Dobroczynny głóg
Przedstawiamy kolejny artykuł z serii „Zioła wśród nas” – głóg. Jesienna pogoda nie zawsze zachęca do spacerów, mimo wszystko jednak warto wybrać się na łąki lub do lasu – tym razem zapraszamy do zbierania i wykorzystywania dobroczynnych właściwości głogu.
Głóg
Skończyło się lato, nadeszła jesień, dni są krótsze i chłodniejsze. Na szczęście również jesień ma swoje uroki, którymi raczy nas co roku. Liście drzew i krzewów przybierają rozmaite barwy, ciesząc nasze oczy podczas jesiennych spacerów. Ale kolory jesieni to także owoce, które mienią się na gałęziach w słoneczne dni. Właśnie te owoce to prawdziwe skarby tej pory roku. Stanowią znakomite źródło zdrowia, a przy tym są również smaczne. Do takich owoców należą głóg, jarzębina, dzika róża, śliwa tarnina czy kalina koralowa. Wielu ludzi sądzi, że owoce te są trujące, jednak nic bardziej mylnego. Dzisiaj przedstawię Państwu podstawowe informacje dotyczące głogu.
Charakterystyka
Nazwa botaniczna głogu to CRATAEGUS MONOGYNA (glóg jednoszyjkowy) i CRATAEGUS LAEVIGATA (głóg dwuszyjkowy). Obydwa gatunki kwitną na biało, ale różnią się względem liści i owocami. Głóg jednoszyjkowy ma liście wyraźnie wcięte i podłużne owoce z jedną pestką, natomiast głóg dwuszyjkowy ma liście owalne, a owoce są kuliste i zawierają dwie lub trzy pestki. Krzewy głogu szkarłatnego, które kwitną na różowo, nie posiadają właściwości leczniczych.
Zastosowanie
Owoce należy zbierać od połowy września do połowy października. Pamiętajmy, żeby zbierać owoce zdrowe i dojrzałe, bo tylko wtedy zawierają one wszystkie składniki i są źródłem zdrowia czy nawet lekarstwem. Zebrane owoce możemy ususzyć lub wykorzystać do wyrobu przetworów. W pierwszym przypadku pozbawione ogonków owoce głogu rozkładamy na papierze i suszymy w przewiewnym pomieszczeniu. Głogu nie należy suszyć na słońcu. Owoce, które podczas suszenia ściemnieją, nie posiadają wartości leczniczych i dlatego trzeba je wyrzucić. Dobrze wysuszony głóg przechowujemy w słoikach lub innych szczelnie zamkniętych pojemnikach. Natomiast głóg przeznaczony na przetwory, umieszczamy w zamrażalniku na około 10-14 dni. Po tym czasie owoce można wykorzystać do wyrobu dżemów, soków czy nalewek.
Właściwości lecznicze
Głogi zawierają pektyny, kwasy organiczne, gorycze, flawonoidy, fitosterole, sole mineralne, witaminy i mikroelementy. Głóg ma dobroczynny wpływ na układ naczyniowo-sercowy, wzmacniając mięsień sercowy i naczynia krwionośne. Substancje zawarte w głogu obniżają ciśnienie krwi oraz poziom cholesterolu, zapobiegają powstawaniu skrzepów, działają przeciwmiażdżycowo i uspokajająco. Warto również sięgnąć po głóg przy schorzeniach tarczycy, alergiach, przemęczeniu i w okresie przekwitania. UWAGA! Osoby z niskim ciśnieniem powinny zrezygnować ze stosowania głogu. Natomiast osoby, które leczą się na takie choroby jak arytmia serca, wysokie ciśnienie, niewydolność serca czy inne choroby krążeniowe lub sercowe, powinny skonsultować się z lekarzem leczącym.
Możliwości wykorzystania głogu
A teraz kilka sposobów na wykorzystanie głogu.
Napar z owoców głogu pomocny przy dusznościach, stanach napięcia nerwowego, kłopotach z trawieniem, wysokim poziomie cholesterolu, nadciśnieniu i zaburzeniach krążenia.
Aby przygotować taki napar, zalewamy ½ łyżki suszonych owoców szklanką wrzącej wody i odstawiamy na 10 minut. Po tym czasie podgrzewamy przez 10 minut, ale tak by nie doprowadzić do wrzenia. Następnie odstawiamy, przecedzamy i pijemy po 1/3 szklanki 3 razy dziennie przed posiłkiem.
Wyciąg z owoców głogu dla osób starszych i znerwicowanych, ale także dla tych skarżących się na świąd skóry.
W tym przypadku 2 łyżki owoców zalewamy dwoma szklankami letniej wody i odstawiamy na 12 godzin, najlepiej na noc, by następnego dnia rano można było je odcedzić. Powstały płyn pozostawiamy, a owoce zalewamy niewielką ilością wrzątku i krótko gotujemy. Owoce jeszcze raz cedzimy i łączymy ze sobą dwa płyny. Powstały wyciąg pijemy kilka razy dziennie w równomiernych porcjach, najlepiej między posiłkami.
Wykorzystując owoce głogu pamiętajmy, że głogowa kuracja powinna trwać minimum 6-8 tygodni, gdyż działanie głogu jest powolne. Stosowanie naparów, wyciągów czy nalewek nie powoduje działań niepożądanych, a ich korzystne działanie utrzymuje się przez dłuższy czas.
Tym razem to wszystko na temat głogu, ale obiecuję, że wrócę jeszcze do tej rośliny na wiosnę.
Pozdrawiając, zachęcam do spacerów i obserwowania tego co rośnie wokół nas.
Willma
Więcej informacji: głóg – wikipedia
Wasze komentarze (16)
Pamiętam jak kiedyś u nas na wsi rósł głóg, zbierało się te owoce, ale ja jakoś nie pijałam za bardzo nalewki czy naparu czy co to tam z tego było robione. Teraz wraca „moda” na wszystko co naturalne, i dobrze, trzeba czerpać z dobrodziejstw natury, tylko teraz wygodniej w innej formie, jakiś biovital czy coś takiego. U mnie stoi dyżurna butelka zawsze.
Mam właśnie buteleczkę biovital zdrowie, kupiłam też córce, bo powoli ma już jakieś zaliczenia na studiach. Ogólnie mam nadciśnienie, ale już nie jest lepiej, od kiedy piję biovital.
Joana czy to jest jakaś reklama?
Agnieszka, to tak jak u mmnie. Od kiedy go piję faktycznie lepiej się czuję. Poprawiła mi się odporność, zmniejszyła widocznośc naczynek krwionośnych na skórze (to chyba wlaśnie dzięki głogowi zawartemu w tym syropie).
Agnieszka – u nas tez stoi. Piję go i ja, i mąż.
Agnieszko, chyba wiem, o czym mówisz. Z pewnością chodzi Ci o biovital – ma nieprzyjemny posmak (nie znam chyba leków, witamin o przyjemnym smaku…), ale buduje nim swoją odporność na przestrzeni miesięcy, a jestem niesamowitym chorowitkiem :/
Niestety zapomnielismy o dobroczynnym dzialaniu glogu.
Ja stosuje napary na klopoty trawienne,polecam, choc przygotowanie jest troche czasochlonne.
Ostatnio coraz więcej czytam i słyszę o głogu, ma genialne właściwości! Czy poza biovitalem są jeszcze jakieś inne suplementy w których się znajduje? Mnie on akurat odpowiada, ale mąż wolałby coś w tabletkach.
Najlepiej głóg spożywać naturalnie tak podaje autorka artykułu.
Tylko skąd wziąć ten naturalny? Nie każdy też potrafi poprawnie „bawić” się naturą.. ja np. nie umiałabym zrobić nalewki. Czasem dobrze jest po prostu zaufać i korzystać z dostępnych w aptece opcji
Bardzo dziekuje, bo chodzi mi wlasnie o to by ludzie zaczeli korzystac z tego co rosnie wokol nas 🙂 Pozdrawiam
Pewnie, że najlepiej by było, gdybyśmy korzystali z tego, co rośnie obok nas, ale czasami się niestety nie da. Co z tego, że mam pod oknem okazałą morwę i krzaki dzikiej róży, jak mieszkam w Warszawie i na owocach więcej spalin niż czegoś dobrego. Staram się przywozić od rodziców jakieś owoce i coś robić, ale nie zawsze się uda, więc suplementy albo kupne soki też wchodzą w grę 🙂
U72 Najistotniejsza w odchudzaniu jest motywacja moje drogie panie, ja codziennie ogladam metamorfozy przed i po odchudzaniu i daje mi to powera do cwiczen, kto chce tez troche motywacji niech poszuka w goglu: odchudzanie przed i po by sasetka
Ciekawy artykuł. Kupiłem właśnie suszone owoce głogu i wydaje mi się, że są ciemno czerwone, z artykułu wynika, że owoce nie mogą zaciemnień, czy istnieje możliwość weryfikacji, przysłał bym zdjęcie ?
Witam Panie Przemku i dziękuję za komentarz. Jeśli owoce mają czerwoną barwę, nie są sczerniałe, to według mnie jest wszystko w porządku. Owoce nie powinny mieć również brunatnych ani czarnych plam. Jeśli nadal nie jest Pan pewny, to proszę napisać 🙂
Pozdrawiam
Są jeszcze inne gatunki głogu, bardziej nadające sie do jedzenia. W naszej suchej Wielkopolsce warto posadzić głóg pontyjski