Aquanet serwuje kolejny wzrost cen wody i ścieków
Przed nami kolejny wzrost opłat za wodę i ścieki w Mosinie i Puszczykowie. Woda zdrożeje z 4,70 na 4,78, a ścieki z 8,85 na 9,50. Nowe ceny zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2017 r.
Aquanet po raz kolejny ustalił dla Mosiny i Puszczykowa wyższe stawki. Jako wyraz sprzeciwu wobec podwyżek radni z Mosiny podczas sesji Rady Miejskiej nie zatwierdzili proponowanych stawek. Niestety, nic to nie zmieniło ponieważ nowe stawki i tak zaczną obowiązywać z początkiem roku. Mniejsi udziałowcy Aquanetu jakim są gminy nie mają tak naprawdę nic do powiedzenia. Obserwujemy dominację i arogancję Poznania – większościowego udziałowca.
Drastyczny wzrost cen wody zdecydowanie przekracza próg akceptowalności społecznej. Wydatki na wodę mogą okazać się dla rodzin i przedsiębiorców jednym z największych obciążeń finansowych w ich budżetach.
Skąd tak częste podwyżki?
Stacja uzdatniania wody w Mosinie oraz oczyszczalnia ścieków w Puszczykowie
Według władz spółki Aquanet spowodowane jest to przeprowadzonymi przez spółkę inwestycjami rozbudowy Stacji Uzdatniania Wody w Mosinie oraz oczyszczalni ścieków w Puszczykowie.
Jak powstał Aquanet?
W 1993 roku niektóre gminy leżące wokół Poznania podpisały z Poznaniem umowy, w których powierzyły Poznaniowi wykonywanie zadań związanych z zaopatrzeniem w wodę, odbiorem ścieków (przed podpisaniem porozumienia każda gmina zapewniała dostawę wody oraz odbiór ścieków we własnym zakresie). Zgodziły się także, że Poznań będzie organem założycielskim Poznańskich Wodociągów i Kanalizacji, które później przekształcono w Spółkę Aquanet. Wszyscy aportem wnieśli do spółki całą posiadaną infrastrukturę, otrzymując w zamian udziały.
Obecnie akcjonariuszami Spółki Aquanet są Poznań i wiele gmin z terenu powiatu poznańskiego, a największym oczywiście – stolica Wielkopolski.
Po co została zawiązana Spółka Aquanet?
Najprawdopodobniej chodziło o przejęcie majątku gmin akcjonariuszy. Te gminy, które w 1993 r. nie przystąpiły do porozumienia postąpiły słusznie. Mosina mając swoją oczyszczalnię była nawet w lepszej sytuacji niż np. Luboń powiązany poprzez sieć kanalizacyjną z Poznaniem. Jeśli chodzi o ścieki można powiedzieć, że Mosina w 1993 r. była w tym względzie samowystarczalna. Co gorsza teraz nie mamy nawet możliwości odzyskania własnego majątku, bo wszystko jest współwłasnością spółki. Sytuacja Mosiny jest tym bardziej kuriozalna, że to właśnie na jej terenie znajduje się główne ujęcie wody dla Poznania. Z funkcjonowaniem ujęcia wody dla Poznania mamy olbrzymie kłopoty. Jest ono położone na terenach gminnych i indywidualnych. Ziemia na tym terenie jest odwadniana, wysuszana, przez co rolnicy mają ze swoimi uprawami dużo problemów. Poza tym te tereny mogłyby być przeznaczone pod budownictwo indywidualne i aktywizację gospodarczą, dzięki czemu gmina miałaby wyższe dochody z podatków. Wprawdzie Aquanet płaci podatki, ale są one nieproporcjonalnie małe do wielkości terenów zajmowanych przez Spółkę, a które mogłyby być inaczej wykorzystywane. Planując jakąkolwiek inwestycję gmina napotyka z tego tytułu na olbrzymie obwarowania związane z ochroną ujęcia, nie wspominając o zagrożeniu związanym ze zgromadzonym chlorem wykorzystywanym przez Stację Uzdatniania Wody. Nawet planowana obwodnica Mosiny w związku ze strefą ochronną ujęcia musi spełnić wiele dodatkowych wymogów, które oczywiście o wiele milionów złotych podnosi koszt tej inwestycji.
W ostatnich latach dużo mówi się o Aglomeracji Poznańskiej. Przy okazji tego tematu władze Poznania podkreślają, jak ważną rolę dla tego organizmu tworzą podpoznańskie gminy. Zachęcają do wspólnych inicjatyw m.in. do aglomeracyjnej komunikacji. Biorąc pod uwagę to, w jaki sposób rozwiązują sprawę partycypowania gmin w kosztach Spółki Aquanet rodzi się pytanie: Czy piękne słowa i aglomeracyjne idee nie są tylko pustymi frazesami, a włodarze stolicy Wielkopolski mają gdzieś swoich sąsiadów? A może w ten sposób Poznań chce zatrzymać w mieście poznaniaków masowo przenoszących się do gmin ościennych?
Tagi: Aquanet, gmina Mosina, inwestycje, ujęcie wody, władze Mosiny
Wasze komentarze (25)
Podwyżki cen za wodę i ścieki – po prostu w zarządzie siedzą i kombinują jakby tu więcej siana wycisnąć na nowe limuzyny
Podwyżki ceny za wodę i ścieki będą na poziomie 100% w ciągu najbliższych lat i to bez większego związku z działaniami rządu PIS, czytaj na: naszawoda.blogspot.com Patrz POST numer 18
Ciekawe ale trochę chaotyczne. Kto za to odpowiada? Spółki takie jak Aquanet, rząd, gminy? Nie bardzo wiadomo o co chodzi i z czym to się je, ale warto temat zrozumieć, monitorować i nagłaśniać żeby się nie prześlizgnęło jak CETA.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu wzrosły o 2,0 proc. w stosunku do kwietnia roku 2016. Zaproponowany wzrost ceny wody wynosi 1,7%. Wzrost ceny za odbiór ścieków kształtuje się na poziomie 7,3% i jest już bardzo znaczący. Wywołany jest głównie wzrostem kosztów amortyzacji sieci i urządzeń kanalizacji sanitarnej na terenie tzw. zlewni mosińsko-puszczykowskiej. Jest to między innymi efekt przekazania do Spółki Aquanet S.A. majątku zgromadzonego w sieciach wodno-kanalizacyjnych Mosiny. Sprawa mocno historyczna, ale jeszcze przez wiele lat będzie nękała nas w postaci wysokich cen za usługi komunalne głównie związane z dostarczeniem wody pitnej i odbiorem ścieków komunalnych. Kiedyś zapewne mogliśmy wybierać, ale dzisiaj mamy mocno związane ręce. Tak przynajmniej można się domyślać czytając różne materiały publikowane na powyższy temat.
BARAWO BURMISTRZ MOSINY!!!! BRAWO!
Podobało mi się pytania radnego Cybulskiego podczas ubiegłorocznej sesji związanej z podwyżkami cen za wodę: „czy firma, która podnosi ceny za usługi z powodu inwestowania we własny rozwój, działa zgodnie z zasadą uczciwości wobec klienta?” Wyciskają nas jak cytryny, co roku podwyżka i to nie mała. Przecież oni działają jak mafia, a nie firma. Tyle, że zamiast spalić lokal, gdy haraczu ktoś nie płaci to odcinają wodę w kranie.
A co ma do tego burmistrz Mosiny?
@Anonim – absolutnie niiiiiic – tylko jeden wniosek mi sie nasuwa – Ryś i cała ówczesna opozycja z Kasprowiczem na czele przed wyborami obiecywał cuda , krytykował Burmistrz Springer m in za ceny wody, braki inwestycji i wiele innych działań a tymczasem od ostanich wyborów samorządowych Mosina jakby wpadła w czarną dziurę. Brak aktywnych działań samorządku skutuje niekonczącym się remontem widuktu (tunelu) ntotrycznymi podwyżkami cen czy wreszcie brakiem nowych inwestorów na terenie gminy. Czy tak trudno jest zrozumieć że dobry gospodaż gminy dba również o dobro obywateli??? Ile jestcze padnie tu głupich pytań co wiąże Burmistrza z widuktem czy cenami wody???
Januszku. „Samorządek” jak piszesz, nie ma nic wspólnego z budową wiaduktu. Zapewne masz rację, że dobry gospodarz (nie zaś gospodaż), dba równo o dobro obywateli…
Janusz tylko tak naprawdę w przypadku wiaduktu i cen wody burmistrz nic nie może. Smutne ale prawdziwe. PKP i Aquanet to takie Państwa w Państwie i oprócz wywierania presji mało ma do gadania.
@ Aaa @ Janusz ten komentarz już więcej robi niż to co Ryś. Przecież to jest jakieś chore. Co z tego, że nie mają instrumentów. Niech z tym idą wyżej, zamęczają listami, cisną kogo trzeba – wystarczy trochę więcej aktywności i wspólnymi siłami może uda się ruszyć i takie góry.
@ Błażej – Dokładnie o to mi chodzi!!! Burmistrz jeżeli nie ma narzędzi nie musi działać bezpośrednio – wystarczy chcieć… Kolejną kwestią jest już nawet nie opiszałość ale totalne bezprawie UM w Mosinie w sprawie traktowania przesiębiorców którzy wygrywają przetargi oraz zlecenia dla miasta. Zawalone terminy płatności, totalny brak chęci współpracy czy poza mną ktos z Was ma też takie trudności w Mosinie?
Widząc totalne bezprawie, ja na Twoim miejscu bym to zgłosił służbom. Chyba, że wciskasz kit i teraz boisz się to zgłosić. Z tego co wiem jest tak, że to przedsiębiorca może nie wykonać swoich zobowiązań wynikających z umowy, ale Urząd nie może nie zapłacić na czas za wykonaną usługę. Za to grożą kary, ale Ty o tym nie musisz wiedzieć, albo po prostu nie chcesz mieć tej wiedzy.
Wiedza unieszczęśliwia człowieka…
Podłącze się do dyskusji. @Mosiniak dlaczego Janusz miałby wciskać kit? Przecież nie od dzisiaj wiemy jak działają urzędnicy i to nie tylko w UM w Mosinie.
Skoro to nie od dzisiaj wiemy, to dlaczego milczymy? jedynym sposobem na walkę z nieprawidłowościami, jest jest ich zgłaszanie odpowiednim służbom. @Janusz napisał: ” Kolejną kwestią jest już nawet nie opiszałość ale totalne bezprawie UM w Mosinie w sprawie traktowania przesiębiorców którzy wygrywają przetargi oraz zlecenia dla miasta. Zawalone terminy płatności, totalny brak chęci współpracy czy poza mną ktos z Was ma też takie trudności w Mosinie?”
Czy to oznacza, że @Janusz opisuje swój przypadek kontaktu w UM? Jeśli tak, to dlaczego tego nie zgłosił???
skąd wiesz, że nie zgłosił?
” Mosina mając swoją oczyszczalnię była nawet w lepszej sytuacji niż np. Luboń powiązany poprzez sieć kanalizacyjną z Poznaniem. Jeśli chodzi o ścieki można powiedzieć, że Mosina w 1993 r. była w tym względzie samowystarczalna” – czy redaktor piszący ten artykuł wie o czym pisze?
No tak, ale Mosina pozbyła się swojej oczyszczalni jak i większości majątku utopionego w rurach i płaci teraz rękoma swoich obywateli za zbyt droga wodę i kuriozalnie drogie ścieki. Wiele lat temu niektórzy urzędnicy mieli mieli lekką rękę albo mgławicowe pojęcie o ekonomii stąd dzisiaj słyszymy tu i tam, ze Komorniki były w tej kwestii sprytniejsze, co jest oczywistą prawdą.
„(przed podpisaniem porozumienia każda gmina zapewniała dostawę wody oraz odbiór ścieków we własnym zakresie)”.- czy redaktor piszący ten artykuł wie o czym pisze?
Cała sytuacja jest pokłosiem wieloletniego złego zarządzania gminą – a można było zrobić jak Komorniki, które mają swoją oczyszczalnię i własne ujęcie wody i nikt tam nie narzeka, że drogo… A oczyszczalni to Mosina sama się pozbyła za jakiś marny grosz… Moim zdaniem, zamiast myśleć o pierdołach – basen, imprezy okolicznościowe, oświetlenie rynku itd. powinno się nakreślić kilkuletni plan uniezależnienia od tego pasożyta – póki UE finansuje projekty i będą na to pieniądze. Z drugiej strony radni mogą uchwalić ustawę, która akurat firmy o takiej specyfice jak aquanet obciąży dodatkowym podatkiem – specjalny podatek od eksploatacji środowiska, spokojnie można manipulować podatkiem od nieruchomości… tylko trzeba pomyśleć i próbować coś zmienić… A Pan burmistrz to chyba woli stworzyć muzeum wody wspólnie z aquanetem by zamknąć ludziom usta aniżeli iść z tą firmą na wojnę…
A muzeum wody to powstanie razem z pływalnią?
Ten przybytek dla tych, którym woda kapie z piór.
Oczywiście to jest rozmowa o pierdołach. Każdego roku w mosinie przepija sie tylko piwkiem od około do ponad dziesięciu milionów złotych. Z winkiem i wódeczka zapewne będzie to co najmniej 20 milionów rocznie, a więc więcej, niż wynosi średni budżet Gminy na inwestycje. Wiem, że ludzie piją za swoje, ale też wiem, że ludzie budują za swoje gdyż to ich pieniądze tkwią w budżecie. Skoro z taką łatwością przepijamy fortuny to dlaczego narzekamy, że z takim trudem montujemy własny budżet?
Burmistrz Mosiny moze oddzialywac posrednio.
Zagonic do roboty nierobow ze SM we wspolpracy z inspekca drogowa – codziennie przetrzepac aquanowskie auta na Sowinieckiej …na pewno znajdzie sie sporo rzeczy do wypisania mandatów…i tak dzien w dzien…
Aquanet jest monopolem bo masz od nich wodę i kanalizację inny tobie tego nie zapewni bo nie ma kto a, oni tylko kase wyciągają większa bo jak się podlaczyles to plac i plac a, za rok znów podwyżka bo jak płacą to więcej też zapłacą