Obligacje na inwestycje

Punktem, który najbardziej rozgrzał atmosferę wrześniowej sesji Rady Miejskiej w Mosinie była dyskusja nad emisją obligacji. Po debacie radni zdecydowali, że gmina wypuści wartościowe papiery na kwotę 3,5 miliona złotych, a nie jak pierwotnie planowano na 4 miliony złotych.  Przeciwko emisji obligacji głosowali radni opozycji.

Już przed sesją na internetowych forach ulubionych przez radnych tzw. opozycji pojawiły się opinie, że pieniądze z obligacji mają załatać budżetową dziurę, że są wzięte tylko po to, aby zapłacić nimi poprzednie pożyczki

– Nie wiem, jaką dziurę budżetową mają na myśli te osoby. Wieszczenie katastrofy finansowej naszej gminy ma według mnie wyłącznie cel polityczny. Widocznie ci radni już rozpoczęli swoją kampanię wyborczą. To, że gmina wyemitowała obligacje, żeby nimi spłacać długi jest nieprawdą. Chcę też przypomni,, że gdy obejmowałam funkcję  burmistrza zobowiązania gminy sięgały granic dopuszczalnych przez ustawę o finansach publicznych. Regionalna Izba Obrachunkowa musiała udzielić warunkowej zgody na zaciągnięcie kredytów – mówi Zofia Springer, burmistrz Mosiny.

Jak podkreśla burmistrz  w Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy Mosina w 2014 roku dopuszczalny wskaźnik spłaty zobowiązań wynosi w przypadku Mosiny 14,76 procent, a wskaźnik planowany ustalony jest na 11,15 procent, co oznacza sporą rezerwę. W kolejnych latach sytuacja powinna być lepsza: w 2015 r. maksymalny wskaźnik wynosi 14,10 proc. a wskaźnik planowany to 10,10 proc. W 2016 maksymalny wskaźnik to 16,39 proc., a wskaźnik planowany to 10,01 procent.

Mosina nie przekroczy też wskaźników zadłużenia do dochodów ogółem. W przyszłym roku (przy maksymalnym wskaźniku 60 proc.) wskaźnik Mosiny wyniesie 26,01 proc., by w roku 2015 osiągnąć 18.39 procent.

 – W obu wskaźnikach mamy dużą rezerwę. Ponadto żaden samorząd nie może dowolnie przekraczać maksymalnych poziomów zadłużenie,  ponieważ to jedne z podstawowych parametrów finansowych sprawdzanych przez organy kontrolujące nasze finanse. Jak doskonale widać nasze wskaźniki są całkiem dobre i złowieszcze prognozy o bankructwie Mosiny głoszone przez niektórych radnych uważam wyłącznie za polityczną rozgrywkę – mówi Z. Springer.

Jak wyjaśniała już w Merkuriuszu Mosińskim skarbnik Maria Borowiak decyzja o emisji obligacji związana jest z obecną sytuacją finansową gminy. Ubiegły rok gmina zakończyła z nadwyżką budżetową w wysokości 4.125.100 złotych.

– Jednak w ciągu roku okazało się, że planowane dochody są nieco mniejsze, natomiast wydatki uległy zwiększeniu. Gmina uzyskała mniejsze dochody m.in. z powodu niższych wpływów z podatków PIT, czyli podatków od dochodów płaconych przez mieszkańców i CIT – podatków które wpłacają przedsiębiorstwa, firmy. Niższe niż planowano okazały się też wpływy z opłat adiacenckich, sprzedaży działek. Z kolei wzrost wydatków związany jest ze wzrostem kosztów ponoszonych na inwestycje, czyli zwiększone dotacje do szkół, bieżące utrzymanie dróg. W związku z tym nadwyżka budżetu, którą planowano sfinansować rozchody budżetu i niektóre inwestycje „zmniejszyła się” z  kwoty 4.125.100,00 zł  do 625.100 z. – wyjaśnia M. Borowiak.

Taka sytuacja „zmusiła” do dokonania wyboru właściwie z dwóch rozwiązań. Gmina mogła zdobyć te brakujące 3, 5 mln zł. i realizować zaplanowane inwestycje i wydatki lub zrezygnować z realizacji tych zaplanowanych i potrzebnych gminie inwestycji i niezbędnych wydatków właśnie na kwotę 3,5 mln zł .

– Kondycja finansowa gminy jest jednak na tyle dobra, że nie ma potrzeby rezygnować z zaplanowanych inwestycji. Brakujące 3,5 mln zł. gmina może pozyskać poprzez pożyczkę, kredyt lub właśnie emisję obligacji. Zdecydowaliśmy się na emisję obligacji. Oczywiście emisja wymaga decyzji radnych, którzy zgodzili się na to rozwiązanie podczas wrześniowej sesji – dodaje M. Borowiak.

Jak tłumaczy skarbnik gminy emisja obligacji stwarza możliwość pozyskania środków o wiele taniej i szybciej niż z kredytu bankowego. Obligacje są też bardziej elastyczne w zakresie ustalania terminów spłaty odsetek i wykupu tych papierów wartościowych oraz określenia celów emisji. (red.)