Rzadko zaprasza się mieszkańców do dyskusji na temat, jak gmina ma zarabiać…
Możliwości rozwojowe i analiza finansów gminy to tematy, jakie postanowiły omówić władze Mosiny podczas debaty z mieszkańcami 23 września br. w Miejskim Ośrodku Kultury.
– Chcemy porozmawiać z państwem o tym, w jakim tempie może rozwijać się gmina, mówił zastępca burmistrza Przemysław Mieloch. – Motyw przewodni to sposób pozyskania środków na wymarzone inwestycje. Liczymy na to, że przy pomocy mieszkańców uda nam się gminę ubogacić.
Następnie burmistrz przedstawił ograniczenia, jeśli chodzi o rozwój gospodarczy. Są nimi, co wiadomo od dawna, fakt, że gmina położona jest blisko Wielkopolskiego Parku Narodowego, leży w strefie ochronnej ujęcia wody i tutaj zasady inwestowania wyznacza Aquanet oraz to, że nie posiadamy planów zagospodarowania przestrzennego na obszarze całej gminy.
– Nie rozwijamy się prawie w ogóle, w porównaniu do gmin ościennych, wyjaśniał burmistrz. – Gdyby nie nowi mieszkańcy, nie byłoby wpływów z podatku PIT.
Burmistrz zaproponował, żeby zewnętrzne dofinansowania potraktować jako swoiste prezenty, bo dobry gospodarz powinien postawić na rozwój we własnym zakresie. Jako przykład podał dofinansowania dla firm, których warunkiem jest zatrudnianie potem pracowników, co w efekcie końcowym zysku nie przynosi. Jednak Gmina ma możliwości pozyskania środków krajowych na rozbudowę szkół w Krośnie i Czapurach, także na budowę basenu w oparciu o źródła odnawialne energii i budowę dróg.
Głównym źródłem rozwoju powinien według burmistrza być udział Gminy w dochodach z PIT, podatku od nieruchomości i z turystyki. Należy też zwiększyć atrakcyjność zamieszkania w celu przyciągnięcia do nas nowych mieszkańców, a tym samym dochodów z PIT. Do poprawy atrakcyjności gminy zaliczył też budowę hali widowiskowo – sportowej (ze środków Urzędu Marszałkowskiego), pływalnię w rejonie ulic Leszczyńskiej i Strzeleckiej (środki z UM i Unii – odnawialna energia), salony fitness przy obiektach publicznych i prywatnych, oraz siłownie.
Atrakcyjność zamieszkania poprawić ma też rozwój komunikacyjny dzięki kolei metropolitarnej i uruchomienia gminnych przewozów w oparciu o Zakład Usług Komunalnych w Mosinie.
Władza zamierza organizować konkursy promocyjne dla osób meldujących się i stworzyć kartę mieszkańca, uprawniającą do korzystania ze zniżek na komunikację, pływalnię, obiekty sportowe i rekreacyjne. Ma zamiar promować gminę poprzez film.
– Chcemy, aby developerzy budowali u nas domy, ale odciążyli nas z obowiązku budowy infrastruktury drogowej i robili to we własnym zakresie. Gmina obecnie prawie nie ma już terenów pod działalność gospodarczą, dlatego chcemy rozmawiać z prywatnymi właścicielami działek, aby sprzedawali grunty pod zakładanie nowych firm. Możemy im pomoc w nawiązaniu kontaktów z inwestorami, gmina będzie miała z tego dochód w postaci podatków. Na nową działalność dla firm chcemy ustanowić upust – niższe podatki w ramach promocji gminy.
Burmistrz przypomniał spotkanie w mieszkańcami Mieczewa i Świątnik, z którymi omawiano ewentualny rozwój strefy gospodarczej na tych terenach. Większość nie zgadzała się z tą koncepcją. Poinformował, że w Mosinie może powstać już stacja paliw w okolicy torów biegnących na Pożegowo, gdzie ma przebiegać przyszła obwodnica drogowa, ponieważ WPN wyraził zgodę.
Dyskusja
Radny A. Cebulski zarzucił władzom Mosiny, że stawiają na ulgi w przypadku powstawania nowych firm, natomiast nie doceniają tych, co już tutaj istnieją:
– W tej prezentacji nie było mowy o pomocy naszym przedsiębiorcom, aby mogli się dalej rozwijać. Firmy transportowe uciekają z Mosiny, bo tutaj podatek od środków transportu jest dla nich zbyt duży, mówił radny.
W kolejnym wystąpieniu jeden z mieszkańców powiedział:
– Rzadko zaprasza się mieszkańców do dyskusji na temat, jak gmina ma zarabiać… Rozumiem, że mamy wyrazić aprobatę dla waszych planów. Odnośnie PIT – dla mnie obraz, jak ten podatek powinien według burmistrza wzrastać jest spłaszczony. I pominięto własnych przedsiębiorców, stawiając tylko na nowych. A może trzeba właśnie postawić na swoich, jak zauważył pan Cebulski. Nowy mieszkaniec nie koniecznie będzie nowym źródłem podatków. Budujmy kapitał tutaj…Skoro zarząd pyta „akcjonariuszy” to stawiam na inwestycje długoterminowe. Wykorzystajmy własne zasoby ludzkie i firmy, bo na wielkie inwestycje nas nie stać, nie mamy dróg i mamy ograniczenia.
Tagi: basen, gmina Mosina, inwestycje, Pożegowo, pływalnia, Urząd Miejski w Mosinie, władze Mosiny
Wasze komentarze (15)
A mówili, ze wiedzą, co robić i jak rozwijać gminę. Niżej program wyborczy:HARMONIJNY ROZWÓJ GMINY, JAKO EFEKT ODPOWIEDZIALNYCH DECYZJI
Aby zagwarantować zrównoważony rozwój Gminy:
Będziemy racjonalnie planować przestrzeń w mieście i na wsiach uwzględniając uwarunkowania środowiskowe, społeczne i potrzeby gospodarcze.
Przygotujemy tereny inwestycyjne i będziemy wspierać wszelkie racjonalne inicjatywy gospodarcze.
Będziemy pozyskiwać środki unijne wspomagające rozwój gospodarki i infrastruktury, pozyskiwać dostępne środki z rządowych programów powiatowych i krajowych.
Rozbudujemy sieć wodociągową, sanitarną oraz kanalizację deszczową.
Poprawimy dostępność i spójność komunikacyjną gminy.
Będziemy realizować projekty w partnerstwie publiczno-prywatnym.
Zadbamy, by promocja gospodarcza i turystyczna Gminy była skuteczna.
Będziemy efektywnie współpracować ze wszystkimi podmiotami w zakresie ochrony środowiska przyrodniczego i utrzymania czystości w gminie.
Wykorzystamy kapitał intelektualny i artystyczny środowisk twórczych do wspólnego kreowania wizerunku Miasta i Gminy.
bardzo cenny był bilans zamknięcia i otwarcia, przynajmniej wiemy w jakiej sytuacji jesteśmy, poprzednie władze nie zdobyły się na tyle szczerości i przejawów demokracji…
@ Mosiniak ::: Twoim zdaniem czy to wyraz niewiedzy? Ta debata a raczej jak pisze @www to prezentacja możliwości rozwojowych Gminy.
A co to za słowo „ubogacić”?
@ mieszkanka — nie każdy wie ale wpisz w google i tam Ci coś wyskoczy
ubogacać – czynić majętnym, bogacić, wzbogacać
A wyskoczyło – to teraz już nam wystarczy wzbogacenie się duchowe, czy na pewno o to chodziło? Od kiedy język kleru króluje w samorządzie? A może burmistrz chciał zabłysnąć, a wyszło tak jak zawsze! Burmistrza obowiązuje nie tylko znajomość daleko pojętej gospodarki i potrzeb mieszkańców, ale także niuansów języka polskiego!Chyba, że naprawdę chodziło o bogactwo duchowe, no to GRATULUJĘ!Już czuję się bogata!
Z jednej strony brakuje wpływów, z drugiej burmistrz interesuje się stawianiem nowych mostów. Pytanie po co i gdzie? Tymczasem w Mosinie brakuje nawet dróg asfaltowych. Czegoś tutaj nie rozumiem.
Chociażby po to by mieć rozeznanie w możliwościach technologicznych nie ma w tym nic dziwnego.Pana Krzysztofa Rozenblat zaprosiła Komisja Inwestycji, Mienia Komunalnego i Ładu Przestrzennego.
A dlaczego akurat burmistrz musiał się tym zająć, nie miał ważniejszych spraw na głowie?
Został zaproszony na komisję( na której były omawiane sprawy nie tylko plastikowego mostu) i uznał że to ważna sprawa (myślę że tym nie zrobił uniku od innych ważniejszych spraw, masz inną wiedzę n/t ?)
@ mieszkanka ::: W Polsce obowiązuje ustawa o j polskim :
http://prawo.legeo.pl/prawo/ustawa-z-dnia-7-pazdziernika-1999-r-o-jezyku-polskim/
Użyte słowo mieści się w w zasobach tegoż pięknego języka więc w czym problem? W języku polskim jest wiele takich wyrazów których znaczenie jest różne w zależności od kontekstu oraz przez kogo i gdzie są wypowiedziane. Tu zostały wypowiedziane przez osobę publiczną ( burmistrza)w debacie więc należy to rozumieć jak napisał to @ Many. Nie wpisuj się w retorykę GW, WYLUZUJ!!! bo dojdziesz do absurdów myślowych.
Cóż za szkaradek językowy osoby publicznej. No to nich się pani ubogaca, a co! Śmieszna pani jest!
Nie wiem jak było na mosińskiej debacie ponieważ nie byłem, lecz z doświadczenia wiem że niektórzy dyskutanci potrafią nawet „świętego” wyprowadzić z równowagi stąd może takie skwitowanie.
@ mieszkanka — Chyba to zostało powiedziane w kuluarach(prywatnie) bo na debacie nie.