Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Redakcja GMP | wtorek, 3 paź, 2017 | 1 Komentarz

Kolejny pożar stogów siana i świetna postawa mieszkańców

W ostatni dzień września zastęp mosińskiej straży pożarnej (JRG-9) został wysłany do pożaru w miejscowości Borkowice. W trakcie dojazdu było już wiadomo, że jest to pożar stogu siana. Łuna i pożar były widoczne z kilku kilometrów.

Na polu znajdowały się dwa stogi, z których jeden cały objęty był ogniem. Strażacy podjęli decyzję o wezwaniu dodatkowych sił i środków, rozwinięto linie gaśnicze, przystępując jednocześnie do obrony sąsiedniego stogu. Przybyłe na miejsce zastępy z OSP Mosina, Pecna i Nowinki przystąpiły do natychmiastowej pomocy budując kolejne linie i odcinki zarówno gaśnicze jak i doprowadzając wodę z pobliskiego akwenu. Na pochwałę zasługuje postawa okolicznych mieszkańców, którzy odpalając swoje ładowacze teleskopowe pomogli przemieścić zagrożone baloty.

pożar stogów siana

pożar stogów siana, źródło: JRG-9

Do godziny 5 nad ranem zastępy nadzorowały wypalanie stogu, wspomagając się trzema dostępnymi wentylatorami osiowymi, dzięki czemu proces spalania przebiegł znacznie szybciej. Dzięki wspólnej pracy i poświęceniu udało się uratować mienie o wartości wyszacowanej przez właściciela na 18 tysięcy złotych (około 700 balotów), niestety spaleniu uległa równowartość prawie 13 tysięcy złotych (500 balotów).

Film z pożaru można zboczyć na profilu OSP Pecna: Pożar stogów siana

O ostatnim pożarze stogu słomy pisaliśmy w artykule: Pożar słomy w Radzewicach. 

pożar Borkowice

pożar w Borkowicach, źródło: JRG-9

Nie był to jedyny tego dnia pożar. Poranną zmianę Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 9 wcześniej przerwał wyjazd do pożaru Porsche 944 S w Puszczykowie. Po przybyciu zastępu na miejsce okazało się, że pożar komory silnikowej został opanowany przez użytkownika pojazdu za pomocą podręcznej gaśnicy samochodowej.

Tego samego dnia, około godziny 16.00 ten sam zastęp udał się do Krajkowa, gdzie zgłoszono pożar ścierniska. Po przyjeździe okazało się, że był to kontrolowany proces wypalania łęcin ziemniaków przez właściciela pola, który wykonywał orkę na polu po zbiorach.

Źródło: Biuletyn JRG-9

Zdjęcia:
asp. sztab. Robert Stachowski

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (1)

  • Many
    wtorek, 3 paź, 2017, 12:14:01 |

    Brawo, brawo liczy się solidarność.

Skomentuj