T-Roc Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Czytelnicy GMP | poniedziałek, 18 sie, 2014 | 1 Komentarz

Krótka historia tworzenia, czyli kopiuj/wklej.

Na lipcowej sesji Rady Miasta Puszczykowa miał być omawiany „Gminny program opieki nad zabytkami dla miasta Puszczykowa na lata 2014 – 2017″. Poprzedni dokument wygasł w 2012 roku. Może dziwić fakt, że przez dwa lata nie było w Puszczykowie programu opieki nad zabytkami. Urzędnicy motywowali to wielką liczbą procedur oraz obowiązków administracyjnych.

Wydawać się może, że taki program został dopracowany do ostatniego szczegółu. Jednak mimo dwuletniego obsunięcia, dokument jest zlepkiem tekstów wklejanych metodą kopiuj/wklej i jest w dużej części anachroniczny. Mimo długiego czasu procedowania jest w nim wiele błędów, a kosztował miasto 8 tysięcy złotych. Należy zadać pytanie czy dokument powstał po to, żeby rzeczywiście pomóc w opiece nad zabytkami? Czy to kolejne odklepanie obowiązku ustawowego?
Jedno ze zdań opisujących miasto Puszczykowo, które często powtarza się w poszczególnych rozdziałach brzmi: „Postępujący proces niszczenia substancji zabytkowej sprawił, że trudno jest odnaleźć ślady dawnej jego świetności”. Zdanie to pisane było w latach dziewięćdziesiątych, kiedy stan większości zabytków był rzeczywiście fatalny w wyniku niedoinwestowania. Jednak przez blisko dwie dekady stan ten mocno się zmienił. Wiele prywatnych osób zafascynowanych historią naszego miasta, rozpoczęło proces remontów, który przywrócił zabytkom dawny blask. Przykładem może być willa Tomaszewskich, willa Cyryla Ratajskiego, dworzec w Puszczykowie i Puszczykówku, willa Słoneczna, Muzeum Fiedlera i wiele innych obiektów. Nie wiem dlaczego osiągnięcia te zostały kompletnie przemilczane w „Programie”?

Miasto Puszczykowo wyremontowało z własnych środków budynki po „starej szkole” – czyli Przedszkole nr 1, budynek „po szkole podstawowej”, czyli budynek w którym do niedawna funkcjonowała Biblioteka Miejska. Budynki te zostały rewitalizowane jeszcze w poprzednim programie na lata 2009-2012. Jednak w nowym programie widnieją w tabeli budynków przeznaczonych do rewitalizowania [sic!]. Pytanie, dlaczego Miasto nie uwzględniło własnych sukcesów? Dodatkowo Miasto chce przywracać charakter alei ulicy Cienistej. Czy to oznacza rozrywanie świeżo ułożonego bruku? Nie wiem! Raczej zdanie to pochodzi z lat dziewięćdziesiątych i dostało się do „Programu” na zasadzie kopiuj/wklej.
Do dokumentu dołączona jest „Gminna ewidencja zabytków”. Umieszczona jest w niej długa lista budynków zabytkowych. Moim zdaniem właściciele domów powinni być powiadomieni o wpisie na taką listę. Ludziom posiadającym zabytkowy obiekt powinna być udzielona chociaż drobna pomoc w zakresie specjalistycznym, która ułatwiłaby opiekę nad takim domem. Należy dodać, że najcenniejsze domy w Puszczykowie niszczeją, a domy o stosunkowo małej wartości architektonicznej są objęte obostrzeniami. Sugerowałbym opracowanie realnego planu ochrony nad zabytkami, który promowałby wśród inwestorów nasze najcenniejsze dziedzictwo, czyli obiekty o szczególnej wartości dla miasta. Puszczykowo jest za małe i nie posiada funduszy, które pozwalałyby na remont wszystkich zabytków. Są jednak prywatne osoby, często posiadające pasję do odnowy zabytkowych domów i przy tym posiadające fundusze. Dzięki artykułom na temat historii Puszczykowa w prasie branżowej i ponadregionalnej inwestorzy moga zainteresować się naszym miastem. Może w ten sposób uratuje się willa Jadwinówka i wiele innych unikatowych obiektów? W Konstancinie pod Warszawą z odnowy dawnych rezydencji zrobiono całkiem niezły biznes. My przecież nie możemy być gorsi! Może warto postarać się o jakieś fundusze zewnętrzne?
Niemniej trzeba dodać, że program opieki nad zabytkami jest w Puszczykowie potrzebny, bo miasto nasze jest perłą Wielkopolski pod względem urbanistycznym i architektonicznym. Plan taki powinien być skonstruowany w sposób realny i skierowany na rzeczywistą pomoc w uratowaniu najcenniejszego dziedzictwa. Chciałbym, żeby w „Echu Puszczykowa” ukazały się wywiady z osobami, którym udało się odnowić zabytkowe wille. Mogą one opowiedzieć o wszystkich problemach i zaletach, które wynikają z posiadania takich obiektów. Zamiast ciągle narzekać na opłakany stan zabytków, należy cieszyć się z wielu wyremontowanych rezydencji. Miejmy nadzieję, że dobry przykład będzie promieniować.

Maciej Krzyżański
radny Rady Miasta Puszczykowa

Napisano przez Czytelnicy GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Puszczykowo

Tagi: ,

Wasze komentarze (1)

  • puszczykowianka
    wtorek, 19 sie, 2014, 9:36:01 |

    Cieszę się, że mam takiego Radnego (duża litera nie przypadkowa) i zachęcam do tej niełatwej służby w przyszłej kadencji.

Skomentuj