Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Redakcja GMP | poniedziałek, 9 wrz, 2013 | 1 Komentarz

70 rocznica Sache Moschin

Muzeum Martyrologiczne w Żabikowie, Zespół Szkół w Mosinie oraz Mosiński Ośrodek Kultury przygotowały uroczystość w 70. rocznicę Sache Moschin (sprawy mosińskiej).

Sache Moschin

Sprawa mosińska – Sache Moschin wydarzenia, które miały miejsce w Mosinie we wrześniu 1943 roku, kiedy to gestapo aresztowało kilkuset mieszkańców Mosiny i osadziło ich w obozie żabikowskim, a następnie deportowało do obozów koncentracyjnych i obozów dla dzieci.

W programie między innymi projekcja filmu „Nie wolno się brzydko bawić” Urszuli Sochackiej z Krakowa, który powstał – między innymi – na podstawie wspomnień mieszkańców Mosiny oraz na podstawie materiałów zgromadzonych w Izbie Muzealnej w Mosinie.

Sache Moschin 11 wrzesnia

Sache Moschin 11 wrzesnia

Projekcja filmu

„NIE WOLNO SIĘ BRZYDKO BAWIĆ”

Obawiałam się, że robiąc film Nie wolno się brzydko bawić, zajmuję się tematem dawno nieaktualnym, ale kiedy okazało się, że o hitlerowskim obozie dla dzieci i młodzieży przy ulicy Przemysłowej w Łodzi, z filią w Dzierżąznej, jest tak niewiele wiedzy, kiedy odnalazłam ostatnich żyjących byłych więźniów obozu, którzy opowiadali historię sprzed ponad 60 lat, z bólem tak żywym, jakby to wczoraj ktoś ich głodził, poniżał, zmuszał do pracy ponad siły, bił i wykorzystywał, kiedy porządkując garaż mojego taty, natknęłam się na informację, że w dzieciństwie był więźniem obozu przy Przemysłowej, i przypomniałam sobie, że w naszym domu mówiło się o tym ze wstydem, poczuciem winy, obrzydzeniem, zaczęłam podejrzewać, że w tych okrzykach „Dajmy spokój z tą wojną” nie chodzi o zwykłe zmęczenie tematyką wojenną, ale o bezradność wobec emocji, które nie skończyły się wraz z końcem wojny, i które nie kończą się wraz ze śmiercią jej ofiar, ponieważ ich dzieci i wnuki praktycznie każdego dnia przeżywają wojnę od nowa bez możliwości wyjścia z zaklętego kręgu poczucia winy, chęci odwetu, wstydu, bólu….

Jestem scenarzystką, reżyserką i producentką filmową. Dlatego naturalną wydała mi się decyzja zrobienia filmu dokumentalnego o nieznanym obozie. I o byłych więźniach, przez niektórych traktowanych jako „niepełnowartościowi”. Na taką opinię miała wpływ oficjalna niemiecka nazwa obozu sugerująca, że zamykano w nim drobnych przestępców (niektórzy mieli zaledwie 2 lata, zdarzały się też niemowlaki!). Ale przede wszystkim czułam się w obowiązku wobec mojego taty. Czułam, że jestem mu winna ten film.

W filmie zdążyły wystąpić ostatnie żyjące byłe więźniarki i byli więźniowie obozu. Niewielu z nich dożyło ukończenia filmu. Dla wszystkich jest spełnieniem ich życiowego marzenia, żeby o ich zapomnianym
i lekceważonym obozie nareszcie ktoś usłyszał.

Urszula Sochacka

autorka filmu

NIE WOLNO SIĘ BRZYDKO BAWIĆ”

Sache Moschin - sprawa mosińska

Sache Moschin – sprawa mosińska

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (1)

  • Janina
    poniedziałek, 9 wrz, 2013, 20:35:04 |

    Ze względu na ból i krzywdę, jaką wyrządził, temat jeszcze przez długie lata będzie aktualny.

Skomentuj