Gdzie na grzyby?
Lasy w okolicach Zielonej Góry oraz w innych rejonach województwa lubuskiego obfitują w grzyby. W tamtejszych borach rosną nie tylko powszechnie spotykane prawdziwki, ale również inne, rzadsze okazy, które zachwycają smakiem i aromatem. Gdzie udać się na grzyby w okolicach Zielonej Góry?
Jakich okazów szukasz?
Wybierając się do lasów na terenie województwa lubuskiego, ma się niemalże pewność wrócenia do domu z koszem pełnym grzybów. Warto wybierać się do lasów, w których znajdzie się wybrane gatunki, by uzupełnić spiżarnię o marynowane kurki, suszone borowiki szlachetne czy rzadko spotykane rydze. Aby dotrzeć do Zielonej Góry lub innych miejscowości w województwie lubuskim, można skorzystać z wyszukiwarki połączeń kolejowych – http://www.goeuro.pl/pociagi/. Wyprawa na grzyby bez samochodu będzie świetną odskocznią od codziennych stresów. Wystarczy dojechać do miasta leżącego najbliżej wybranego lasu, a następnie udać się na grzyby na piechotę.
Lasy polecane przez grzybiarzy
W Nadleśnictwie Gubin grzybiarze bez trudu znajdą podgrzybki oraz kurki, których najwięcej rośnie w ubogich lasach sosnowych. Oprócz nich grzybiarze znajdują maślaki zwyczajne i pstre. Na rydze warto natomiast udać się do Nadleśnictwa Lipinki lub Nadleśnictwa Lubsko. Borowiki bez trudu znajdzie się za to w Nadleśnictwie Wymiarki, gdzie sosnowe, siedliskowe lasy są nimi przepełnione. Inne polecane przez grzybiarzy miejsca można znaleźć na stronie: http://www.gazetalubuska.pl/wiadomosci/art/8964174,szukacie-grzybow-sprawdzcie-gdzie-w-regionie-jest-ich-najwiecej-interaktywna-mapa,id,t.html.
W lasach w województwie lubuskim można natrafić na rzadkie grzyby, które przez lata były objęte ochroną. Grzybiarze zbierają w nich mało popularne sarniaki dachówkowate, szmaciaki gałęziste i kozie brody. Ostatni gatunek zazwyczaj porasta stare, sosnowe pnie. Okazy koziej brody są szczególnie poszukiwane, gdyż na długi okres zniknęły z polskich stołów, choć wiązały się z nimi dawne tradycje kulinarne ziemi zielonogórskiej.
Uwaga na trujące grzyby!
W lasach wokół Zielonej Góry rośnie wiele gatunków grzybów jadalnych, jednak oprócz nich na tych terenach pojawiają się grzyby trujące. Grzybiarze powinni zachować ostrożność zwłaszcza w przypadku, gdy nie mają pewności co do gatunków takich jak: kurka (pieprznik jadalny), czubajka kania czy borowik szlachetny. Kurki można pomylić z lisówkami pomarańczowymi (kurka jest jaśniejsza, żółta lub bladożółta i od spodu ma listewki zamiast blaszek). Czubajki kanie przypominają muchomory sromotnikowe lub jadowite – odróżnia je ruchomy pierścień i dziurka w nóżce, a także przypominające korę brzozy ubarwienie kapelusza. Zatrucia lisówką pomarańczową oraz muchomorami mogą doprowadzić do zgonu. Borowik szlachetny jest natomiast mylony z niejadalnymi borowikami, jednak w tym przypadku rzadziej dochodzi do zatrucia. Potrawa z choć jednym trującym borowikiem ma nieprzyjemny, specyficzny smak.
Wasze komentarze (2)
Uwielbiam grzybobranie, zamierzamy wybrać się w weekend z mężem na grzybki do lasu!!!
ja juz po udanym grzybobraniu, ale jeszcze w ten weekend tez sie wybiore bo to świetna odskocznia