Mistrz Polski z Czapur
Jarosław Latanowicz z Czapur został Mistrzem Polski w 76. Ornitologicznych Mistrzostwach Polski, które odbyły się w Czeladzi. Jest hodowcą rzadkiej odmiany ptaków – kanarka, trębacza paryskiego. W Polsce hoduje je tylko trzech hodowców, bardzo rzadko występują też w Europie.
– Mistrzostwo Polski w ptaku pojedynczym, co oznacza, że nikt takiego nie ma, zdobył trębacz o żółtym upierzeniu oraz trębacz paryski o barwie zielono – żółtej tzw. Szek, wyjaśnia pan Jarosław.
Hodowca z Czapur zdobył też trzecie mistrzostwo Polski – za kolekcję czterech ptaków, tu najwyżej ocenia się ptaki, które są najbardziej do siebie podobne.
– Muszą być prawie identyczne, ocenia się najmniejsze szczegóły budowy, barwy, upierzenia.

Trębacz Paryski –
mistrz o żółtym upierzeniu, wypuszczony na chwilę z klatki podziwia swoją urodę w lustrze…
Ptakami pan Jarosław fascynował się od dziecka, jest to jego życiowa pasja.
– Hodowla zaczęła się od tego, że kupiłem jednego zwykłego kanarka na Sielance, opowiada. – Potem zainteresowałem się trębaczem paryskim, pierwszą samicę sprowadziłem z Czech, pierwszego samca z Niemiec. Dwa kolejne z Warszawy. Ptaki te są bardzo trudne w rozmnażaniu. Nie jest to gatunek, który samoistnie występował w przyrodzie. Trębacz paryski został wyhodowany 200 lat temu w Paryżu jako odmiana typowo hodowlana. Sam kanarek pochodzi m.in. z Wysp Kanaryjskich. Dziki kanarek był łatwy do rozmnożenia. Znaleźli się wtedy we Francji ludzie, którzy zaczęli krzyżować je z innymi ptakami. I wyszedł Trębacz Paryski. Nazywa się tak właśnie dlatego, że pochodzi z Paryża i jego śpiew przypomina śpiew trąbki. Każda grupa piór tego kanarka ma swoją nazwę. Ma on żabot, czapkę, ma płaszcz, czyli pióra z tyłu, ma też kryzę – pióra pod głową i ma tzw. pióra kogucie, które zwisają mu z tyłu za nogami. To wszystko na mistrzostwach jest oczywiście oceniane. Wypuszczony na wolność nie przeżyje. Za przedstawiciela tego gatunku trzeba zapłacić 500 zł.
Wielkopolscy hodowcy kanarków zrzeszeni są w stowarzyszeniu „SHP Canaria 02” w Poznaniu.
Panu Jarosławowi, któremu bardzo zależy na tym, żeby tych ptaków w Polsce było jak najwięcej, gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów. (eb)