Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Redakcja GMP | wtorek, 14 sty, 2014 |

Uczniowie z różnych krajów mają dużo wspólnych tematów

A pizza smakuje całkiem inaczej w Polsce i we Włoszech – sprawozdanie uczennicy szóstej klasy z wyjazdu do Włoch:

Nasza szkoła, czyli Zespół Szkół w Krośnie, bierze udział w projekcie Comenius 2013-2015. Na wyjazd do Włoch ze wszystkich uczniów wybrano dwoje: mnie -Joannę Szewczyk i Konrada Karpezo. Byliśmy w Pegli, Genua od 4-go do 8-go grudnia pod czujnym okiem nauczycieli: pani Darii Jureckiej, pani Kingi Jaworskiej i pana Michała Piotrowskiego.

Uczniowie z różnych krajów

Joanna Szewczyk i Konrad Karpezo (uczniowie klasy VI a) oraz Michał Piotrowski (koordynator projektu)

4-go grudnia pojechaliśmy na lotnisko Tegel w Berlinie. Z Berlina polecieliśmy do Mediolanu. O 22:00 z Mediolanu pojechaliśmy do hotelu Mediterranee i poszliśmy spać, ponieważ podróż była bardzo długa.

5-go grudnia spotkaliśmy się najpierw w hotelu. W Muzeum Marynarki Wojennej uroczyście przywitały nas miejscowe władze, dyrektor szkoły i uczniowie. Następnie poszliśmy na wycieczkę do Alessi School. W szkole mieliśmy z innymi uczniami z Włoch, Hiszpanii, Słowacji i Irlandii (z Francji niestety nie było nikogo) lekcję na temat: „Nice to meet you”. Nie wszyscy uczniowie mówili dobrze po angielsku, więc rozmawialiśmy przez Google Translator, który nie zawsze tłumaczył dobrze, ale nie przejmowaliśmy się tym w ogóle. I tak gadaliśmy, gadaliśmy, gadaliśmy… o wszystkim. Potem wymieniliśmy się adresami e-mail. To było bardzo miłe. W tym samym czasie nauczyciele z Polski, (czyli pani Kinga, pani Daria i pan Michał), Irlandii, Hiszpanii, Włoch, Słowacji i Francji mieli spotkanie na temat programu Comenius. Po lekcjach zjedliśmy obiad w szkole. Następnie wybraliśmy się na wycieczkę do Emanuelli School. Tam obserwowaliśmy, jak są prowadzone lekcje, np. w-fu. Około godz. 20:00 wraz z uczniami włoskimi i ich rodzicami mieliśmy uroczystą kolację. Była oczywiście PIZZA i mooorze gazowanych napojów

6-go grudnia poszliśmy do Villa Rosa School. Uczniowie z programu Comenius mieli lekcje z uczniami włoskimi o zwierzętach. Np. nauczyciel powiedział słowo „eagle” i my musieliśmy przetłumaczyć nazwę na swój narodowy język. Po polsku to oczywiście „orzeł”, po hiszpańsku-„aguila”, po włosku-„aquila”, po słowacku-„orol”, po irlandzku-„ioral”. Tłumaczyliśmy wiele nazw zwierząt, niektóre wymawiało się albo pisało bardzo podobnie. Ta lekcja była dla mnie szczególnie interesująca, bo zawsze „pożeram” wszystkie informacje o zwierzętach. Po skończonej lekcji przekąsiliśmy coś na obiad. Potem mieliśmy pociąg do kurortu morskiego Arnezano. Około godz. 19:00 odbył się „Xmas Concert” w Villa Rosa School, a po koncercie kolejna miła kolacja z Włochami.

7-go grudnia mieliśmy wycieczkę do centrum Genui. Około godz. 12:00 odwiedziliśmy Genova Aqarium. Pierwsze przywitały nas głodne rekiny (nie na obrazku!), które bez celu pływały w ogromnym akwarium. Dopiero później delfiny, które mknęły jak szalone. To było wielkie przeżycie!

Dzień następny… niestety to już koniec atrakcji i ciekawych zajęć, trzeba wrócić do Polski. Pojechaliśmy pociągiem z Pegli do Mediolanu. Z Mediolanu polecieliśmy samolotem do Berlina, skąd busem do naszej szkoły…

Uczniowie z rożnych krajów

Uczniowie z rożnych krajów

Teraz wiem, że pizza smakuje całkiem inaczej w Polsce i we Włoszech… i że uczniowie z różnych krajów mają dużo wspólnych tematów, a nawet rozumieją się bez słów.

Joanna Szewczyk VIa

(uczestniczka programu Comenius)

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Kultura i sztuka

Tagi:

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Skomentuj