T-Roc Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Jan Bylczyński | sobota, 4 lut, 2017 | komentarzy 48

Uwaga! Ptasia grypa w gminie Mosina

Ognisko ptasiej grypy wykryte w gminie Mosina, a dokładnie we wsi Bolesławiec. Jest to kolejne miejsce w Wielkopolsce, gdzie został zdiagnozowany niebezpieczny wirus o tzw. szczepie H5N8. Powiatowy Zespół Zarządzania Kryzysowego Powiatu Poznańskiego przy współpracy z gminą Mosina wdrożył procedurę mającą na celu uniemożliwienie rozprzestrzeniania się wirusa. W związku z tym zabito kilkanaście tysięcy ptaków, które zostały zutylizowane.

Ptasia grypa – ostrzeżenia dla mieszkańców

Ptasia grypa w Bolesławcu

Jak podaje Wielkopolski Wojewódzki Lekarz Weterynarii Andrzej Żarnecki ferma drobiu w Bolesławcu, na której wykryto ognisko tej choroby została zabezpieczona, a wokół ogniska utworzona strefa zapowietrzona o średnicy 3 kilometrów, następnie druga – zagrożona – 10 kilometrowa. W obu tych strefach zostały nałożone odpowiednie restrykcje. Na drogach dojazdowych zostały ułożone maty dezynfekcyjne oznaczone specjalnymi znakami informacyjnymi oraz został ograniczony ruch pojazdów. Czekamy na wydane rozporządzenie wojewody, które ukaże się dopiero w poniedziałek. W najbliższym czasie mają być ponadto przeprowadzone odpowiednie kontrole gospodarstw w pobliżu zakażonej strefy.

To nie pierwszy przypadek w Wielkopolsce

To nie pierwszy tego typu przypadek w Wielkopolsce, wcześniej wirusa H5N8 wykryto w m.in w Kaliszkowicach Kaliskich i Bierzowie (niedaleko Ostrzeszowa) oraz w gospodarstwie pod Nowym Tomyślem. Wynika z tego, że Bolesławcu mamy do czynienia z nowym ogniskiem. Przypadki wirusa ptasiej grypy stwierdzano w ostatnich miesiącach m.in w Niemczech, Danii, czy na Węgrzech

Prawdopodobną przyczyną zakażenia wirusem może być kontakt drobiu z odchodami dzikich ptaków.

Apel do mieszkańców

Pragniemy uspokoić mieszkańców, że wirus nie stanowi dużego zagrożenia dla ludzi pod warunkiem przestrzegania zasad higieny. Należy unikać kontaktu z odchodami dzikich ptaków, myć często ręce mydłem i ciepłą wodą.

W razie występowania objawów grypopochodnych takich jak: gorączka, ból gardła, kaszel, ból mięśni, dreszcze – należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem.

Weterynarze apelują też do osób, które mają niewielkie hodowle liczące kilka lub kilkanaście sztuk drobiu o jego niewypuszczanie.

wysoce zjadliwa grypa ptaków obszar zapowietrzony - znak ostrzegawczy na drodze w kierunku Bolesławca

wysoce zjadliwa grypa ptaków obszar zapowietrzony – znak ostrzegawczy na drodze w kierunku Bolesławca

Straż pożarna apeluje do kierowców o nie korzystanie z drogi biegnącej przez wieś Bolesławiec, a jeżeli już zajdzie taka konieczność to o stosowanie się do poleceń wydawanych przez służby zabezpieczające skażony teren.

Bolesławiec - teren zagrozony ptasia grypą

Bolesławiec – obszar zagrożony

Temat ptasiej grypy często wywołuje panikę wśród społeczeństwa, głównie z powodu podawania w mediach danych statystycznych w taki sposób, aby wydawało się, że zagrożenie jest większe niż w rzeczywistości.

Ptasia grypa jest ostrą chorobą zakaźną występującą u ptaków, wywołaną przez typ A wirusa grypy. Wirus ten ginie w temperaturze 70 °C. W zbiornikach wodnych, często zakażonych przez ptaki wodne, wirus zachowuje zakażalność przez 4 dni w 22 °C i ponad 30 dni w 0 °C.

uszkodzona mata dezynfekująca

mata dezynfekująca

obszar zapowietrzony i zagrożony w okolicach Bolesławca

W strefie zagrożonej znalazły się takie miejscowości jak: Mosina, Puszczykowo, Czempiń, Stęszew, Rogalinek oraz wioski, m.in Dymaczewo Stare i Nowe, Żabinko, Żabno, Trzebaw, Pecna.

Przypadki znalezienia padłych ptaków (łabędzi, dzikich gęsi, czapli, kormoranów, a także większych skupisk padłych kaczek) na terenie województwa Wielkopolskiego należy zgłaszać do Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Poznaniu – telefon 61 868 93 47

Analiza przyczyn i występowanie grypy ptaków w Polsce i państwach UE

Krzysztof Śmietanka i Krzysztof Niemczuk (Państwowy Instytut Weterynaryjny – Państwowy Instytut Badawczy w Puławach)

Jan Bylczyński

Dziennikarz GMP

Wasze komentarze (48)

  • ptasiek
    sobota, 4 lut, 2017, 19:23:39 |

    Kury zapadają na grypę tak jak my, ludzie, tylko na szczęście nas nie utylizują … :)

  • Jajo
    sobota, 4 lut, 2017, 19:25:44 |

    ciekawe co na to ekolodzy?

  • Many
    sobota, 4 lut, 2017, 19:28:32 |

    Zabito 12 tysięcy kur! Będzie zbyt dla chińskich kurek?

    • Inyk
      sobota, 4 lut, 2017, 22:00:00 |

      Nie kurek, tylko kurczaków i nie kurczaków tylko indyków :)
      Chinoli nie sieją, oni się rodzą :)

  • Robert
    sobota, 4 lut, 2017, 19:34:15 |

    Super, kurczaki będą tańsze :) – tylko czy zdrowsze?

    • aras
      niedziela, 5 lut, 2017, 15:55:26 |

      kurczaki to najgorszy syf

      • Robert
        niedziela, 5 lut, 2017, 17:27:51 |

        A jakie żarcie to dzisiaj nie jest syf?

  • ice
    sobota, 4 lut, 2017, 20:15:01 |

    No i znowu się zacznie panika… Jak sama nazwa wskazuje ta choroba dotyczy ptaków a nie ludzi. Jedyne osoby zagrożone to właściciele farm drobiowych a i te podejrzewam, że są ubezpieczone od tego typu wypadków.

  • Dziadek
    sobota, 4 lut, 2017, 20:35:47 |

    Skąd pewność że chodzi o kury ? Może o indyki ?

  • orient
    sobota, 4 lut, 2017, 20:40:14 |

    Z tego wynika, że zima to najlepszy okres inkubacji wirusów. A mówi, się, że jak jest porządna zima to wymrozi wszystkie zarazki…

    • Wschód
      sobota, 4 lut, 2017, 22:01:24 |

      Chyba na wschodzie :) Myślę że u chińczyków :)

  • Kasia
    sobota, 4 lut, 2017, 23:26:42 |

    Na fermie w Bolesławcu padło nie 12 tys a ok 17tys indyków i dopiero dzisiaj w nocy będą zbierane i utylizowane. Dlaczego media podają błędne informacje? !!

    • m
      niedziela, 5 lut, 2017, 17:40:53 |

      no własnie takie dobre info mają

  • smakosz
    niedziela, 5 lut, 2017, 0:40:04 |

    W kartach menu mosińskich restauracji dostępne będzie nowe danie: indyk po bolesławsku!

  • InfoZbigniew
    niedziela, 5 lut, 2017, 0:57:49 |

    Epudemia za oknen a gmina w tej sprawie sobie milczy. Rozumiem, że jest sobota no ale problem mały też raczej nie jest. O problemach wrobelkow nawet san burmistrz dyskutuje i wdaje się w kłótnię z Kasprowiczem na jego blogu ale jak epidemia szaleje to nie ma komu newsa puścić. Czy tylkobhabodnosze wrażenie, że władza zajmuje się tylko tym co nie najważniejsze?

  • InfoZbigniew
    niedziela, 5 lut, 2017, 0:58:57 |

    *tylko ja odnoszę wrażenie

  • Marek
    niedziela, 5 lut, 2017, 11:00:13 |

    Jeżeli ferma jest zamkniętym budynkiem to jak dzikie ptaki mogą być przyczyną zakażenia? I co w ogóle dają te całe maty dezynfekujące, to na kołach się unosi czy jak?

    • Gość
      niedziela, 5 lut, 2017, 12:43:46 |

      Pewnie nic, zważywszy, że nikt nie dba o ich prawidłowe działanie.

    • Zuzia
      poniedziałek, 6 lut, 2017, 10:13:21 |

      Maty zapobiegają roznoszeniu wirusa poza obszar zagrożony. Najłatwiej przenieść nam wirusa ptasiej grypy poprzez zakażone odchody lub elementy ściółki oraz padłe sztuki (przede wszystim tych dzikożyjących ptaków) itp. Jest prawdopodobieństwo, że to wszystko może w jakiś sposób trafić pod koła naszych samochodów. Taki środek zapobiegawczy jest całkowicie zrozumiały i powinniśmy się cieszyć, że służby dążą do zminimalizowania obszaru zagrożonego i zapobiegnięcia rozprzestrzenianiu się :)

  • Do Robert
    niedziela, 5 lut, 2017, 11:00:36 |

    Raczej zdrozsze. Zaczyna brakować towaru na rynku. I dlaczego super? Wiele firm straci płynność finansowa hodowcy wylegarnie wytwornie pasz…ludzie beda zwalniani

  • Ann
    niedziela, 5 lut, 2017, 15:10:49 |

    Marek, na ubraniu a przede wszystkim na butach. Moze dziki ptak w locie nasral, pracownik w to wdepnal i wniosl do kurnika. Albo mogl miec kontakt np z zarazona kura u sasiada, ktora zarazila sie bo trzymana byla na wolnym powietrzu. Albo samochod z pasza mogl miec na kolach albo na nadkolach zarazek i wwiozl to na teren fermy. Mozliwosci jest wiele. Wirus rozprzestrzenia sie szybko i na wiele sposobow.

  • Borko-widz
    niedziela, 5 lut, 2017, 18:09:09 |

    Dzisiaj służb na terenie epidemii brak! stoją tylko znaki i kilka powywracanych przez przejeżdżające samochody mat co zresztą widać na zamieszczonym zdjęciu. Wygląda jakby nikt tego nie pilnował. Więcej się o tym pisze i czyta niż faktycznie robi. Widać jest epidemia ale jak wolne to wolne.

  • ^^
    niedziela, 5 lut, 2017, 18:10:45 |

    Myślał indyk o NIEDZIELI, a w sobotę łeb mu ścięli.

  • Gość
    niedziela, 5 lut, 2017, 20:49:22 |

    I z czego ta Radość ludzie straca prace firma stanie same straty

    • A2
      niedziela, 5 lut, 2017, 21:17:01 |

      Spoko pójdzie z ubezpieczenia

      • stawki rekompensat
        środa, 8 lut, 2017, 12:43:16 |

        Ptasia grypa – stawki rekompensat: 25 zł za sztukę
        w przypadku indyka lub strusia…; 15 zł za sztukę
        w przypadku kaczki lub gęsi; 5 zł za sztukę
        w przypadku kury, perlicy lub przepiórki; 4 zł za sztukę w przypadku pozostałych gatunków.
        Najbardziej zastanawiające jest dlaczego struś został wyceniony tak samo jak indyk?

  • turysta
    niedziela, 5 lut, 2017, 21:17:46 |

    Czy Wielkopolski Park Narodowy znajduje się w obszarze zagrożonym ptasia grypa? Czy to dla nich jakis problem?

  • Do A2
    poniedziałek, 6 lut, 2017, 5:39:15 |

    Kurniki ubezpiecza sie z tytulu klesk żywiołowych typu pozar, nikt nie ubeziecza raczej z tytulu ptasiej grypy. Spoko to ty masz u siebie w domu. To sa ogromne pieniądze i ogromne straty

    • jj
      poniedziałek, 6 lut, 2017, 9:57:48 |

      Niestety masz racje.Tylko ten,kto prowadzi biznes rozumie jaka to finansowa i wizerunkowa tragedia.Nasza gminna przy okazji tez !

    • Zuzia
      poniedziałek, 6 lut, 2017, 10:18:56 |

      To zależy, podejrzewam, że samoczynnie pało kilka sztuk zarażonych jako pierwsze, co zaalarmowało cały zakład. Następnie przeprowadzono badania, które potwierdziły obecność ptasiej grypy. W tym momencie powiatowy lekarz weterynarii podejmuje decyzję o uboju sanitarnym. Reszta ptaków, choć pewnie nie wszystkie zdążyły się zarazić musi zostać ubita, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby. Za takie coś odszkodowanie wypłaca zakładowi państwo :)

  • Many
    poniedziałek, 6 lut, 2017, 15:37:22 |

    Generalnie Wielkopolska drobiem stoi, o ile dla innych regionów w Polsce jest to wielki problem to dla nas jest to katastrofa ekonomiczna, może i Państwo płaci za takie rzeczy ale nie jest w stanie pokryć strat wizerunkowych i zmniejszonej sprzedaży, bo ludzie (mimo, że już teraz zdają sobie sprawę, że zjedzenie takiego mięsa nie jest niebezpieczne) mimo wszystko wolą unikać drobiu na rzecz innego mięsa jak wołowiny.

    • miesior
      poniedziałek, 6 lut, 2017, 15:45:09 |

      @Many i tutaj leży pies pogrzebany. Co chwilę słyszymy o tego typu epidemiach związanych z polskim przemysłem spożywczym – Wołowina – choroba wściekłych krów; Wieprzowina – afrykański pomór świń; drób – ptasia grypa; – Ryby – jakieś znowu nicienie itp. itd. Wygląda to na bardzo agresywną walkę konkurencji. Kiedyś takich sytuacji nie było, a nawet jak były to nikt o tym nie wiedział i nikomu nic się nie działo. Teraz jest to wojna na wyniszczenie. Już czekam aż ceny drobiu spadną na łeb na szyje, a ludzie jak to ktoś zaplanował z pełną premedytacją wybiorą inne mięsiwo. Szkoda tylko, że za takie straty – jak te związane z ptasią grypą – płacimy MY wszyscy – podatnicy (niewolnicy systemu).

  • alex
    poniedziałek, 6 lut, 2017, 17:27:35 |

    Szkoda tych ludzi wielu straca prace ,,,

  • orient
    wtorek, 7 lut, 2017, 9:16:39 |

    Ptasią grypę wykryto również u łabędzi w okolicy jeziora Kierskiego. W Mosinie ostatnio też pojawiły się łabędzie nad kanałem, więc trzeba uważać, nie dokarmiać itp.

  • nie kupujcie leków na grypę
    wtorek, 7 lut, 2017, 9:23:49 |

    Zauważyłem ciekawą rzecz- po wpisaniy w wyszukiwarce google słowa związanego z ptasią grypą pojawiają się reklamy leków na grypę ( dla ludzi – nie dla zwierząt). Interesujące jak to szybko znajdą się hieny, które robią biznes na nieszczęściu i sensacji.

  • andzej
    wtorek, 7 lut, 2017, 9:25:09 |

    Indyki a więc państwo Glinkowscy. warto dać znać że ich ubojnie też zostały zatrzymane .

  • AntyFerma
    wtorek, 7 lut, 2017, 9:39:56 |

    Teraz wychodzą metody hodowli polskich królów drobiu. Na papierze wszystko pięknie a w praktyce syf i smród.
    Pan właściciel Ferm chciał zasmrodzić kolejną okolice w Gminie Czempiń 2 gigantycznymi Fermami na miliony zwierząt w ciągu roku! Na ten moment cena za indyka spadła do 4,6 z 6,3 zł i mamy nadzieję jako społeczność lokalna, że Ci pseudo inwestorzy przejrzą na oczy. Do tej pory liczyła się tylko ilość bez względu na zaszkodzenie całej okolicy a jakość i dobre praktyki produkcji na ostatnim miejscu. Liczy się kasa, reszta może cierpieć. W tych Fermach wszystkie normy to czysta fikcja, obornik wywozi się cały rok wbrew zakazom, obsady kurników są zawyżone! Cała sprawa tego ogniska ptasiej grypy to parodia, ale ze względu na interesy własne nie dodam nic więcej. Jeśli władze oraz właściciele Ferm będą dalej tak postępować to niedługo wszystko samo wyzdycha u będzie spokój. Jak to mówią nikomu się źle nie życzy ale zło samo wróciło do królów drobiu. Sami się wykończą nadprodukcją i inwestycjami bardzo często obok zabudowoń z uwagi na brak prawa odorowego. To są bezwzględni ludzie i tyle w temacie.

  • Brak słów!
    wtorek, 7 lut, 2017, 22:50:18 |

    Nie rozumiem Pana (antyferma)nienawiści! Bo to właśnie przez Ciebie człowieku przemawia i zazdrość że ktoś ma więcej niż Ty! Ptasia grypa jest wynikiem zupełnie czegoś innego niż Ty opisujesz!!! Poza tym każda ferma podlega kontroli weterynarii i z tego co mi wiadomo na tych nigdy nie stwierdzono nieprawidłowości czy też za dużej liczby ptaków! Poza tym mieszkam w okolicy wiele już lat i powiem tak większość tych ferm była zanim były zabudowania i domy więc trzeba było nie kupować tam działki jak Ci człowieku przeszkadzają zapachy tylko kupić mieszkanie w Poznaniu! No nie rozumiem takich ludzi jak Ty!!! Zazdrość i nic więcej! I brak powagi do sytuacji jaka zaistniała! Najlepiej pisać skargi itd zajmij się człowieku swoim życiem bo widać że masz je nudne. I pomysł że takie inwestycje zapewniają wielu ludzia pracę! A teraz ciężko o Nią! Z pozdrowieniami! I życzę sięgnięcia po rozum! A nie pisania bzdur! Bo ciekawe co jesz? Znając życie co obiadek zajadasz drob!!! Naprawdę brak słów!!!

    • Olaf
      środa, 8 lut, 2017, 10:04:15 |

      Zgadzam się z poprzednikiem. To, że mamy na polskiej ziemi jeszcze jakieś Polskie przedsiębiorstwa jest już chyba fenomenem, zważywszy na tak trudne czasy dzięki polityce UE. Dodam, że na fermach tego typu wiele zmieniło się na lepsze w ostaniach czasach. Więc o syfie mówi tutaj ktoś, kto niewiele się na tym zna albo chce zaszkodzić polskiemu przedsiębiorcy, który jak widzimy nie ma łątwo. Sama Unia Europejska poprzez zaostrzenie przepisów (przez co wiele takich przedsiębiorstw nie przetrwało) zmusiło fermy, rzeźnie, ubojnie i inne zakłady do wymiany infrastruktury, urządzeń i zmiany polityki jakości – co wiązało się z zaciągnięciem olbrzymich kredytów (najczęściej w obcych bankach…). Oczywiście, gdy firmy poupadały znaleźli się chętni z zagranicy do ich wykupu. I dlatego jesteśmy teraz niewolnikami obcych mocarstw we własnym kraju. Dbajmy o to co nasze. Nawet słowo wsparcia się liczy.

  • AntyFerma
    środa, 8 lut, 2017, 11:49:19 |

    Panowie powyżej to chyba właściciele Ferm.
    Po pierwsze co to z a miejsca pracy na Fermie, życzę powodzenia tam pracującym – choroby zawodowe! Dodatkowo teraz pracują już tam w większości Ukraincy.
    Proszę nie opowiadać mi o zazdrości, skoro nie ma Pan pojęcia z kim rozmawia. Trochę to bez sensu. Nienawiść zrozumiałby Pan gdyby takie coś ktoś Panu chciał postawić kilkadziesiąt metrów od domu, który istnieje w tym miejscu od kilkunastu lat, ziemie posiadamy z dziada pradziada i mieszkamy na wsi od zawsze. Dodatkowo gdyby Państwo mieli też Firmę i nie mogli w żaden sposób zablokować inwestycji obok ponieważ w Polsce nie ma prawa odorowego [jedyny taki dziki kraj] może łatwiej byłoby to zrozumieć. Zatrudniam 15 osób i wiem jak ciężko się prowadzi swój biznes, nikomu nie zazdroszczę, pieniędzy mam dość, ale w mojej Firmie nikt nie będzie chciał pracować po wybudowaniu Fermy na 300 tys indyków! Dla Ochrony środowiska i Sanepidu problemów nie ma ponieważ skoro odorów nie ma w prawie to one przecież dla tych Urzędów nie istnieją. Prawda jakie to proste? Taka inwestycja niszczy wszystko na około, oto prawda a prowadzą ją bezwzględny ludzie, których interesuje tylko własna pełna kasa! W praktyce na papierze inwestorzy piszą piękne słowa a smród i choroby oraz bakterie z 300 tys indyków pozostają. Proszę nie opowiadać ile to ma Polska z takich biznesów bo nie ma nic poza zanieczyszczeniem środowiska, żadnych podatków, rolnictwo nic nie płaci nawet takie przedsiębiorstwa. Piszę tylko, budowanie tylu tak wielkich obiektów jeden przy drugim to jawna głupota, ponieważ wszelkie epidemie w tym grypa łatwo się mogą przenieść z obiektu na obiekt. Ale oczywiście liczy się ilość i jeszcze raz ilość. Mam rozeznanie jak odbywa się produkcja na tych wielkich Fermach, jak poi się zwierzęta denaturatem i wiele innych. Większość pieniędzy z tych pseudo biznesów trafia za granicę a w Polsce tylko zostaje smród i zero korzyści. Dodatkowo nie jest poszanowana prywatna własność sąsiada. Takie gigantyczne wielkopowierzchniowe obiekty nie mają nic wspólnego z racjonalną gospodarką. Tak jak wspomniałem zachłanni „biznesmeni” z Ferm załatwili się sami nadprodukcją. Teraz będą dokładać do biznesu i może w końcu przestaną ludziom pod domami budować te inwestycje, jest tyle miejsca poza zabudową mieszkaniową czy innymi Firmami, które też chcą funkcjonować! Proszę więc mnie nie pouczać bo o temacie wiem dużo. Pozdrawiam.

  • Brak słów!
    środa, 8 lut, 2017, 12:55:35 |

    Nie jestem żadnym właścicielem!! I nie rozumiem dlaczego Pan tak reaguje! To że Pan kogoś nienawidzi nie oznacza tego że ktoś inny nie ma do tego podstaw. Mieszkam w okolicy tak jak było napisane wcześniej! I mi to nie przeszkadza! Śmierdzi… No tj oczywiste że jest jakiś zapach bo hodują tam zwierzęta! Jeżeli ktoś szuka pracy to przyjdzie do Pana do pracy!!! Ale jeżeli Pan jest tak agresywny dla każdego to ja się nie dziwię że Pan pracowników nie ma!!! Poza tym proszę Pana my tu piszemy wszyscy na temat Ptasiej Grypy!!!!! Ostrzegamy jeden drugiego piszemy o środkach ostrożności a Pan tu pisze o jakiś swoich żalach !!! Ze Panu śmierdzi ….
    To nie ten portal człowieku!!!! Idź z tym gdzie indziej!!! Bo tj realne zagrożenie dla Naszego regionu!!!! A Ty piszesz tu o bzdurach!!!! Wstydź się ! Panie AntyFerma! Zamiast pisać o tym pisz jak dalaj działać w tej sytuacji!!! Byłeś pracowałeś na tych fermach? A to kto kogo zatrudnia tj jego prywatna sprawa!!! Takie moje zdanie!!! A Ty wypisujesz o królu indyków ??? A może ma tron na środku i złota koronę ,to niech ma!? Piszmy tu na temat !!! Bo widać że nie zdajesz sobie sprawy z sytuacji!!!! Która nie jest z winny właścicieli! To mogło spotkać mnie, Ciebie i tu nie ma z czego się cieszyć!!! Bo zaraz wszystko w okolicy może być wybijane! Zagrożeniem jest dzikie ptactwo a nie to jak ktoś ferme prowadzi! Człowieku ogarnij się!!!!
    Bo widać że tylko ferment wprowadzasz! Poczytaj na Poznaniu też już ptaki zdychaja to czyja to wina?!Króla indyków? I tyle w temacie, mam nadzieję że Twoje następne wpisy będą o tym jakie można wprowadzić środki ostrożności dla ludzi a nie twoje pretensje do życia i inne rzeczy! Mimo wszystko pozdrawiam!

    • AntyFerma
      środa, 8 lut, 2017, 15:09:26 |

      Nie piszę o żadnym królu tylko w cudzysłowu o tych wszystkich razem wziętych „królach drobiu” którzy panoszyli się ze swoim smrodem i bezlitośnie niszczyli lokalne społeczności.Nie interesuje mnie dana jednostka tylko moje prawo do życia w czystym powietrzu na swojej własności, którego nie gwarantuje mi ten dziwny kraj i o które sami jako społeczność musimy walczyć. Znam przypadki, że pobudowano wiele Ferm wbrew protestom kilkuset osób. Teraz ludzie nie mogą wyjść na zewnątrz, a i w domach i mieszkaniach utrzymuje się permanentny smród i robactwo. Do tego dochodzą grzyby, bakterie i inne patogeny powodujące przy długotrwałym przebywaniu ciężkie choroby! Proszę się dokształcić a nie pisać takie bzdury. Skutki budowania tych wielkich Ferm wyjdą w ciągu dalszych lat, ponieważ jest to nienaturalna nowość dla środowiska. Jeśli Pan nie rozumie, że budowa Ferm w rejonie bytowania dzikiego ptactwa przy ciekach wodnych i Parku Narodowym jest oczywistym zagrożeniem dla całej okolicy, mieszkańców oraz samych Ferm to proszę się zorientować w temacie. Ptasia grypa jest i będzie i zanosi się tylko na jej eskalację ze względu na skoncentrowanie produkcji w jednym miejscu. W cywilizowanych krajach jak Niemcy, Szwajcaria czy Dania oraz wiele innych mamy wyznaczone limity odległości od takich obiektów, oraz od cieków wodnych i miejsc bytowania dzikich zwierząt. U Nas Fermę najlepiej wybudować komuś pod domem albo lepiej przy Parku Narodowym. Ktoś na to wydał zgodę, niech teraz ponosi koszty. Jawny idiotyzm. Dziki kraj i niedoinformowani ludzie jak Pan. Pan nie rozumie, że smród jest najmniej szkodliwy z tego co produkują te ustrojstwa.

  • czytelnik
    środa, 8 lut, 2017, 13:15:43 |

    Najgorsze,ze mimo wybijania zwierząt w ogniskach ptasiej grypy pojawiają się lawinowo nowe miejsca.Jest ich już w Polsce około 40,nie licząc dzikich ptaków. Czy jest już jakaś aktualna mapa z tym groznym zjawiskiem?

  • Jj
    środa, 8 lut, 2017, 13:34:01 |

    Bez jaj,taki obraz wprowadził by władze w zakłopotanie!

  • Brak słów!
    środa, 8 lut, 2017, 17:25:02 |

    Panie AntyFerma ostatni raz Panu odpisuje bo brak słów !
    Jestem bardzo dobrze poinformowany! Każda ferma która jest prawidłowo prowadzona nie stanowi żadnego zagrożenia dla ludzi!
    I czy ona będzie przy parku czy przy wodzie niczego to nie zmieni! Nie w przypadku ptasiej grypy! I widać że to Pan mało co wie! Bo ciągle Pan tylko o swoich prawach pisze!
    To napisz człowieku skargę i tyle!
    A pisząc o innych krajach to właśnie tam powstawały 1ogniska grypy!Które przyszły do nas do kraju! Tak dla twojej informacji! Muszą być fermy, muszą być lasy i my ludzie między tym. No niestety. A tak na marginesie to akurat indyk tj bardzo wymagający ptak jeżeli chodzi o czystość o karmę i inne rzeczy! I w przypadku braku higieny nigdy by go nie wyhodowano! Może przejdź się do właścicieli takiej fermy i niech Ci pokażą to od kuchni a wierzę że zmienisz w tej kwestii baaardzo zdanie!
    Ochrona środowiska też wydaje zgody na fermy a uwierz człowieku że mają ogromne wymagania i jeżeli było by coś nie tak, dana ferma by nie powstała !
    I tyle! Zakończony ten temat bo na temat zagrożenia nie powinieneś wypowiadać się Ty czy ja tylko od tego są ludzie wyżej którzy sprawują nad tym jakaś kontrolę. Poprostu jesteś człowieku bardzo źle nastawiony i tyle a Twoją postawa niczego tu nie zmieni. Teraz jest inne zagrożenie a nie Twoje wywody, skala ptasiej grypy się poszerza i tj problem niestety wszystkich nas. Pozdrawiam

  • TT
    środa, 8 lut, 2017, 19:26:52 |

    Pomijając te Wasze wywody to faktycznie dużo Pan wie o indykach. Może nie właściciel a kierownik lub pracownik jakiejś fermy? Tamten gość pisze o pewnych złych praktykach a Pan tylko broni Ferm. Jaki my wszyscy mamy wpływ na to? Żaden ale jedno mnie zastanawia jak do szczelnej i nowoczesnej Fermy wlazło to dziadostwo skoro było głośno o problemie? A właściwie co teraz z przetwórnia drobiu bo mieszkam niedaleko? Tez zamknięta a jeśli tak na ile?

  • Brak słów!
    środa, 8 lut, 2017, 19:56:33 |

    Mieszkam nie daleko a wielu znajomych tam pracuje. I nigdy złego słowa nie powiedzieli! A pracują po wiele wiele lat dlatego bardzo mi się nie podoba sposób wypowiedzi tego Pana! Bo jest bardzo agresywnie nastawiony! A mieszkając blisko tak naprawdę ferma staje się dokuczliwa latem w niektóre dni,tu mu przyznam rację! Ale musza wietrzyć obiekty to też przez to pewnie. Mamy duży wpływ ! Przede wszystkim nie wolno dokarmiać dzikich ptaków! A niech pan zwróci uwagę jak często to widać nawet teraz przy tak silnym zagrożeniu chociażby jadąc przez rynek w Mosinie ile dzieci stoi i wrzuca coś kaczka. Po drugie pozamykac wszystkie swoje ptactwo.a wielu ludzi lekceważy sobie to. Tj tak silny wirus że utrzymuje się w powietrzu, a pogoda mu bardzo sprzyja. Dużo poczytałem o tym.zostaje przenoszony z wydalanym moczem ptaka wystarczy wdepnać i już Pan może przenieść dlatego tak trąbią o dezynfekcji ale jak już dostanie się w dane skupisko to idzie jeden za drugim. To już Panu odpowie weterynaria tylko!!! Przetwornia może nadal pracować „teren zapowietrzony „oznacza że żywy ptak nie może przejechać! Czyli pewnie będzie problem z ubojnia. Niech Pan poczyta Francja czy Dania jeszcze bardziej nowoczesne fermy a tam poszło wszystko na wybicie.nich tam Pan zadzwoni do nich napewno udziela informacji, Silny wirus bardzo. Oby było dobrze bo wiele ludzi tam pracuje. Ja życzę im wszystkiego dobrego! I oby to nie poszło dalej na Wielkopolskę.pozdrawiam

  • -AA -
    środa, 8 lut, 2017, 20:20:34 |

    Nie znam się ale Pan” bez komentarza” ma dużo racji. Chociaż moim zdaniem powinno być to bardziej nagłośnione! Bo wielu ludzi nie wie jak postępować bo to nie jest coś co zdarza się często. No trzeba się z tym zmierzyć , co im pozostaje! Teraz niech służby staną na wysokości zadania! Nie zazdroszczę sytuacji, życzę tym ludziach powodzenia i szybkiego powrotu na rynek! A ptasia niech sobie od nas ucieka bo robi się nie ciekawie. Nie ma co robić nagonki panowie więcej spokoju i poruszamy faktycznie tu temat o którym mówi artykuł bo można ciekawych rzeczy się dowiedzieć,a wy się na forum nie sprzeczajcie bo to nie miejsce na to! A panie AntyFerma faktycznie pewnie Pan zjada dużo drobiu a z Pana podejściem to zaraz faktycznie wszystko z Chin ciągnąć będziemy!!! Bo Polak Polakowi wszystkiego zabroni i zablokuje. Taki nasz naród!

Skomentuj