Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Jacek Sobota | niedziela, 11 maj, 2014 |

Bałtyk wyjątkowo ciepły. Czy latem będzie podobnie?

Od wielu miesięcy temperatura wody w Morzy Bałtyckim u wybrzeży Polski jest wyjątkowo ciepła. Czy dzięki temu będziemy mogli się latem wykąpać bez obaw, że woda znów będzie dla nas zimna?

Nasze morze z pewnością do najcieplejszych w Europie nie należy, bo za sprawą swojego położenia, nie jest w stanie ogrzać się tak bardzo, jak choćby wody Morza Śródziemnego.

Jednak od ubiegłorocznej wiosny Bałtyk, dzięki podwyższonej temperaturze powietrza, jest cieplejszy. Szczególnie ogrzał się w ostatnich tygodniach, gdy wiosna nadeszła wcześniej i od razu przyniosła wysokie temperatury.

Temperatura Bałtyku

Temperatura Bałtyku

Obecnie w głębi południowego Bałtyku, z dala od wybrzeży, woda w warstwie powierzchniowej na temperaturę od 7 do 8 stopni. Im bliżej plaż, tym jest cieplejsza. Jej średnia temperatura waha się od 9 stopni we wschodniej części polskiego wybrzeża do nawet 12 stopni w jego zachodnich regionach.

W ostatnich dniach najbardziej rozgrzała się woda w rejonie Świnoujścia, gdzie osiągnęła aż 15 stopni. Miejscami była tym samym o całe 5 stopni cieplejsza od normy wieloletniej. Plażowicze w Świnoujściu mogli liczyć na równie ciepłą wodę, co turyści wylegujący się na plażach słynnego Lazurowego Wybrzeża we francuskiej Nicei czy też na wybrzeżach Morza Czarnego w Rumunii i Bułgarii.

Oczywiście woda jest jeszcze zbyt chłodna, aby się z niej kąpać, ale jej obecna temperatura dobrze prognozuje na okres letni. Jeśli utrzymają się podwyższone temperatury powietrza, podobnie jak miało to miejsce w ostatnich miesiącach, to jest szansa na powtórkę z lipca 2006 roku.

Miesiąc ten zapisał się jako najcieplejszy w dziejach polskiej meteorologii i jeszcze przyniósł niemal rekordowo wysokie temperatury wody w Bałtyku u wybrzeży naszego kraju. Woda w Zalewie Szczecińskim rozgrzała się aż do 25 stopni.

Była więc cieplejsza niż u wybrzeży Wysp Kanaryjskich, gdzie wodę chłodzi zimny prąd morski, a także chłodniejszych obszarów Morza Śródziemnego. Jednak w naszym klimacie tak ciepła woda morska może mieć sporo, całkiem groźnych następstw.

W Świnoujściu, gdzie wówczas można było liczyć na wodę ogrzaną do 23 stopni, pojawiły się sinice, czyli jednokomórkowce, które mogą wywoływać u ludzi poważne problemy zdrowotne. Kąpieliska zostały zamknięte, a wszyscy, którzy chcieli się wykąpać w ciepłym Bałtyku mogli tylko popatrzeć jak sinice unoszą się na wodzie.

Sinice są uważane za najstarsze organizmy kopalne, które pojawiły się 1-2 miliardy lat temu. Współcześnie jest znanych około 1,5 tysiąca gatunków zebranych w około 160 rodzajów. Sinice żyją w wodach, zwłaszcza słodkich, w glebie i innych wilgotnych siedliskach, także w śniegu i termach o temperaturze aż 90 stopni. Znikają kiedy nasila się wiatr, temperatura spada i pojawią się silniejsze prądy.

Z roku na rok sinic jest więcej i stanowią one coraz większe zagrożenie dla plażowiczów. Latem 2006 roku, gdy temperatury były wyjątkowo wysokie, sinice pojawiły się w rekordowej ilości miejsc wzdłuż całego polskiego wybrzeża. Jeśli więc tegoroczny sezon letni również będzie tak gorący, jak ten sprzed 8 lat, to nie oznacza to wcale, że będziemy mogli się bezpiecznie wykąpać w Bałtyku.

W najcieplejszych regionach naszej planety woda morska przypomina zupę. Tak jest m.in. u wybrzeży Emiratów Arabskich, Kuwejtu czy Iraku, gdzie w porze ciepłej jest rozgrzana nawet do 32 stopni. Rekord historyczny zmierzono 5 sierpnia 1924 roku, gdy woda w Zatoce Perskiej miała temperaturę aż 35,6 stopnia.

Jacek Sobota

Napisano przez Jacek Sobota opublikowano w kategorii Aktualności

Tagi:

Jacek Sobota

Kapitan żeglugi wielkiej zawsze "pochłonięty" morzem i wszystkim co z tym związane. Autor wielu publikacji związanych z polską żeglugą morską oraz ekspert w dziedzinie prognozowania pogody.

Skomentuj