Strona główna / Aktualności / Protest służb mundurowych

Protest służb mundurowych

Mosina uczestniczy ogólnopolskiej akcji służb mundurowych.

Wielkopolska Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych w Poznaniu wystosowała apel, w którym pracownicy służb mundurowych wystąpili przeciwko niedotrzymywaniu obietnic przez premiera i rząd RP.

Protest służb

Federacja uważa, że nie ma żadnego porozumienia między związkami a rządem RP, na apele związku premier Donald Tusk nie odpowiedział. Związkowcy protestują także przeciwko prowokacyjnemu łamaniu dialogu społecznego, systematycznemu wprowadzaniu zmian ustawowych, które pogarszają warunki służby funkcjonariuszy. Uważają, że budżet poszczególnych służb jest od wielu lat niedoszacowany, występuje zjawisko upolityczniania kierownictwa formacji. Mundurowcy protestują też przeciwko negatywnej kampanii części mediów, które przedstawiają policjantów, pograniczników, więzienników i strażaków jako pasożytów, których przywileje pogłębiają kryzys i zubażają społeczeństwo. Protestują też przeciwko dalszej degradacji poziomu życia swoich rodzin.

Protest - komenda straży pożarnej mosina
fot. protest strażaków w Mosinie

„Jesteśmy zdeterminowani i gotowi do wszelkich zgodnych z prawem działań, które przeciwstawią się kolejnym próbom sięgnięcia do naszych kieszeni. W jedności siła!”

Związkowcy wielkopolscy nie wykluczają blokady stolicy. „Przyczyny konfliktu upatrują w uporczywym unikaniu dialogu przez stronę rządową. „Skoro pan Premier obawia się tych rozmów, to niewykluczone, że odwiedzi go w stolicy kilka tysięcy funkcjonariuszy” – zapowiada Andrzej Szary, przewodniczący wielkopolskiej Federacji. – „Jednak tym razem zrobimy to w sposób, który całkowicie sparaliżuje ruch kołowy”dodaje na konferencji prasowej zorganizowanej przed siedzibą Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.

Wszelkie nasze pisma i wnioski do Premiera kończą się na niczym, więc jedyną formą dotarcia jest wyjście funkcjonariuszy na zewnątrz” – mówi A.Szary.

Niewiele osób w kraju ma zapisany w przepisach obowiązek narażania życia i zdrowia. Nie mamy płatnych nadgodzin, nie mamy dodatkowo płacone za pracę w soboty, niedziele i święta” – wylicza Andrzej Szary tłumacząc podstawowe różnice pomiędzy służbą a pracą pod ochroną zapisów kodeksowych. – „To są ważne argumenty za tym, żeby to uprawnienie pozostawić niezmienione.

Rozgoryczeni związkowcy tłumaczą przyczyny, dla których projektowane zmiany są bezsensowne. „Projekt regulacji nie wnosi niczego do budżetu, a przewidywane wykorzystanie zaoszczędzonych finansów na nasze fundusze nagrodowe jest czystą demagogią w wykonaniu Rządu” – tłumaczy strażak Marek Garniewicz – „Nasi przełożeni już w połowie każdego roku zwracają się do związków zawodowych o wyrażenie zgody na przesunięcie tych środków w sferę wydatków na wyposażenie, paliwo i utrzymanie jednostek. Stawiają nas przy tym dosłownie pod ścianą mówiąc, że w przypadku braku zgody nie będą mogli zapewnić nam właściwego poziomu bezpieczeństwa podczas akcji. Od dawna twierdzimy, że umniejszanie funduszu nagrodowego na wydatki rzeczowe jest w istocie przymusową składką strażaków na utrzymanie swoich jednostek” – dodaje.

Najliczniejszą grupę na konferencji stanowili funkcjonariusze Straży Granicznej, którym Rząd RP zafundował przymusowe przesiedlenia wraz z rodzinami z zachodu Polski na wschodnią granicę. Nikt w momencie podejmowania przez nich służby nie przewidywał takich rozwiązań. Teraz stawia się ich przed faktem dokonanym – albo przenosiny, albo koniec służby (!).

Arogancja władzy i brak dialogu powoduje, że nasze rodziny na tym ucierpią”  – mówi Tomasz Deszcz ze Straży Granicznej i dodaje – „Gwarancji, że w nowym miejscu członkowie naszych Rodzin znajdą pracę i warunki rozwoju nie ma i być nie może.

Mundurowi zgodnie twierdzą, że w zmniejszenie ich wynagrodzeń podczas gdy nabawią się zwykłego przeziębienia podczas służby w ciężkich warunkach atmosferycznych jest tak naprawdę kolejnym działaniem Rządu, próbującym w ten sposób podnieść wskaźniki w sondażach. Projekt regulacji stwarza przy tym większą możliwość korupcji w celu wykazania, że funkcjonariusz zachorował w związku z pełnioną służbą.

Związkowcy zapowiadają zgodnie, że wraz ze swoimi rodzinami będą pamiętać o postawie każdego z obecnych parlamentarzystów rządzącej koalicji. Pobieżne nawet wyliczenie wskazuje, że jest to na dzień dzisiejszy ponad 0,7 miliona osób, co może w efekcie zadecydować o zmianie władzy, czy nie przekroczeniu progu wyborczego przez którąś z partii politycznych”.

/Wielkopolska Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych/

Autor Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Sprawdź również

Ewakuacja pacjentów szpitala w Puszczykowie

Alarm bombowy w Szpitalu w Puszczykowie (aktualizacja)

Szpital w Puszczykowie został dziś rano ewakuowany po otrzymaniu informacji o możliwym podłożeniu ładunku wybuchowego. …

Wypadek na DW 430 - rozbity pojazd; fot. OSP Puszczykowo

Wypadek na drodze wojewódzkiej 430. Jedna osoba trafiła do szpitala

Wczoraj wieczorem (18.03), o godz. 22:37, służby ratunkowe zostały wezwane do groźnie wyglądającego wypadku na …

Jeden komentarz

  1. Musi być przecież na premie i podwyzki dla urzedników oraz polityków. Podobnie wojsko i policja dostali podwyżki – przecież trzeba ich przekupic zeby sklonić ich do walki z ewentualnymi strajkerami itd. Trzeba obalić tą władzę, bo to co się w ostatnich latach wyprawia to jakiś śmiech na sali. Chętnie podłączę się do protestów bo tak już dłużej być nie może.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *