Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Redakcja GMP | poniedziałek, 21 lis, 2016 | komentarzy 5

Wypadek w Borkowicach

W dniu 16.11.16 r. zastępy straży pożarnej zostały wezwane do wypadku pomiędzy miejscowościami Drużyna i Borkowice. Kierujący Polonezem stracił panowanie nad kierownicą i na łuku drogi wypadł z drogi, uderzając w drzewo.


Po udzieleniu poszkodowanemu Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy, został przetransportowany przez Pogotowie Lotnicze do szpitala.

Polonez, który na łuku wypadł z drogi - po wypadku (Borkowice)

Wypadek w Borkowicach – wrak pojazdu; źródło: kmpsp.poznan.pl

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Mosina

Tagi: , ,

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (5)

  • Zabytki na drogach - skutki
    poniedziałek, 21 lis, 2016, 20:08:57 |

    Prowadzenie takich samochodów jak polonez, maluch, trabant powinno być możliwe na specjalne pozwolenie. Jazda takimi pojazdami jest po prostu niebezpieczna. Często zły stan techniczny, naprawy prowadzone we własnym zakresie brak jakichkolwiek technologii ratujących życie jak ABS, ESP itp. i tragedia gotowa.

  • Plastik fantastik
    czwartek, 1 gru, 2016, 20:22:58 |

    Auto pierwszego komentarza to typowy współczesny dyletant, prawdopodobnie gimnazjalista co rowerem jeździ, a o motoryzacji to chyba wiele nie wie.
    Na jakiej podstawie twierdzisz, że przyczyną wypadku był stan pojazdu? Dlaczego uważasz, że Poldek to auto niebezpieczne. Co do Malucha to się zgodzę, bo gabaryty robią swoje, ale nazywanie Poldka niebezpiecznym to świadectwo niewiedzy. Poczytaj trochę o historii tego auta i dowiedz się co ma wspólnego z Lancią Deltą.. okej było to 40 lat temu, ale Włosi wyprzedzili o wiele lat konkurencję w kwestii bezpieczeństwa biernego. Ten samochód przy zderzeniu jest bezpieczniejszy niż niejedna plastikowa konstrukcja współczesnych czasów.
    A co do tego wypadku, nie byłem tam, ale jestem na 90% pewien dlaczego kierowca wpadł na drzewo. Podpowiem Ci drogi dyletancie, gdzie może być przyczyna. Z tego samego powodu auta marki BMW równie często lądują na drzewach i w rowach… Znajdź co łączy każde BMW, nawet te nowe i Poloneza. Ta wspólna rzecz powoduje, że niedoświadczony kierowca często traci panowanie nad tym pojazdem. I ESP i inne cuda wianki tu nie pomogą.
    P.S. Poszukaj sobie w necie innych aut co na drzewie lądowały, a docenisz pancerność Poldka.

  • Poldex
    piątek, 2 gru, 2016, 10:32:52 |

    To jest naprawdę zachwycający samochód, szkoda, że już takich nie robią. A szkoda, bo w czasach gdy samochody są co raz bardziej przepakowane wszelkiego rodzaju duperelami to uważam, że to już nie są samochody tylko zabawki na 2 – 3 lata. A polonez? Ten samochód mnie zachwyca. Jest to typowy przykład wschodniej myśli technicznej i wielka szkoda, że tak została wypiętrzona (została jeszcze rosyjska Łada z bardziej znanych). Jestem wielkim fanem Poloneza. Ma on co prawda swoje wady, ale też swoją ponadczasowwość i urodę. Jestem za wskrzeszeniem polskiej motoryzacji, lecz puki jeszcze polskie auta nie są dostępne dla wszystkich, to można lubić i podziwiać to, co się ma z historią. Ten samochód ma to coś.

  • Zabytki na drogach - skutki
    piątek, 2 gru, 2016, 10:45:27 |

    W gimnazjum, nie byłem, bo w moich czasach szkolnych chodziło się do liceum. A na rowerze jeżdżę bardzo chętnie, tylko jak jest w miarę ciepło. Zgodzę się mimo wszystko z przedmówcami, może i auto ma to coś, ale generalnie powinno lądować tylko na zlotach i w muzeach lub być używane jako niedzielne auto na spokojny wyjazd do kościoła, a nie być eksploatowane przy codziennej jeździe np. do pracy. Nie jestem mechanikiem, ale wystarczy przeszukać internet i zobaczyć setki różnych analiz często dotyczących bezpieczeństwa tych pojazdów. Oto jedna z nich:
    „Szybsza jazda Polonezem, szczególnie w zakrętach, nie należy ani do przyjemnych, ani do bezpiecznych. Zwłaszcza, że mamy tu klasyczny napęd na tył. Układ kierowniczy jest mało precyzyjny, a auto mocno przechyla się i przy nieumiejętnym operowaniu pedałem gazu, łatwo wylądować w rowie. ABS czy układ stabilizacji toru jazdy ESP nigdy nie były oferowane, nawet jako opcja, co pokazuje z jak przestarzałym autem mamy do czynienia.”

  • Piotr Kaczmarek
    piątek, 2 gru, 2016, 21:27:40 |

    Panie’Zabytku’; jestem pod wrażeniem Twej wiedzy … pewnie z 'MURATORA’. kup se gumę i strzel SE w ŁEB!!

Skomentuj