Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Wojciech Czeski | środa, 27 sie, 2014 |

Kącik Eleganta z Mosiny

Niedościgniony mistrz gawędy i prawdziwy elegant z Mosiny z urodzenia, aż do szpiku kości, ba, nawet bardziej…

Taką zdawał mi relację:
– Ty wiesz co, a w telewizji kiedyś na początku, taka jedna mądra redaktorka mi się zapytała, czy nie wiem skąd się właściwie wziął ten elegant z Mosiny. Rozumiesz mnie, a właściwie to zapytała tak: „skąd się wzięło powiedzonko elegant z Mosiny?”. Ty, ona normalnie mnie chyba chciała zaskoczyć, że niby może nie jestem dokładnie zorientowany, że może ona będzie miała gotową odpowiedź, nie wiem. A ja, proszę ciebie, miałem już wszystko dokładnie obmyślone, może mi nie wyszło tak jakbym chciał, bo jednak nie jestem przyzwyczajony do wywiadów telewizyjnych i miałem bądź co bądź normalną tremę. Najpierw musiałem czekać, to mi w gardle w tym czasie zaschło dokładnie, później że już za chwilę wchodzimy na antenę na żywo i żadnych powtórek nie będzie i mówię ci, nie wiedziałem dokładnie, co ona mi się spyta. No, ale jak już się zapytała, to ja jej mówię tak:
– Elegant z Mosiny właściwie swój początek bierze z naszego hymnu narodowego (myślałem, że ją tym zaskoczę, a ona nawet okiem nie mrugnęła, proszę ciebie, ani głową nie poruszyła nic, kompletnie). Tak, proszę pani, z naszego hymnu, dobrze powiedziałem (tej, a ona nic, jakby w moich myślach czytała, siedzi i patrzy). Jedna ze zwrotek, jak zapewne pani wiadomo, wyraźnie mówi: „…jak Czarniecki do Poznania po szwedzkim zaborze…”. Zgadza się co do joty, prawda. I teraz niech mnie pani posłucha, żeby do tego Poznania oni mogli dojechać z tym całym wojskiem, to musieli się po drodze gdzieś zatrzymać, gdzieś raz po raz odpocząć, przecież zaczynała się zima, a wtedy to były zimy dopiero. I jak to pięknie po staropolsku napisał Jan Chryzostom Pasek: „…stanęliśmy tedy w Mosinie…”, czyli u nas. A w tamtych czasach (ja tak jej cały czas prawiłem w tym studiu) nasze małe miasteczko znane było w najbliższej okolicy głównie z sukiennictwa, można nawet powiedzieć, że miało statut ośrodka sukiennictwa bardzo silnego. Wokół na polach był uprawiany len jako najważniejszy surowiec i z niego to nasi przodkowie trudniący się tkactwem tkali tkaniny (Pasek w swoich pamiętnikach właśnie o jednym z nich, który mieszkał na ulicy Poznańskiej, wspomina). Zaś z kolei na ulicy Farbiarskiej ówcześni rzemieślnicy farbowali je na różne kolory, zgodnie ze składanymi zamówieniami, a krawcy przy pomocy stylistów kroili różne ubrania. Tak to było. Pułkownik Stefan Czarniecki ze swoimi żołnierzami zatrzymali się w okolicy wzgórz pożegowskich na całą zimę, czyli jak myślę, na co najmniej kilka miesięcy. Po latach wojaczki, ciągłego przesiadywania w lasach, nie prezentowali się zbyt okazale, bo zajęci byli przecież nieustannym prześladowaniem Szwedów. Można dzisiaj śmiało powiedzieć, że byli niemal na pewno po pierwsze zaniedbani, a po drugie – obdarci (jak ja jej tak cały czas gadałem, to teraz widziałem, że się lekko zaczyna wiercić, bo pewno myślała, że się zagalopowałem, ale ja nic, mówię dalej). O ich mundurach można powiedzieć wprost, że to była łata na łacie. Co robią mosińscy krawcy, proszę panią? Otóż w mig ubierają ich wszystkich w zupełnie nowe stroje, tacy byli ambitni i pracowici. Przyszła wiosna, puściły śniegi, a oni do Poznania na zbiórkę wjeżdżali od strony Górczyna – tak to sobie obmyśliłem. Na koniach, paradnie, powolutku, wypoczęci, dobrze nakarmieni, oręż lśnił wypolerowany, dumni, głowy do góry, tryskający energią, uśmiechnięci, a co najważniejsze – w nowych mundurach. Poznaniacy widząc ich takich pięknych, witali ich jak prawdziwych bohaterów. Z okien swoich domów wołali do nich: „Skąd jedziecie eleganci?’. A oni, że „z Mosiny, miasta królewskiego”. Taki jest tego powiedzonka początek.
Tej, byś ty widział, jadę szybko do domu z powrotem, a w Mosinie już wszyscy to oglądali. Dostałem nawet od tej pani redaktor kasetę z nagraniem tego wywiadu.

Roman Czeski

Napisano przez Wojciech Czeski opublikowano w kategorii Aktualności, Mosina

Tagi:

Wojciech Czeski

Autorem wpisu jest: Wojciech Czeski, dziennikarz Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej

Skomentuj