Jako pszczelarz często spotykam się wśród nabywców produktów pszczelich, ale też wśród pszczelarzy z nieufnością i niewiarą w zjawiska, które występują w przyrodzie od zarania wieków. Do takich należy też wpływ faz księżyca na nektarowanie roślin. To, że dane drzewa kwitną i pachną nie świadczy o wydzielaniu przez kwiaty nektaru.
Przed laty, zwłaszcza ludność wiejska przypisywała księżycowi wielki wpływ na urodzaj, wyniki hodowli i przyrodę. Gospodynie kierowały się konstelacją księżyca przy wyborze terminów siewu, sadzenia, wykonywania prac kuchennych i czynności związanych z chorobami i zdrowiem. Dzisiaj oczywiście zjawiska te też są znane, ale już nie przywiązuje się do nich takiej wagi – wtedy było to normą. Dawniej bacznie zwracano uwagę, czy księżyca przybywało czy ubywało. Tym kierowali się oczywiście także pszczelarze.

Skupię się w tym tekście na miodowaniu roślin. Rośliny dobrze nektarują raz przy wietrze północnym, raz przy południowym czy zachodnim, lecz nigdy nie dłużej niż 10 – 12 dni, mimo najpiękniejszej pogody.
Nektarowanie roślin zależy od fazy księżyca. Podczas nowiu, w pierwszej i ostatniej kwadrze księżyc wysyła swoje promieniowanie również w dzień na ziemię. Wtedy wydzielanie nektaru przez kwiaty zmniejsza się, a nawet zanika zupełnie. Obfite nektarowanie ma miejsce podczas pełni. Ma się rozumieć, gdy kwiat trafi na piękną pogodę, wówczas miód pojawia się w ulach.
Tak jest i było zawsze, a zjawisko to dotyczy wszystkich roślin miododajnych.
Ten, komu temat jest znany, może nawet przewidywać dość dokładnie zbiory w kolejnych sezonach, jeśli oczywiście dopisze pogoda.
Kosmos pracuje swoim własnym rytmem od zawsze i nie zaszkodził temu ani wybuch jądrowy w Czarnobylu, ani wybuchy wulkanów. Często nie daje się wiary tym zjawiskom, dopatrując się czarnej magii, a to tylko po prostu natura. Księżyc i kosmos to nie magia. Mówił o tym nawet papież Benedykt XVI, którego wypowiedź z roku 2009 pozwolę sobie zacytować:
„…Myśl chrześcijańska przyrównuje kosmos do księżyca, uznając go za dzieło jednego autora – Boga. Według tej Księgi podstawowym i uniwersalnym prawem rządzącym światem jest Boska miłość. Oznacza to, że planetami i całym światem nie rządzi ślepa siła, że nie są one posłuszne jedynie dynamice materii.
Tajemnica zbawienia ma wymiar nie tylko historyczny, ale także kosmiczny…”
Dawniej ludzie nie mieli trudności z odczytywaniem tych wszystkich znaków w przyrodzie. Prawie wszystko było na „swoim miejscu”, a ludzie nie mieli tyle chaosu wokół siebie i w sobie…
Stanisław Kaczmarek, mistrz pszczelarski