T-Roc Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Redakcja GMP | czwartek, 24 mar, 2016 | 1 Komentarz

Długi Puszczykowa, czyli fantastyka urzędowa

Kiedy pod koniec 2010 roku ekipa pana burmistrza Andrzeja Balcerka obejmowała władzę w Puszczykowie, powtarzała słowa z kampanii wyborczej o tym, jak bardzo miasto zostało zadłużone przez poprzedniczkę, o tym jak dług jest niebezpieczny, kosztowny i o konieczności walki z długiem. Trudno się nie zgodzić z tym poglądem. Burmistrz powoływał się na swoje doświadczenie biznesowe i obiecywał mieszkańcom rozsądek ekonomiczny, zmniejszanie i rychłą spłatę długów. Przyjrzyjmy się jak obietnice przekuły się w praktykę.

Każdego roku wraz z budżetem radni uchwalają Wieloletnią Prognozę Finansową (WPF). Jest to dokument, w którym władze miasta przewidują najważniejsze wskaźniki ekonomiczne. Zgodnie z ustawą WPF musi być przygotowana w sposób realistyczny dla każdego roku. Tutaj chciałbym skupić się na jednym z elementów tej prognozy – długu. Na początku 2011 r. w WPF opracowanej przez ekipę burmistrza Balcerka uchwalono jak wysoki będzie dług miasta.

Prognoza zadłużenia Puszczykowa wg WPF z roku 2011 w mln zł

Prognoza zadłużenia Puszczykowa wg WPF z roku 2011 w mln zł

Prognoza zadłużenia Puszczykowa wg WPF z roku 2011 w mln zł

Jak widać z powyższej tabeli w 2011roku przewidywano, że na koniec obecnego roku dług miał wynosić 6,5 miliona złotych i dalej radykalnie spadać by już na koniec 2018 r. wynosić ma zero złotych!  Niestety jak wiemy obecnie dług nadal wynosi ponad 13 milionów, ale warto przyjrzeć się temu samemu dokumentowi -WPF z bieżącego roku.

Prognoza zadłużenia Puszczykowa wg WPF z roku 2016 w mln zł

Jak widzimy z tabeli powyżej dług, który miał się zmniejszyć, ani drgnie, cały czas przekracza 13 mln zł i wg obecnych prognoz nie zmniejszy się do końca obecnej kadencji.  Zakładany pięć lat temu stan bez długów mamy osiągnąć pięć lat później, czyli w 2023 roku.  Znaczy to, że obecnie ci sami burmistrz i skarbnik miasta dziś przewidują, że w 2018r. dług zamiast obiecanych na początku ich rządów zero złotych ma wynieść nadal ponad 13 milionów (!).  Chciałoby się usłyszeć odpowiedź na pytanie, co stało się dramatycznego w finansach Puszczykowa w ciągu minionych 5 lat, że długi zamiast maleć, cały czas są na tym samym poziomie, a ich obliczenia rozminęły się z rzeczywistością, w tym wypadku o 13 milionów?  Dlaczego dług, który był czymś złym, kiedy ekipa pana burmistrza Balcerka obejmowała władzę, przestał władzy przeszkadzać, a władza przestała z nim walczyć, mimo że w ciągu tych kilku lat samych odsetek od tego długu zapłaciliśmy już my – podatnicy kilka milionów złotych.   Obecnie, mimo że kredyt jest wyjątkowo tani, i tak oddajemy bankom rocznie ok. 400tys. zł – ile to nowych ulic i metrów chodnika?  Co teraz podpowiada burmistrzowi jego doświadczenie biznesowe?

Zadać można sobie pytanie, jaka jest wiarygodność tak uchwalanych dokumentów, skoro wartości przewidywane kilka lat temu tak bardzo odbiegają od rzeczywistości, którą mamy?  Gdyby różnice w prognozach WPF na przestrzeni 5 lat wynosiły 10-15 procent można byłoby taki dokument poważnie traktować, ale jeśli z roku na rok przewidywania różnią się o 5 milionów złotych, a w ciągu 5 lat o 13 milionów, to rodzi się pytanie: czy radni wykazują się jakąkolwiek refleksją, czy może uchwalając dokument w jednym roku, nie sprawdzają, co uchwalali rok wcześniej?   A z drugiej strony, czy skarbnik i burmistrz przedkładając Radzie Miasta do uchwalenia ten dokument wierzą, że będzie miał on jakikolwiek związek z rzeczywistością?  Niestety przychodzi mi do głowy smutny wniosek, że skarbnik wpisuje liczby, z góry zakładając, że z rzeczywistością nic wspólnego mieć nie będą, a WPF powstaje tylko dlatego, że taki jest wymóg ustawowy.  Bardzo chętnie usłyszałbym odpowiedź na pytanie, co stało w finansach Puszczykowa, że dług który za dwa lata miał przestać istnieć, mimo braku większych inwestycji miejskich w ostatnich 5 latach, nadal wynosi ponad 13,3 milionów?  Idąc dalej należy zadać sobie pytanie, jaka jest wiarygodność prognoz rządzącej ekipy, która w ciągu 2 lat chce wybudować halę za blisko 11 milionów i obiecuje, że długi nie wzrosną.  Chciałbym się mylić, ale obawiam się, że za dwa lata, kiedy za nową halę trzeba będzie zapłacić jedenaście milionów, założony przez naszego skarbnika poziom długu znowu się nie sprawdzi i okaże się, że w 2018 zamiast 13,3 milionów, będziemy mieli do spłaty o wiele, wiele więcej.

Krzysztof J.Kamiński

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Puszczykowo

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (1)

  • mieszkanka Puszczykowa
    piątek, 25 mar, 2016, 12:04:43 |

    Poruszono w artykule bardzo ważne kwestie. Mam nadzieję, że nie tylko autora artykułu martwią.

    Przy okazji świąt życzę Panu i obu Redakcjom wszystkiego najlepszego

Skomentuj