Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Elżbieta Bylczyńska | środa, 15 sty, 2014 | komentarzy 7

Ostateczną decyzję podejmie Rada Miasta

Z Andrzejem Balcerkiem, Burmistrzem Puszczykowa rozmawia Elżbieta Bylczyńska.

Jak to się stało, że o wyroku skazującym Zbigniewa Czyża, przewodniczącego Rady Miasta, dowiedział się Pan dopiero po dwóch latach?

Burmistrz A. Balcerek: – Informacja o tym, że wobec Zbigniewa Czyża pełniącego wówczas funkcje przewodniczącego Rady toczy się sprawa karna była podana do wiadomości podczas sesji w 2010 r., więc wiedzieli o niej wszyscy radni i wielu mieszkańców interesujących się działalnością samorządu. Jednak żadna informacja o jej zakończeniu nie wpłynęła do Urzędu Miejskiego. Sądy nie mają obowiązku informowania o wyrokach dotyczących radnych gmin, w których wykonują swoje mandaty. O tym, że którykolwiek radny został skazany przez sąd prawomocnym wyrokiem można dowiedzieć się wyłącznie od niego samego. Nie było, więc podstaw, aby przypuszczać, że ta sprawa zakończyła się już prawomocnym wyrokiem.

– Co Pan sądzi o tym, że przez dwa lata sprawował on swą funkcję bezprawnie? Czy czuje się Pan „komfortowo”, biorąc pod uwagę, że startowaliście Panowie z jednego komitetu i razem szliście do wyborów?

– Jestem rozczarowany postawą Przewodniczącego, tym bardziej, że tak jak Pani powiedziała startowaliśmy do wyborów z tego samego komitetu wyborczego.

– Mieszkańcy Puszczykowa uważają, że za całą tą sytuację od władz miasta i Rady Miejskiej należą im się, co najmniej przeprosiny. Czy władza wykonawcza i ustawodawcza miasta, a ma Pan ogromną większość w Radzie (jednego tylko radnego w opozycji), zamierza odnieść się publicznie do tego zdarzenia?

– Nie czuję się winny zaistniałej sytuacji, dlatego nie uważam, że powinienem przepraszać.

– Czy jest szansa na odzyskanie diet pobranych przez przewodniczącego? Zgodnie z opinią prawną kancelarii obsługującej Urząd Miejski w obecnym stanie prawnym jest to niemożliwe

– Na ostatniej sesji Rady Miejskiej Puszczykowa mieszkańcy wyrazili swoje wątpliwości, co do wiarygodności spółki, mającej na 30 lat wydzierżawić teren dawnego MOSiR –u. Spółka powstała na kilka dni przed przystąpieniem do negocjacji…

– Spółka cywilna nie stanowi samodzielnego podmiotu prawa, podmiotami prawa pozostają wspólnicy spółki cywilnej Arkadiusz Krzyżański prowadzący od wielu lat działalność gospodarczą Aktiv Sport i jego żona Katarzyna Krzyżańska. Firma Aktiv Sport zrealizowała prawie 200 obiektów sportowych w tym m.in.: zagospodarowanie terenu Hali Sportowej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przy ul. Zagajnikowej wraz z kortami tenisowymi, halę sportową z zapleczem socjalnym na terenie Ośrodka Szkolenia Policji w Kiekrzu, korty tenisowe oraz lodowiska sezonowe wraz z halą namiotową. Wykonywała także nawierzchnie na trzynastu kortach tenisowych w centrum Tenisowym Sobota oraz kortów tenisowych na turnieju BNP Paribank Katowice OPEN. W mojej ocenie to doświadczenie w stopniu wystarczającym świadczy o wiarygodności państwa Krzyżańskich.

Burmistrz Puszczykowa

Burmistrz Puszczykowa

– Czy fakt, że inwestor i urzędnicy nie odpowiadali na pytania przekonująco i jest wiele niejasności w tej sprawie, nie budzi Pana obaw?

– W mojej opinii odpowiedzi były rzeczowe. Uważam, że postępowanie w sprawie wydzierżawienia terenu zostało przeprowadzone w jawny i należyty sposób. W najwyższym stopniu zostały też zabezpieczone interesy miasta. Podpisana umowa jest dla Puszczykowa bardzo korzystna. Jestem przekonany, że w połowie 2015 r. w naszym mieście będziemy mogli pochwalić się nowoczesną halą sportową, a mieszkańcy będą mieli możliwość korzystania z kolejnego nowoczesnego obiektu sportowego, i co ważne zmieni się wizerunek okolic Rynku.

– Jaki los czeka mieszkańców budynku mieszkalnego przy puszczykowskim szpitalu? Czy stać ich będzie na wykupienie zajmowanych mieszkań?

– Zdaję sobie sprawę z tego, że ta sytuacja jest trudna i budzi wiele emocji. Nie mogę jednak wypowiadać się na ten temat, ponieważ miasto nie jest właścicielem tego obiektu.

– Czy miasto im pomoże?

– Przede wszystkim należy podkreślić, że możliwości miasta w tym zakresie są bardzo ograniczone. Zapewniam jednak, że będę prowadził rozmowy zarówno ze spółką, która jest właścicielem obiektu jak i ze starostwem, aby działania dotyczące tego budynku były jak najkorzystniejsze dla osób tam mieszkających.

– I na koniec sprawa dużych marketów w Puszczykowie. Padają zarzuty, że jest Pan po stronie wielkich inwestorów, nie uwzględnia natomiast opinii wielu ludzi sprzeciwiających się planom budowy wielkich powierzchni handlowych. Czy „miasto – ogród” nie straci przez to w przyszłości swojego niepowtarzalnego charakteru?

– Nie zgadzam się z twierdzeniem, że miasto nie bierze pod uwagę opinii ludzi. Przecież to właśnie po apelu mieszkańców zakończyliśmy w błyskawicznym tempie procedury związane z uchwaleniem miejscowego planu zagospodarowania terenu w rejonie ul. Magazynowej, gdzie inwestor planował budowę marketu.

Jeśli natomiast chodzi o uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania terenu w rejonie ulicy: Dworcowej, Solskiego i Moniuszki procedura, przypomnę wywołana w poprzedniej kadencji, jeszcze się nie zakończyła. Aktualnie wszyscy zainteresowani, także właściciele tego terenu, mogą do końca stycznia br. składać swoje uwagi do projektu. Po ich złożeniu będą one rozpatrywane, co nie oznacza oczywiście, że wszystkie zostaną uwzględnione. Ostateczną decyzję podejmuje Rada po przeanalizowaniu wszystkich uwag. W kwestii utraty niepowtarzalnego charakteru miasta trudno moim zdaniem się wypowiadać, ponieważ, jak już powiedziałem, żadne decyzje w sprawie budowy marketów jeszcze nie zapadły.

Elżbieta Bylczyńska

Redaktor naczelna Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej

Wasze komentarze (7)

  • Agnieszka
    czwartek, 16 sty, 2014, 13:49:57 |

    Mnie fascynuje ZEROWA liczba dokumentów na biurku Burmistrza Puszczykowa – pracuję w urzędzie(innej gminy) i wiem ile nasze szefostwo ma papierów!
    Tu w każdej z przegródek po oobu stronach Naszego Burmistrza dokumentów prawie wcale. Co za gość!

  • Agnieszka
    czwartek, 16 sty, 2014, 13:50:32 |

    Na dodatek jeszcze grzejnik przy firance – BHP chyba też mu obce.

  • Gość
    czwartek, 16 sty, 2014, 14:00:07 |

    A co się będzie chłop przepracowywał, w końcu od tego ma ludzi. p.s ważne, że jest walkie talkie :)

  • Krzysztof Kamiński
    czwartek, 16 sty, 2014, 17:42:17 |

    Pan burmistrz i radni, którzy startowali z tego samego komitetu wyborczego co p. Czyż, nie uważają za stosowne przeprosić mieszkańców za karygodne zachowanie swojego kolegi i za dwuletnią „niewiedzę” na temat jego wyroku. Bo nie czują się winni. Pan Czyż również uważa się za osobę niewinną, bo jak napisał w oświadczeniu, liczy na oczyszczenie go z zarzutów, mimo, że ciąży na nim prawomocny wyrok. Jakaś zbiorowa niewinność bije od tych panów.
    A swoją drogą Pan burmistrz powinien w imieniu miasta próbować wyegzekwować nienależnie pobrane przez swojego kolegę Czyża diety, tak jak wyegzekwowano w podobnej sytuacji diety od radnego z Zabrza. No ale może radny z Zabrza nie był tak dobrym kolegą, tamtejszych władz miasta.

  • bb
    czwartek, 16 sty, 2014, 21:42:11 |

    Skoro burmistrz wiedział od roku 2010, że wobec kolegi z jego komitetu toczy się postępowanie i przez 4 lata nie zainteresował się wynikiem dochodzenia, to przynajmniej teraz powinien wziąć za punkt honoru odzyskanie nieprawnie wyciągniętych przez radnego diet.
    Co robi puszczykowska komisja rewizyjna z panem Bekasem na czele, że „przeoczyła” to oszustwo?

  • ja
    piątek, 17 sty, 2014, 19:07:26 |

    gdzie mogę znaleźć oświadczenie pana C.?

  • Marcin Muth
    sobota, 18 sty, 2014, 0:07:54 |

    Np. w „Głosie Puszczykowa”

Skomentuj