Kolej robi uniki
Kiedy we wrześniu 2014 roku publikowaliśmy informację Urzędu Miejskiego w Mosinie o rozpoczęciu budowy wiaduktu kolejowego na ul. Śremskiej, wydawało się, że przewidywany termin realizacji tej inwestycji jest bardzo długi. Nikt zapewne nie przypuszczał, że aż tak długi…
Zamkniecie przejazdu oznaczało ogromne utrudnienia w ruchu i praktycznie odcięcie części miasta, (aby dojechać do dzielnicy położonej za torami w kilka minut mieszkańcy muszą jeździć przez okoliczne wsie wiele kilometrów).
Przejazd na Śremskiej
Komunikat urzędu brzmiał: „Obiekt zostanie wybudowany w miejscu obecnego przejazdu kolejowego na ul. Śremskiej. Oddanie go do użytku zaplanowano na jesień przyszłego roku”, czyli 2015.
Tymczasem, jak dowiedzieliśmy się na grudniowej sesji Rady Miejskiej, kiedy to radny A. Cebulski poprosił burmistrza o wyjaśnienia w tej sprawie: „Kolej ma harmonogram prac związany z planami jazdy pociągów. Pomimo, że wykonawca wszedł na plac budowy, to rozpoczęcie może nastąpić w marcu 2016 r.”.
– Nadal nie znamy szczegółów, wyjaśniał burmistrz Jerzy Ryś. – Trudno się z nimi (z Koleją, przyp. aut.) skontaktować.
Włodarze Mosiny razem z władzami Puszczykowa mieli się udać na spotkanie z inwestorem w tej sprawie. W ostatniej chwili Kolej zmieniła termin. Spotkanie nie doszło do skutku, gdyż nikt nie był już w stanie dojechać do Poznania na wyznaczoną godzinę…
– Unikają kontaktów i odsyłają nas do wykonawcy, mówił burmistrz. – Prace pomiędzy Mosiną i Puszczykowem już się rozpoczęły.
Jedyna korzyść
„Po licznych konsultacjach prowadzonych przez wykonawcę (konsorcjum FCC Construccion SA) oraz Urząd Gminy w Mosinie ustalono, że konsorcjum ułoży we własnym zakresie nawierzchnię asfaltową na ulicy Krosińskiej i Leśnej (na odcinku od ul. Leszczyńskiej do Krosińskiej)”, czytamy dalej w komunikacie z 2014 roku.
Ulice powstały i jest to chyba jedyna korzyść. Ale nikt nie jest w stanie policzyć strat mieszkańców (chociażby wydatków na paliwo za objazd) oraz strat mosińskich przedsiębiorców działających po drugiej stronie przejazdu. Wielokilometrowy objazd skutecznie odstrasza im klientów. (red.)
Tagi: inwestycje, Jerzy Ryś, władze Mosiny
Wasze komentarze (25)
A czy ktoś mógłby porozmawiać z dróżnikiem z ulicy Sowinieckiej – to co ten człowiek wyprawia to już przesada… Zamyka szlaban za wcześnie, przetrzymuje długo po czasie przejazdu i w konsekwencji mamy korki do samego ronda i jeszcze dalej. Podobny problem był na trasie do Rogalina i maszyna zrobiła porządek. W dodatku pozdrawiam pseudo-uprzejmych kierowców wpuszczających TIRy ze starej obróbki mebli- to że wy macie ochotę wlec sie w dalszej podróży to nie znaczy że osoby z tyłu też tak chcą. Gwarantuje, że kierowcy z Tira nic sie nie stanie jeśli poczeka dodatkową minutę.
Polska !
W pełni się zgadzam z Niezadowolony kierowca
Klapa na całego, a urzad jak zwykle umywa ręce. Mogliby coś z tym w końcu zrobić.
Beznadzieja! niech chociaż zrobią ten rozryty odcinek przejezdny ! I już to wiele ułatwi!Nie rozumiem czy władze Mosiny nie maja na to wpływu ? A bezpieczeństwo na drogach w Mosinie i gminie pozostawia wiele do życzenia. Gdyby drogi były odśnieżone, posypane to do dzisiejszego wypadku pewnie by nie doszło.
Nawiązując do opinii Niezadowolonego kierowcy odnośnie wyczynów dróżnika na tym przejeździe to swego czasu byłem świadkiem jak Pan i Władca postanowił ukarać kierowcę który zbyt szybko wjechał na przejazd kiedy On był jeszcze w trakcie podnoszenia zapór i spuścił je celowo na dach samochodu. Co do Śremskiej to dziwna sprawa że nasze Mosińskie władze pozwalają na taką ignorancję,i kto tu właściwie jest stroną kolej czy wykonawca który podpisał umowę i chyba przejął już teren budowy i mając terminy wykonania nie jest chyba żadne opóźnianie.
Inwestorem jest PKP PLK a wykonawcą naszego wiaduktu jest konsorcjum Trakcja PRKiI Wrocław i Intop Warszawa. Jak myślisz kto jest stroną???
Miejscowy
Normalnie jak za Marciniaka :)
Nie dziwię się ku******ym mieszkańcom – – ale niestety do póki ludzie nie zaczną głośno „działać” w sprawie przejazdu to lokalne władze nic z tym problemem nie zrobią. Mają to w d**e – do końca kadencji jeszcze dużo czasu. A burmistrz jest po to żeby w takich przypadkach reprezentować mieszkańców Mosiny i dbać o ich interesy – i bez względu na to czy odpowiedzialny jest wykonawca czy PKP. Panie Ryś oby tak dalej!!!
Nie dziwię się takim wpisom. Problem jest lecz nie z winy burmistrza czyli urzędu.
Przecież wszyscy wiemy że poprzednim wykonawcą został kontrakt zerwani przez PKP PLK i trwała procedura wyłonienia nowego. Obecnie nowemu wykonawcy przekazywany jest teren budowy. To wszystko trwa a burmistrz( urząd) jedynie może słać pisma monitujące ( patrz IM str 20.) Taka bolączka dotyka nie tylko nas:
https://www.google.pl/search?q=k%C5%82opoty+z+budow%C4%85+wiaduktu+na++a&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=Z9WoVrGIHenKygOW27DgCQ
co nie świadczy że unas też tak być musi.
Prawda jest taka że burmistrz ma tez inne możliwości, nie tylko monity ale najwidoczniej nie wie jak z nich korzystać – przydało by się doświadczenie samorządowe, którego tu wyraźnie zabrakło. Samorządowi zabrakło również wyobraźni. Ale to mnie też nie dziwi skoro burmistrz daje się tak łatwo „zignorować” przedstawicielom inwestora. Na szczęście problem przejazdu dotyczy tylko części mieszkańców Mosiny. I to do tego, tej bardziej cierpliwej części.
Swoją drogą stwierdzenie „– Unikają kontaktów i odsyłają nas do wykonawcy” brzmi śmiesznie – charakteru zabrakło? Panie czas ruszyć się zza biurka i trochę pochodzić za sprawami mieszkańców a nie tylko dietkę zgarniać!!!
@ Rambo- Nie chcę zmieniać tematu , lecz pisanie o innych możliwościach brzmi śmiesznie (podaj przykłady) Czy tu też brak doświadczenia samorządowego?
http://tiny.pl/gtpss
Rambo dlaczego cierpliwej, a co proponował byś zrobić? Znam wiele osób tamtędy codziennie jeżdżących i jakoś nie zauważyłem żeby byli cierpliwi.
Znalazłem w sieci film o mosińskich urzędasach https://www.youtube.com/watch?v=VFK8BTexVpw
@ kierowca – gdybym ja codziennie musiał kręcić po objazdach i czytał bym wiadomości typu że „burmistrz nie spotkał się z przedstawicielem inwestora” bo ten nie przyszedł na spotkanie – to swoją cierpliwość bym wyczerpał i zaproponował bym akcję oddolną – natomiast jeżeli takich inicjatyw nie ma znaczy że jeszcze się „nie przelało” i podziwiam ludzi bo są cierpliwi.
@ anonim – chyba nie liczysz na to że powiem co ma robić burmistrz? Sam się pchał na stanowisko niech sam kombinuje jak problem rozwiązać a moje pomysły i propozycje rozwiązania problemu zostawię dla siebie – dlaczego mam udostępniać komuś swoją wiedzę i dośwaidczenie za nic.
Burmistrz codziennie tymi objazdami dojeżdża do urzędu więc chyba jest dobrze zorientowany jakie to trudności.Spotkania były i zapewne nie ostatnie.
Patrz p. 8, 19.
http://api.esesja.pl/zalaczniki/4859/informacja-o-dzialalnosci-burmistrza-gminy-mosina-miedzy-sesjami-rady-miejskiej-w-mosinie-w-okresie-od-17-grudnia-2015-r-do-26-stycznia-2016-r_49331.pdf
@ Anonim -Buhahahah teraz to się uśmiałem – efekty mówią same za siebie – p. Ryś jest nieskuteczny, przynajmniej w tej kwestii.
Dziękuję za tak niemerytoryczną dyskusje z Twojej strony. Widzę że popadasz w megalomanie, by nie powiedzieć egocentryzm. :)
A czy Ty idąc do mechanika prosisz Go o naprawę samochodu za darmo? Nie ma w tym megalomanii. Moja wiedza, mój pomysł, mój zarobek, mój sposób na utrzymanie rodziny i życie – jak ktoś się na tym nie zna niech nie startuje w wyborach.
Nie bądź śmieszny. Najpierw musiałbyś się wykazać fachowością. Jak na razie zachowujesz się jak zwykły przechodzień któremu bym nie śmiał powierzyć naprawy nawet hulajnogi.
http://www.mosina.pl/asp/pl_start.asp?typ=13&sub=0&subsub=0&menu=2&artykul=8139&akcja=artykul
Brawo Mosina, kolejny wielki sukces władz! Na następną okładkę Merkuriusza!