Materiały partnera | czwartek, 19 cze, 2014 |

Burmistrz Mosiny z absolutorium

Podczas sesji 29 maja br. Burmistrz Mosiny Zofia Springer otrzymała absolutorium za wykonanie budżetu za rok 2013. W głosowaniu wzięło udział 19 radnych. Żaden z nich nie głosował przeciwko, od głosu wstrzymali się: J. Marciniak, Ł. Kasprowicz, J. Szeszuła, J. Jabłoński, M. Kaptur i P. Wilanowski.

Z dokumentów, które burmistrz przedstawiła radnym wynika, że po zmianach plan dochodów gminy wynosił 84.926.256 zł, a plan wydatków 84.301.156 zł. Ostatecznie wykonanie dochodów za 2013 r. osiągnęło kwotę 79.788.521 zł (93,95 % planowanych dochodów), a wykonanie wydatków 74.983.327 zł. (88,95 % planowanych wydatków).
Jak wyjaśnia burmistrz Z. Springer wielkości te pokazują , że mimo wielu problemów rok 2013 był dla Mosiny stosunkowo dobry. Założony plan dochodów wykonano w niemal 94 %, natomiast bardzo racjonalna gospodarka w zakresie wydatków ograniczyła do minimum szczególnie wydatki bieżące. Na wydatki majątkowe przeznaczono 12 % wydatków ogółem – ta grupa wydatków jest społecznie najbardziej oczekiwana.

Rozmowa z burmistrz – Zofią Springer
Redakcja: – Czy uważa Pani, że ubiegłoroczny budżet był dla Gminy Mosina dobry?
– Mam świadomość, że oczekiwania społeczne są znacznie większe niż możliwości budżetowe naszej gminy. Konieczność dokonywania wyborów powoduje, że określone grupy mieszkańców wybory te akceptują, natomiast inne nie. Uważam jednak, że patrząc na rozwój naszej gminy możemy być dumni z naszych wspólnych działań i osiągnięć.
– Dlaczego wykonanie wydatków osiągnęło tylko 88 procent?
– Wykonaliśmy prawie wszystkie planowane inwestycje. O tym, że wykonanie wydatków osiągnęło 88 proc. zaważyła przede wszystkim budowa, a właściwie przerwanie budowy kanalizacji deszczowej w Krosinku. Przypomnę, że związane to było z upadłością Hydrobudowy, która była wykonawcą tej inwestycji. Prace zostały wznowione w tym roku. Planowane zakończenie budowy to początek marca 2015 roku. Należy też dodać, że zanotowaliśmy sporo oszczędności po przetargach. Po prostu w większości przypadków ostateczne koszty, związane z inwestycjami po rozstrzygnięciu przetargów okazują się niższe niż planowaliśmy, co nie oznacza oczywiście, że nie wykonaliśmy inwestycji, ale wręcz przeciwnie zanotowaliśmy oszczędności.
– A co powie Pani na temat wykonanych dochodów?
– Uważam, że dochody wykonane na poziomie wyższym niż 90 procent są bardzo dobrym wskaźnikiem. A trzeba tu wyraźnie powiedzieć, że wykonaliśmy budżet na takim poziomie, mimo że do naszego budżetu trafiło około 1 mln zł mniej z tzw. podatków pośrednich ze skarbu państwa (PIT i CIT). W planowaniu budżetu bierze się, bowiem pod uwagę kwoty sugerowane przez służby państwowe. W ciągu roku okazało się jednak, że kwoty ty były przeszacowane i musieliśmy dokonać zmian. Mieszkańcy muszą też sobie zdawać sprawę z tego, że gmina budując nowe drogi, przedszkola, oświetlenie, rozbudowując ofertę szkół bierze na siebie dodatkowe zobowiązania finansowe związane z ich bieżącym utrzymaniem. Najogólniej mówiąc im lepiej dzieje się w gminie, im większą ofertę mają mieszkańcy tym większe obciążenia z tytuły wydatków bieżących ma samorząd – do nowych szkół trzeba zatrudnić nauczycieli, zapłacić za oświetlenie i utrzymanie nowych ulic. Nie można przecież powiedzieć, że nowych ulic nie odśnieżamy i nie zamiatamy, a nowe lampy będą świeciły się tylko, co drugi dzień. Tymczasem opozycja próbuje sugerować, że rosnące wydatki bieżące związane są głównie z kosztami pracowniczymi urzędników. Ze statystyk przygotowywanych na temat kosztów funkcjonowania urzędów wynika, że Mosina zawsze plasuje się jako jeden najtańszych urzędów w powiecie poznańskim.
– Z jakich inwestycji jest Pani najbardziej zadowolona?
– Każda inwestycja jest ważna, bo na każdą ktoś czeka. Jednymi z najważniejszych inwestycji realizowanymi w naszej gminie są drogi. W minionym roku wybudowaliśmy m.in. ulicę Lipową i Piaskową, które połączyły Krosno i Krosinko. Całość kosztowała około 6 mln zł. Co ważniejsze, na tą ważną inwestycję z kasy naszego budżetu pochodziła tylko połowa pieniędzy, reszta to dofinansowanie w ramach tzw. „schetynówek”. Oczywiście bardzo ważne są kanalizacje deszczowe. Planując budowy dróg przede wszystkim staramy się projektować te strategiczne, łączące gminy czy miejscowości. Boczne uliczki, przy których zlokalizowanych jest niewiele domostw niestety muszą czekać. Poczekać musi też realizacja drugiej części ulicy Wodnej. Jest ona realizowana etapami ze względu na olbrzymi zakres prac. Mieliśmy już rozpisany i rozstrzygnięty przetarg na budowę dalszego odcinka ul. Wodnej. Wykonawca wszedł na plac budowy, ale potem z niego zszedł ze względu na bardzo niekorzystne warunki wodno-gruntowe. Jeśli w kolejnych latach warunki gruntowo-wodne poprawią się, bo będziemy mieli mniej opadów, roboty zostaną wznowione. Jeśli niekorzystne warunki będą utrzymywały się dłużej, konieczne będzie zastosowanie innych rozwiązań technologicznych, podnoszących jednak znacznie koszty tej inwestycji.

Napisano przez Materiały partnera opublikowano w kategorii Aktualności, Mosina

Tagi: ,

Skomentuj