Jacek Sobota | czwartek, 11 sie, 2016 |

„Grom z jasnego nieba”

Gdy burza złapie cię w otwartym terenie postaraj się nie być najwyższy, złącz stopy i przykucnij, w żadnym wypadku nie kładź się na ziemi. Poszukaj obniżeń terenu. Na pewno wielu z nas spotkało się określeniem „grom z jasnego nieba”, ale jestem pewien, że mało kto wie skąd pochodzi to określenie.

Co sekundę w powierzchnię naszej planety uderza 100 piorunów. W każdej chwili na Ziemi szaleje 2,5 tys. burz. Co roku ginie od uderzenia pioruna co najmniej 1000 osób.

Błyskawica jest jedną z najtrudniejszych zagadek fizyki. Chociaż dysponujemy ogromną wiedzą i techniką, do dziś nie wiemy jak powstaje wyładowanie. Moc i siła pioruna tkwi w ogromnym impecie energii wyzwolonej w bardzo krótkim czasie.

Kto chociaż raz znalazł się w centrum burzy z piorunami, wie, jak potężną i przerażającą mocą obdarzone są siły natury. Każdy podczas burzy czuje się jakoś dziwnie. Jest w niej coś intrygującego, coś przerażającego i zadziwiającego zarazem.

Gdy nadchodzi burza wyłączamy z kontaktu telewizor, radio i inne odbiorniki energii elektrycznej i z niepokojem nasłuchujemy odgłosów złowrogich grzmotów. Ale to nie błyskawicy się boimy, tylko grzmotu.

Pioruny generują całą gamę fal dźwiękowych o niskiej częstotliwości, które działają na psychikę człowieka powodując uczucie lęku. Dlatego nawet dalekie odgłosy wyładowań zawsze brzmią złowrogo, wywołując nieprzyjemne uczucia.

Błyskawica jest jedną z najtrudniejszych zagadek fizyki

Każde wyładowanie jest inne. Większość ma miejsce wewnątrz chmury. Rozświetlają one chmurę od środka, a nazywamy je wyładowaniami płaskimi. Nie są groźne, gdyż nie docierają do ziemi.

Najniebezpieczniejsze są pioruny liniowe. To one najczęściej zabijają ludzi. Wyładowanie to jest widoczne w postaci błyskawicy uderzającej z chmury w ziemię. Trwa ułamek sekundy, ma 2 cm średnicy i od 1 do 50 km długości. Najbardziej fascynujące są pioruny kuliste. To rodzaj elektrycznego wyładowania objawiającego się w postaci jaskrawo świecącej kuli. Piorun kulisty może mieć rozmiary od kilku centymetrów do kilku metrów. Pojawia się nagle, a spotkanie z nim należy do najbardziej zatrważających doświadczeń, jakich może nam dostarczyć przyroda. Kula świecącej plazmy może unosić się w powietrzu przez kilka minut, potrafi wpaść przez komin, przenikać przez ściany, krążyć po mieszkaniu, rozbić mur, wybuchać i zabijać ludzi.

Jeszcze rzadszy jest piorun perełkowy. Powstanie pioruna perełkowego zazwyczaj zapoczątkowane jest wyładowaniem liniowym, po czym błyskawica dzieli się na szereg świecących, krótkich odcinków, przypominających łańcuch pereł. Zjawisko robi wrażenie jakby błyskawica nagle eksplodowała rozbijając się na wiele części. Przerywana linia pioruna paciorkowego ma zazwyczaj większą średnicę jak pioruna liniowego. Niestety nie ma żadnych dowodów, poza relacjami świadków na to, że takie pioruny istnieją.

Tylko, co druga osoba trafiona przez piorun umiera. Ci, którzy przeżyją są najczęściej poważnie ranni.

Piorun traktuje człowieka, jak pewien rodzaj opornika. Część energii przechodzi przez ciało ludzkie. W ułamku sekundy prąd przepływa przez osobę i wychodzi na zewnątrz. Główną przyczyną śmierci porażonego jest niewydolność pracy serca po przepływie silnego prądu.

Samoloty pasażerskie pokrywa się włóknem węglowym z cienką warstwą miedzi, która ma go chronić przed uderzeniem pioruna. Wymyśla się coraz bardziej skomplikowane piorunochrony.

Dopiero od niedawna zaczęliśmy zdawać sobie sprawę z tego, jak wielki wpływ mają pioruny na nasze życie. Dokładniejsze zrozumienie ich natury może być kluczowe dla naszej przyszłości. Chyba jednak nie prędko człowiek potrafi opanować tę siłę.

Gdy burza złapie cię w otwartym terenie postaraj się nie być najwyższy, złącz stopy i przykucnij, w żadnym wypadku nie kładź się na ziemi. Poszukaj obniżeń terenu. Jeśli włosy staną ci dęba, co jest takim systemem wczesnego ostrzegania, przykucnij i zwiń się w kulkę, to może piorun wybierze coś innego.

J.S.

Napisano przez Jacek Sobota opublikowano w kategorii Felieton

Jacek Sobota

Kapitan żeglugi wielkiej zawsze "pochłonięty" morzem i wszystkim co z tym związane. Autor wielu publikacji związanych z polską żeglugą morską oraz ekspert w dziedzinie prognozowania pogody.

Skomentuj