Nie jesteśmy jak wiadukt na Śremskiej…
Grudniowy numer Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej właśnie pojawił się w punktach sprzedaży. W przeciwieństwie do opisywanej w wydaniu budowy wiaduktu na ul. Śremskiej, której koniec trudno już chyba przewidzieć – my ukazujemy się planowo i w terminie!
Mamy nadzieję, że w nowym wydaniu gazety każdy znajdzie coś dla siebie. Piszemy o bolączkach mieszkańców związanych z budową wiaduktu, dziurami na drogach czy też sprawą powstania marketu w Puszczykowie. Przedstawiamy także sposoby na radzenie sobie z przeziębieniami i jesienno-zimowym przygnębieniem podpowiadając, jak i gdzie dostarczyć sobie odpowiedniej dawki energii. Mówimy o ciekawych pomysłach, realizowanych projektach, wydarzeniach kulturalnych. Opisujemy sylwetki naszych mieszkańców, ich sukcesy, nadzieje i plany na przyszłość.
Staramy się pokazać, że region, w którym żyjemy, stanowić może nieustające źródło inspiracji i miejsce ciągłego rozwoju – zarówno gazety, jak i każdego z nas, mieszkańców.
Zapraszamy do lektury!
Wasze komentarze (10)
jakie słabe porównanie…
Jako mieszkaniec naszej Mosiny pilnie obserwuję postępy prac przy tunelu(wiadukcie) i nie rozumiem takiego tytułu –
nie znam się na tym nie interesuje szczegółami ale na wszelki wypadek wszystko jest żle, niedobrze i do niczego.Ten tytuł artykułu to jakiś wymysł wiecznego malkontenta i marudy.Bo moim zdaniem to ogromna inwestycja i potrzebuje pewnego czasu na wykonanie a termin zakończenia z tego co wiem to jest na czerwiec 2017r.Szanuje tą gazetę ale za taki artykuł jest mi po prostu wstyd.
Z tego co wiem, termin zakończenia budowy był już zmieniany kilka razy. Zgadzam się, że to duża inwestycja i na pewno potrzebna, ale wielu mieszkańców – też jestem jednym z nich – traci cierpliwość.
Optymistyczny termin zakończenia to maj 2017 ale realny grudzień 2017 (źródło PKP) 😉 Proszę zobaczyć ile pracy jeszcze zostało….
Panie co Pan wypisujesz za bzdury? Cała akcja budowy wiaduktu(tunelu) jest mocna zaniedbana zarówno przez władze Mosiny – burmistrz w temacie nic nie robi jak i PKP – ludzie miszkający po „drugiej stronie” torów dość ostro codziennie dostają po d*** za brak zdecydowanej postawy mosinkiego magistratu – wiem coś o tym
Dziwi mnie, że niektórzy wypowiadają się w temacie śremskiej jakby wszystko było w najzwyklejszym porządki. Takie rzeczy mogą pisać tylko jakieś urzędasy bo na pewno nie zwykli mieszkańcy. Ile to już trwa? Czy w jakimkolwiek innym cywilizowanym miejscu taki tunel robi się tyle lat?? Dla przykładu w Niemczech (albo Japonii) kilka miesięcy na takie coś to już jest długo, więc to chyba nie dziwne, że wszyscy są… mocno podirytowani.
Nic tylko czekać na mrozy i kolejne pół roku bez postępów.
Panie Ryszardzie tytuł odnosi się do sytuacji ludzi, którym odcięto drogę dojazdową do ich posesji i nie zapewniono alternatywnego dojazdu. wiadukt ma polepszyć życie mieszkańcom być szansą na rozwój, szybsza komunikację a że mieszkańcom z trzech domów odcina drogę to dla nich jest przekleństwem. Oni nawet jak otworzą już ten wiadukt to nie będą mieli dojazdu po prostu inwestor o nich zapomniał.
Każdy z nas chciałby, ażeby sprawy toczące się wokół nas miały przebieg zgodny z naszymi oczekiwaniami-to oczywiste. Tak rozumując zapominamy jednak, że wiele tych zadań wcale nie jest realizowanych tylko z myślą o nas, mieszkańcach, lecz także z myślą o wykonaniu zadań przez poszczególne podmioty gospodarcze. Tak jest także w przypadku modernizacji linii E59. Za dwa albo trzy lata zapomnimy o dzisiejszej dyskusji oraz o tym, że kiedyś (nie tak dawno jeszcze) niemal co 20 minut staliśmy cierpliwie przed zamkniętymi zaporami czekając na przejazd pociągu. zapomnimy o tym co było i szybciuteńko znajdziemy sobie inny obiekt naszych narzekań, by nie zmącić tradycyjnego, mosińskiego stylu życia.
Za dwa albo trzy lata zapomnimy o dzisiejszej dyskusji oraz o tym, że kiedyś (nie tak dawno jeszcze) niemal co 20 minut staliśmy cierpliwie przed zamkniętymi zaporami czekając na przejazd pociągu. zapomnimy o tym co było i szybciuteńko znajdziemy sobie inny obiekt naszych narzekań, by nie zmącić tradycyjnego, mosińskiego stylu życia.