Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Redakcja GMP | środa, 14 lis, 2012 |

Sesja o godz. 11? To nic nadzwyczajnego

Rozmowa o sesji  z Waldemarem Waligórskim, Przewodniczącym Rady Miejskiej w Mosinie.

Waldemar Waligórski, Przewodniczący RM

Redakcja:  – W październiku sesja Rady Miejskiej w Mosinie po raz pierwszy rozpoczęła się o godz. 11. Nie wszyscy radni są zdania, że to dobre rozwiązanie. Tłumaczą, że muszą zwalniać się z pracy, że to ogranicza możliwości uczestnictwa w sesji mieszkańców, że mieszkańcy nie mogli załatwić niektórych spraw w urzędzie, bo część urzędników była obecna na sali sesyjnej.

W. Waligórski: – Nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego.  W godzinach przedpołudniowych rozpoczyna się wiele sesji, także w naszym powiecie. Wystarczy podać przykład Poznania, Starostwa Powiatowego, Kórnika, Dopiewa. Tam także radnymi są osoby czynne zawodowo i jakoś im to nie przeszkadza. Na moją decyzję wpływ miało m.in. to, że sesje w Mosinie bardzo często kończyły się w późnych godzinach wieczornych, a niekiedy nocnych.

Sesja Mosina, Czy to źle?

Oczywiście. Uważam, że sesja to podsumowanie pracy radnego w komisjach tematycznych. Na niej powinno się podejmować uchwały, na dyskusje jest czas na komisjach. Tymczasem w Mosinie niektórzy radni – dziwne, że wciąż ci sami – na sesjach zamiast skupiać się na omawianych tematach, biją pianę,  odbiegające od meritum sprawy. Najdłuższa sesja w tej kadencji zakończyła się o północy. Dla przeciwwagi niedawna sesja Rady Powiatu, podczas, której omawiano ponad 20 punktów trwała około 2 godzin. Widocznie tam wszyscy szanują decyzje komisji tematycznych, szkoda, że nie u nas.

A co daje rozpoczynanie sesji o godz. 11?

Zdecydowana większość radnych pracuje. Zaczynają prace rano, a o 23 każdy jest już potężnie zmęczony. Czy wtedy można coś sensownego wnieść do dyskusji? Raczej nie. Dlatego zdecydowałem, że skoro chcemy dyskutować musimy rozpoczynać sesję dużo wcześniej. Żeby debatować długie godziny trzeba stworzyć odpowiednie warunki. Niestety części radnych to nie odpowiada. Jako argument pada właśnie fakt, iż do godz. 15 pracują. Ale to jakieś nieporozumienie. Przecież pobierają dietę, która ma właśnie służyć jako finansowa rekompensata za nieobecność w pracy.

Waldemar Waligórski

Waldemar Waligórski; Fot. UM Mosina

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności

Tagi: ,

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Skomentuj