat MEN dopatrzyłoby się tego wałka, pani burmistrz nie byłoby na urzędzie, to kto by pił nawarzone przez Zofię Springer piwo? Myśli pani, że nie mieliśmy dylematów.Pozdrawiam

  • Małgorzata Kaptur
    poniedziałek, 13 sie, 2012, 18:32:08 |

    Ponieważ ostatni link w moim komentarzu nie otwiera się wstawiam prawidłowy –
    http://issuu.com/czas_mosiny/docs/pismo_men.czerwiec_2012
    Proszę zajrzeć jeszcze tutaj: http://issuu.com/czas_mosiny/docs/men_do_prokuratury
    Jest to kolejne pismo Ministerstwa Edukacji Narodowej, w którym opisana jest sytuacja prawna szkoły w Krośnie/Mosinie.

    Mimo wielokrotnych tłumaczeń, pani burmistrz nadal po swojemu interpretuje prawo i mąci czytelnikom w głowie. Burmistrz powinien wystąpić do MEN o opinię nie po fakcie, czyli w lipcu 2010 r., ale przed powołaniem zespołu (styczeń 2010). Gdyby taka opinia była wcześniej, stara szkoła w Krośnie nie zostałaby przekształcona na przedszkole, tylko pozostałaby szkołą i zgodnie z prawem gmina otrzymywałaby na tę szkołę wyższą subwencję.

  • Mieszkanieć Gminy !
    poniedziałek, 13 sie, 2012, 18:42:13 |

    Pani Redaktor !

    Jeszcze jeden taki wywiad i plajta stanie się faktem.

    Pozdrawiam

  • Dominik
    poniedziałek, 13 sie, 2012, 21:50:11 |

    1.wywiad strasznie stronniczy
    2. Ludzie zrozumcie że trzeba działać dla dobra całej gminy nie donosić lecz rozwiązywać wspólnie problemy
    3. W naszych mieszkańcach jest za dużo zawiści ;)
    4. Nie głosowałem na ZS ale uważam że „opozycja” to słowo, którego nie można użyć na „przeciwników” obecnej władzy gdyż podejmują działania niepoważne, nieprzemyślane i leci mi populizmem
    5. Czekajmy na zmianę pokoleniową i weźcie się za siebie ludzie… bo populizm nie jest w cenie…
    Czyli władza + „opozycja” = masakra połączona z brakiem elementarnej wiedzy na temat współżycia społecznego.. ;)
    . pozdrawiam Dominik M.

    • Łukasz Kasprowicz
      wtorek, 14 sie, 2012, 7:39:28 |

      Faktycznie Dominik, masz pojęcie. Pozdrawiam

  • mieszkaniec
    wtorek, 14 sie, 2012, 10:03:04 |

    O opozycji mało już blogu Kasprowicza i koalicji to jeszcze tu się wpychają. A bujać się stąd. To gazeta pani Bylczyńskiej. Jak się nie podoba to nie kupować. Każdy wydawca ma święte prawo zadawać takie pytania jakie chce a czytelnik kupuje gazetę jaka jemu sie podoba a nie Kasprowiczowi i Kapturowej. Kasprowicz, Marciniak i Kaptur nic innego nie robicie tylko piszecie donosy do kogo się da.

    • zibi
      sobota, 25 sie, 2012, 19:45:48 |

      Jesteś w błędzie.A dla kogo jest ta rubryka czy tylko dla klakierów p.burmistrz?Chyba nie.Każdy kto przeczytał ten artykuł ma prawo wyrazić swoją opinię więc nie odmawiaj tego wymienionym przez ciebie osobom.Jeśli nie znasz lub nie przyswajasz faktów to tylko należy ci współczuć.Moim zdaniem artykuł jest tendencyjny i dziwię p.redaktor że go puściła bez sprawdzenia wiarygodności słów p.burmistrz.Poprostu przyjęła je jako prawdę objawioną,a fakty mówią co innego.Jednym słowem albo nierzetelność,tendencyjność lub p.redaktor została wpuszczona w maliny.

  • Gość
    wtorek, 14 sie, 2012, 11:54:30 |

    Myśli pani że nie mieliśmy dylematów? Mieliśmy bardzo ale szansa dokopania burmistrzowi wzięła górę, bo jedyne co lubimy robić to pisać doniesienia do RIO, prokuratury i gdzie się tylko da. Burmistrz mąci w głowach czytelnikom. Pani Kaptur a jak nazwać doniesienie do prokuratury, która umorzyła sprawę to w końcu była sprawa czy nie bo przecież prokurator niczego się nie dopatrzył?

    • Łukasz Kasprowicz
      wtorek, 14 sie, 2012, 14:09:51 |

      Prokurator dopatrzył się jednak złamania prawa. Jednak sprawa się przedawniła i nikomu nie można było postawić zarzutów. Teraz rozumiesz anonimie?
      Pewnie jesteś zły, że kłamstwa pani burmistrz, które ukazały się w gazecie będącej mistrzostwem świata wyszły na jaw w konfrontacji z dokumentami przytoczonymi przez Małgorzatę Kaptur.

    • zibi
      niedziela, 26 sie, 2012, 19:34:28 |

      Takie doniesienie nazywa się zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez p.burmistrz poświadczając nieprawdę w pismach do MEN.Poza tym pełna zgoda z wypowiedzią p M Kaptur i Ł kasprowicza.

  • Gość
    wtorek, 14 sie, 2012, 14:30:15 |

    Kasprowicz co wyszło na jaw. Donieśliście jak kapusie na Springer do prokuratury. Prokuratura umorzyła śledztwo, dla mnie znaczy że donos był o kant d.. roztrzasnąć. Koniec kropka. Jaka konfrontacja, jakie dokumenty. Dokumenty to bedziesz miał jak wszystko się zakończy. I wtedy jak gmina nie bedzie musiała oddawać żądnej kasy to wszyscy zobaczą jacy z was kapusie. Próbować zabrać pieniądze szkole do której chodzą moje dzieci, bodajbyście skiśli. Radni wy hańbą dla tej gminy jetseście.

    • zibi
      niedziela, 26 sie, 2012, 19:45:27 |

      Jestem ciekaw co napiszesz wtedy gdy MEN wygra sprawę o zwrot dotacji a twoje dzieci będą musiały przynosić do szkoły nie tylko zeszyty ale kredę papier,toaletowy,środki czystości a może i tablicę,

  • Gość
    wtorek, 14 sie, 2012, 16:26:41 |

    Burmistrz nie ma prawa do swojej opinii tylko pani Kaptur. A niby dlaczego. Kim jest pani Kaptur,że tylko jej opinia jest słuszna. O ile wiem to nauczycielka. Jednak na prawie zna się lepiej niż prawnicy? Do prokuratury też doniosła bo według niej było przestępstwo. I co było? Skoro tu sie pani myliła to jaka pewność że i w tym przypadku strzela pani kulą w płot. Pani Kaptur niech się pani wypowiada w kwestii nauczania bo na tym być może pani się zna (nie będę tego podważał ale jak takie same metody stosowała pani w szkole to współczuje nauczycielom) a na prawie to raczej nie. Poza tym jak pani sobie wyobraża wywiad z burmistrzem w którym wypowiadają się radni. Niech pani pomyśli zanim coś napisze. A Czas Mosiny gdzie pani Kaprur jest naczelną do czego aspiruje. W tekście o szkole ktokolwiek poza opozycją miał szansę się wypowiedzieć. Bezczelna kobieto, ty innych śmiesz pouczać co mają robić. Zacznij od siebie

  • Małgorzata Kaptur
    wtorek, 14 sie, 2012, 17:03:19 |

    Kłamstwo burmistrza jest na papierze, czarno na białym, każdy może zobaczyć je na własne oczy i niezależnie od tego, co napisze tu jeszcze ten czy ów, to kłamstwo z 27 lipca 2010 roku zawarte w piśmie do Minister Hall kłamstwem zostanie. Zostało to potwierdzone przez kontrolę z Kuratorium. Takie są fakty. Nazywam rzeczy po imieniu i te nerwowe wypowiedzi różnych anonimów, którym brak odwagi, by wziąć odpowiedzialność za swoje słowa i podpisać się pod swoim tekstem, nie robią na mnie żadnego wrażenia.

  • Waldek
    wtorek, 14 sie, 2012, 17:49:21 |

    Rzym przemówił, sprawa załatwiona !!!

  • ebylczynska@op.pl
    wtorek, 14 sie, 2012, 17:53:26 |

    Szanowni Państwo!
    Dyskusja na temat wywiadu z burmistrzem Mosiny mojego autorstwa przybiera charakter niesmacznej kłótni. Nie wnosi nic pozytywnego i niepotrzebnie jątrzy. Proponuję zaprzestać wymiany ciosów i skupić się raczej na tym, co mogłoby gminie dobrze się przysłużyć. Gazeta jest czytana nie tylko w Mosinie i nie tylko w Polsce, te wpisy dają dowód niestety niskiej kultury osobistej piszących. Czy naprawdę nie stać nas na coś lepszego? Elżbieta Bylczyńska

    • zibi
      niedziela, 26 sie, 2012, 20:09:02 |

      P.redaktor a czego się pani spodziewała dając taki tytuł tego artykułu.Trochę więcej obiektywizmu.Jątrzą ci którzy dali wiarę słowom p.burmistrz za pani przyczyną(nie sprawdzenie wiarygodności p.burmistrz).To dobrze że gazeta czytana jest w całej Polsce i nie tylko.Czyżby chciała pani tym ostrzeżeniem uprawiać dulszczyznę?

  • Waldek
    wtorek, 14 sie, 2012, 18:20:34 |

    Ha, ha , ha, wywiad z Burmistrzem. Jaki tam wywiad. Asystent napisał a Pani zamieściła.

  • Łukasz Kasprowicz
    wtorek, 14 sie, 2012, 19:57:17 |

    Jestem za zakończeniem dyskusji, ale, z całym szacunkiem do pani Redaktor, jakim poziomem czegokolwiek pozytywnego wykazała się pani rozmówczyni. Nie chodzi tu o opinie tylko o celowe kłamstwa, które miały odepchnąć winę od burmistrza na konto tej złej opozycji. Dała się pani wpuścić w maliny tym wywiadem. Chyba po tym co zaprezentowaliśmy- dowody w postaci dokumentów, pani chyba zmieniła nieco zdanie na temat prawdomówności swojego interlokutora. Bo jeśli nie, to ja na prawdę nie wiem, co mogło by człowieka inteligentnego przekonać w obliczu takich faktów. Pozdrawiam

    • zibi
      środa, 16 kwi, 2014, 21:27:39 |

      W lipcu sporo medialnego szumu zrobiło się wokół Pani odprawy emerytalnej?

      Jestem tym bardzo, najdelikatniej mówiąc zdziwiona. Prawo do odprawy emerytalnej przysługuje przecież każdemu, kto spełnia odpowiednie warunki… Jednak radni… złożyli doniesienie do Regionalnej Izby Obrachunkowej i Wojewody. Jednak RIO nie zakwestionowała tego zapisu w uchwale gminy.
      http://issuu.com/czas_mosiny/docs/rio_-_odprawa

  • Waldek
    wtorek, 14 sie, 2012, 20:51:46 |

    Przekażmy sobie znak pokoju.

  • Heniu
    środa, 15 sie, 2012, 14:54:57 |

    No cóż, dwa słowa: ALE WIEŚ!

Skomentuj