Czytelnicy GMP | poniedziałek, 23 lis, 2015 |

Wielkopolski Park Usługowy

We wtorek 17 listopada, na posiedzeniu połączonych komisji radni RM Puszczykowa ustalali wytyczne do nowego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. Było to dla mnie wydarzenie smutne. Panował chaos pojęć i działań, bo trudno, żeby radni, niezbyt biegli w tej materii, opanowali rozległy materiał w ciągu jednej doby. W profesjonalnych instytucjach rzecz nie do pomyślenia, żeby dokumentację dostarczać na dzień przed pracą nad nią. Urząd Miejski tak robi, a radni się na to godzą. Czy jest to celowe, czy wynika tylko z braku organizacji?!

Dyskusja zdradziła wyobrażenia większości radnych o Puszczykowie i o tym, jak ma się ono rozwijać. Odnieść można wrażenie, że dla wielu czas się zatrzymał i rozwój wyobrażają sobie jak przed dwudziestu laty, a może jeszcze wcześniej – drobna działalność gospodarcza na każdym kroku. Sklepy, sklepiki, warsztaty, zakłady itp. Przebija tęsknota za większą miejskością i niechęć do tego, z czym Puszczykowo kojarzy się większości Wielkopolan. Miasta kameralnego, cichego, spokojnego, zanurzonego w zieleni, o stosunkowo niskiej uciążliwości otoczenia. Radnym marzy się coś, co jest odwrotne do tendencji światowych. Takie np. kiedyś zaniedbane Jeżyce w Poznaniu przechodzą „gentryfikację”, czyli dzięki staraniom władz miejskich i inicjatywom mieszkańców stają się dzielnicą coraz modniejszą, elegantszą, ładną, wygodną, słowem z poprawiającymi się warunkami zamieszkania. Służy temu rewitalizacja, poprawa estetyki, jakości dróg, komunikacji, zieleni miejskiej. Za tym idzie wzrost cen nieruchomości i tendencje osiedlania się klasy średniej itd.

Puszczykowo - miasto ogród?

Puszczykowo – miasto ogród?

Radni Puszczykowa narzucają kierunki przeciwne, które nazwałbym „lubonizacją” Puszczykowa. To nic innego, niż jego spospolitowanie. Upodobnienie do Lubonia, Mosiny, Przeźmierowa. Małe działki, działalność gospodarcza dopuszczona wszędzie i każda, choć oczywiście „nieuciążliwa”. Do 200 m2 powierzchni handlowej. To znaczy, że na każdej posesji, w każdym domu, na najcichszej, najwęższej i najbardziej eleganckiej uliczce może mieścić się sklep, warsztat, hurtownia, a ślepa ulica może być zapchana autami dostawców i klientów.

W początku lat pięćdziesiątych jakaś polska robotnica w zbiorowej akcji w fabryce napisała kartę z życzeniami dla towarzysza Stalina. Bezpieka tę kartę wyłowiła i zatrzymała. Dlaczego? Życzenia brzmiały: „Towarzyszu Stalin! Z okazji urodzin z całego serca życzę Wam tego wszystkiego, czego Wy nam życzycie.”

Nie ma cenzury i mogę tym, którzy są za przerobieniem Puszczykowa miasta ogrodów w miasto usług złożyć następujące życzenia. Towarzyszu burmistrzu, towarzyszko architekt, towarzyszki i towarzysze radni! Życzę wam, żeby wszyscy wasi bliscy sąsiedzi otworzyli nieuciążliwą działalność usługową z powierzchnią handlową do 200 m2. Życzę wam, żeby te interesy szły im jak najlepiej. Żeby firmy pracowały na pełnych obrotach w godzinach od 6 do 22, nawet w soboty, niedziele i święta. I żeby było tylu klientów, żeby wasza ulica była zawsze głośna i zastawiona samochodami.

Mikołaj Pietraszak Dmowski (Forum Puszczykowo)

Napisano przez Czytelnicy GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Puszczykowo

Skomentuj