Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Marta Mrowińska | wtorek, 19 wrz, 2017 | komentarzy 16

„Też jeździmy po dziurawych drogach, stoimy w korkach” – Radni o gminie

Jesteśmy świadkami wielu zmian dokonujących się w naszej gminie. Jak zmiany te wyglądają z perspektywy mosińskich radnych? Jak wygląda ich wizja rozwoju gminy? Postanowiliśmy o to zapytać.

W gminie Mosina realizowane są duże inwestycje, rozwija się baza turystyczna, rozbudowuje szkolnictwo. Mnóstwo decyzji, małych i dużych, podejmowanych jest w czterech ścianach podczas sesji Rady Miejskiej. Zanim jednak te decyzje zapadną, poprzedza je ogromna, długa praca, spotkania z ludźmi, zdobywanie wiedzy z różnych dziedzin, obserwacje, słuchanie, niezliczone rozmowy, przecieranie wielu szlaków. Tak pracują Radni. Postanowiliśmy zapytać ich, co myślą o swojej roli, jaką mają wizję rozwoju gminy i co jest dla nich najważniejsze? Na początek rozmawiamy z Jolantą Szymczak – przewodniczącą Komisji Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej oraz Dominikiem Michalakiem – przewodniczącym Komisji Promocji Gminy i Współpracy Samorządowej.

M.M.: Jak długo jesteście Państwo Radnymi?

J.Sz., D.M.: Nasza kadencja zaczęła się w grudniu 2014 roku, startowaliśmy z jednego ugrupowania, ze Stowarzyszenia Nowoczesna Rzeczpospolita Mosińska. Przedtem jednak działaliśmy w samorządach, radach osiedlowych – jednostkach pomocniczych. Już od wielu lat działamy społecznie.

M.M.: Jakie priorytety wyznaczyliście sobie na początku kadencji i które z nich udaje się realizować?

J.Sz. Moja kadencja, bardzo dynamiczna, to w dużej mierze praca dla mieszkańców Osiedla Czarnokurz – niemniej jednak jestem Radną całej gminy, na sercu leżą mi problemy wszystkich mieszkańców i jeśli uda się coś zrobić dla ogółu to bardzo mnie cieszy. Jeśli chodzi o postulaty to chciałabym, żeby na osiedlach było bezpieczniej, czysto, żeby powstawały drogi, oświetlenia – i to małymi krokami udaje się robić. Niemniej jednak były to założenia już wcześniejsze, z poprzedniej kadencji, podobnie jak powstawanie szkół, budowa dróg itp. Są to priorytety, które muszą być realizowane chociażby ze względu na sytuację (powstają nowe osiedla, przybywa mieszkańców itp.). Jeśli chodzi o moje osiedle to jest ono miejscem, gdzie mieszkańcy mieszkają, odpoczywają, nie istnieje tu żaden przemysł – tutaj kładziemy nacisk przede wszystkim na drogi.

D.M. To racja, jesteśmy radnymi całej gminy, wywodzimy się jednak z jednostek pomocniczych, gdzie działamy od wielu lat. To, co najważniejsze, hasło: „Czas na aktywne działanie” – myślę, że udaje się realizować. Cieszą nas również małe sukcesy. Moje osiedle jest jednym z najstarszych w gminie, zlokalizowanym w centrum miasta, nie utwardzonych zostało jeszcze kilka ulic (w tym jedna z najstarszych w Mosinie – ulica Reymonta i Sienkiewicza). Próbujemy też poprawić funkcjonalność tego osiedla – stawiamy psie stacje, staramy się zagospodarować centrum rekreacyjne, oczywiście na miarę możliwości finansowych i logistycznych. Aktywizujemy mieszkańców – dobrze mi się współpracuje z panią Ireną Rybarczyk, przewodniczącą osiedla; dzielimy się zadaniami. To, co robimy, jest naszą pasją, daje nam wielką satysfakcję.

M.M.: Jak oceniacie Państwo pracę obecnej kadencji Rady?

J.Sz. W naszej gminie sporo się dzieje, lecz to, czego mi brakuje, to odpowiednia promocja wydarzeń. Wydaje mi się, że dawniej wszelkie realizowane pomysły były dość mocno nagłaśniane, w mediach, także w tych ponadlokalnych, pojawiało się sporo informacji o tym, co się dzieje i co będzie się działo. Teraz jakby brakowało trochę radości, „ducha”, chęci pochwalenia się i zachęcenia innych do udziału w organizowanych imprezach i wydarzeniach.

D.M. Podzielam to zdanie – mieszkańcy często pytają, dlaczego informacji o Mosinie nie ma np. w Głosie Wielkopolskim czy innych mediach. Mnie natomiast interesują informacje na temat inwestycji. Od trzech lat staram się, by na stronie gminy powstała zakładka: inwestycje.mosina.pl – po to, by mieszkańcy mogli na bieżąco śledzić postępy w realizacji inwestycji, a także nowe informacje związane z ulicami, remontami itp. Poza tym myślę, że podczas tej kadencji dużo już udało się zrobić – najważniejsze, że podchodzimy do wszystkiego pozytywnie; wnioski, które składamy, mają przyczynić się do poprawy sytuacji mieszkańców i służyć ich dobru. Ta kadencja jest zdominowana przez inwestycje kubaturowe – hala, szkoła w Czapurach, Krosinku, wcześniej – zakończenie budowy szkoły w Krośnie. To ogromne wydatki w budżecie gminy. Z pewnością potrzeba dobrego informowania mieszkańców o wszystkim – myślenie niektórych, że „nic się nie dzieje” wynika bowiem często z niedoinformowania. Nie ma też u nas kultury konsultacji społecznych – dążymy do tego, żeby tak było.

Radni Rady Miejskiej w Mosinie: Jolanta Szymczak i Dominik Michalak

M.M.: Jakie są według Państwa największe potrzeby w naszej gminie?

D.M. Najważniejszym zadaniem jest dokończenie rozpoczętych inwestycji kubaturowych tj. budowa dwóch szkół oraz hali widowiskowo-sportowej przy szkole w Krośnie. Po ich zakończeniu priorytetem są na pewno drogi (również tzw. obwodnice), odwodnienie, chodniki. Moim marzeniem jest stworzenie rankingu dróg – najpierw jednak trzeba dokończyć i zrealizować już istniejące projekty, a w dalszej kolejności myślimy o ścieżkach rowerowych, ruchu alternatywnym do samochodów. Następna rzecz to rozwijanie sieci komunikacji publicznej (wewnątrz Gminy) – bardzo chciałbym, by była ona darmowa. Wszystko to przekłada się w efekcie na poprawę jakości życia mieszkańców. Poza tym, mamy bogatą ofertę rekreacyjno-sportową, powstały kluby fitness, będzie hala widowiskowo-sportowa. Możliwości jest wiele, ukształtowanie terenu i położenie gminy też sprzyja turystyce. A wszystko to wpływa na promocję gminy. Ważną kwestią jest także bezpieczeństwo w gminie – tu dużą rolę odgrywa Komisariat Policji czy Straż Miejska, która musi jednak być zreformowana.

J.Sz. Z moich rozmów z mieszkańcami również wynika, że priorytetem są dobre, bezpieczne drogi – widać to zwłaszcza teraz, kiedy pogoda jest deszczowa, ludzie bez przerwy alarmują o podtopionych domach, zalanych ulicach, wszechobecnym błocie.

D.M. Podsumowując – bazę edukacyjną mamy, trzeba ją tylko udoskonalać i poszerzać, a druga rzecz – to drogi i co się z tym wiąże – poprawa jakości życia mieszkańców. W dalszej kolejności możemy pracować nad kolejną rozbudową bazy rekreacyjno-sportowej (np. basen). Wszyscy mówią o tej inwestycji, ale dokładna data jej zakończenia nie jest znana, są to działania długofalowe, wieloletnie. W tej chwili sam projekt już kosztuje więcej niż było pierwotnie uchwalone – zatem dalsze losy pływalni to kwestia kolejnych uchwał, następnych decyzji i konsultacji.

Jesteśmy trochę „obarczeni” bliskością Wielkopolskiego Parku Narodowego, strefą ochrony wód i ujęciem wody. Powinien zatem istnieć fundusz, który rekompensowałby nam budowę dróg. Większość Mosiny leży w strefie ochrony wód, przez co musimy realizować utwardzenie dróg z pełnym odwodnieniem, budować pełne uzbrojenie. To są ogromne koszty. Weźmy za przykład sytuację mieszkańców Nowego Krosna – tam, żeby wybudować odwodnienie, trzeba zbudować wielki basen retencyjny (taki, jaki istnieje na Czarnokurzu), a dodatkowo podwójne zabezpieczenie ze względu na strefę ochronną – a to są miliony, wydatki, które musi ponieść gmina. Dlatego mówię o rekompensującym funduszu (zewnętrznym np. z Aquanetu), bo to bardzo ułatwiłoby nam przeprowadzanie inwestycji. Mam nadzieję, że władze Poznania (większościowego udziałowca Aquanetu) kiedyś zrozumieją nasz problem.

M.M.: A jakie mają Państwo plany na resztę kadencji?

J.Sz. Przede wszystkim – być wrażliwym na to, czego oczekują od nas mieszkańcy. Jesteśmy przez nich wybrani i naszym zadaniem jest ich wspierać i przedstawiać ich postulaty burmistrzowi, składać w ich imieniu wnioski itp. Poza tym ważne jest wspieranie drobnych inicjatyw, jak chociażby „ożywienie” Zielonego Rynku, wspieranie działalności MOK–u i OSiR-u. Zawsze sobie nawzajem pomagamy i nadal będziemy to robić. Poza tym plany – to inicjatywy osiedlowe, wspólne spędzanie czasu, integracja. Wspieranie wszystkich działań, które są dobre dla mieszkańców: jeszcze raz wymienię tu temat dróg. W budżecie gminy są środki, których nie możemy wydać gdzie indziej, przeznaczone na przykład na pomoc społeczną czy szkolnictwo, istnieje jednak spora pula pieniędzy (z podatków), które możemy przeznaczać na różne cele. I tym pierwszym celem dla mnie są właśnie drogi.

D.M. Głównym celem będzie nadal poprawa jakości życia mieszkańców i wspieranie wszelkich inicjatyw, które się do tego przyczyniają. Rada Miejska jest ciałem, gdzie nikt nie decyduje osobno i wsparcie innych Radnych jest ważne i potrzebne. Uważam, że dobrze się współpracuje z Radą, bo mam poczucie, że działamy wspólnie dla dobra mieszkańców. Sami jesteśmy mieszkańcami tej gminy i żyjemy w tych realiach, jeździmy po dziurawych drogach, stoimy w korkach… Działamy zatem dla poprawy wspólnego dobra, również naszego jako mieszkańców. Z mniejszych celów, jak już wcześniej wspomniałem, ważna jest dla mnie praca nad poprawą komunikacji w gminie, przekazywaniem informacji mieszkańcom. Chcą oni bowiem i mają prawo wiedzieć, na co wydawane są ich pieniądze i takie informacje trzeba im udostępnić.

Ogólnie chodzi o poczucie misji i fakt, by nie przedkładać interesów własnych nad potrzeby ogółu – to brzmi może górnolotnie, ale tak właśnie jest. Bez tego poczucia misji nie bylibyśmy w stanie pracować i działać tak, jak to robimy. Rolą Radnego jest przede wszystkim służyć, inicjować, podpowiadać, pokazywać, wskazywać kierunek, pomagać. Jest to praca społeczna, robimy wiele rzeczy często w wolnym, prywatnym czasie. To trzeba kochać :)

J.Sz. Ja od początku traktowałam swoją pracę jako dobrą, pożyteczną działalność dla mieszkańców. Bycie Radną to dyspozycyjność praktycznie całą dobę – chyba nie ma osoby, z którą bym nie rozmawiała, nigdy nie odmówiłam nikomu pomocy. Czasem mieszkańcy dzwonią do mnie w nocy z prośbą o interwencję. Będąc w Komisji Ochrony Zdrowia cieszę się, że udało się zrealizować chociażby pomysł Pudełka Życia – wiem, że wielu mieszkańców z tego korzysta. Dobrze pracuje mi się z Ośrodkiem Pomocy Społecznej, kierownikami poszczególnych referatów. Współpracujemy również z przedsiębiorcami. Jest to praca 24 godziny na dobę, sprawia jednak wiele satysfakcji. Uważam, że tylko ludzie pełni pasji, z powołaniem powinni zgłaszać się do kolejnych wyborów. Ważne, by potrafili z sercem pochylać się nad problemem każdego mieszkańca. Czasem jest trudno, żeby coś zrealizować, trzeba znaleźć właściwą argumentację, to są nieraz wielokrotnie prowadzone rozmowy, pukanie po wiele razy do tych samych drzwi, godziny, miesiące spędzone nad jednym tematem.

D.M. Nie wszystko się udaje i nie od razu, nieraz trzeba kilkakrotnie złożyć ten sam wniosek, długo deptać jedną ścieżkę, żeby był jakiś efekt. Ale warto – czasem im trudniej, tym lepiej, bo satysfakcja jest potem większa. Niekiedy też nie chodzi o to, by wprowadzać zupełnie nowe pomysły, ale odpowiednio adoptować takie, które są dobrymi praktykami w innych gminach w Polsce. Warto z nich korzystać.

M.M.: I na koniec – jak Państwo widzą rozwój gminy Mosina w perspektywie, powiedzmy, piętnastu lat?

J.Sz. Ja osobiście widzę gminę rozwijającą się turystycznie, rekreacyjnie, sportowo – miejsca takie jak Glinianki, Wieża widokowa, Studnia Napoleona powinny być naszą wizytówką, naszym „nowoczesnym produktem turystycznym”. Poza tym widzę rozwój gospodarstw agroturystycznych, wyspecjalizowanych w różnorodnej działalności, które zapraszają do siebie aby wypocząć i się zrelaksować, „naładować akumulatory”. Moja wizja to także dobra, bezkolizyjna i szybka możliwość dojazdu do Mosiny. Miejsce, do którego chętnie się wraca, spędza czas z rodziną i przyjaciółmi. „Mała Ojczyzna”, którą się kocha.

D.M. Mosina za piętnaście lat będzie miejscem, w którym dobrze się żyje, zarówno tym, którzy tu mieszkają jak i tym, którzy do nas przyjeżdżają. Uporamy się w większości ze stanem (siecią) dróg i tym samym poprawi się jakość życia mieszkańców. Będzie to dobre miejsce zarówno do mieszkania jak i pracy dla innowacyjnych firm (przykład firmy Impakt). Jeśli chodzi o rekreację to stawiam na sieć ścieżek rowerowych oraz dobrą bazę turystyczną.

M.M.: Bardzo dziękuję za rozmowę.

Wasze komentarze (16)

  • orient
    wtorek, 19 wrz, 2017, 15:14:20 |

    Oby coś się ruszyło w końcu bo jak jest każdy widzi.

  • Many
    wtorek, 19 wrz, 2017, 15:48:47 |

    Czy ktoś wie jak zamówić informator mosiński żeby przychodził do domu? Jeszcze nigdy nie dostałem, a od kilku lat mieszkam w centrum Mosiny.

    • Dominik
      wtorek, 19 wrz, 2017, 16:07:14 |

      Proszę przesłać lub zadzwonić z informacją pod numer telefonu: 530 017 261, 61 8109 553, 61 8109 505 lub drogą mailową na adres informator@mosina.pl Ważny jest również odpowiedni format skrzynki pocztowej.

      • Many
        wtorek, 19 wrz, 2017, 16:15:15 |

        Dzięki, u mnie skrzynka ok. Z tego wynika, że trzeba się jakoś zarejestrować żeby pismo otrzymać? Będę dzwonił. Pozdrawiam

  • Dominik
    wtorek, 19 wrz, 2017, 16:29:44 |

    Pismo jest bezpłatne i powinno dotrzeć do wszystkich. Dystrybucją zajmuje się spółdzielnia socjalna. Urząd na pewno przekaże info dalej, czasem taka sytuacja może się zdarzyć. Proszę zadzwonić i podać adres lub ulice gdzie gazeta nie dociera :)

  • Bzz
    środa, 20 wrz, 2017, 9:52:48 |

    „widzę gminę rozwijającą się turystycznie” przecież zanosi na zupełnie inną wizję. Mosina jako zapchana sypialnia Poznania, zaplecze pracownicze dla dużego miasta.

  • Many
    środa, 20 wrz, 2017, 10:38:21 |

    Panie Dominiku zainteresował mnie pomysł stworzenia ranking dróg. Na czym miałby ten ranking polegać?

  • środa, 20 wrz, 2017, 11:12:04 |

    @Many- ranking dróg, czyli kryteria wyboru ulic przewidzianych do utwardzenia na terenie Gminy Mosina. To nie jest nowy pomysł, radni składali swoje uwagi w ramach konsultacji przeprowadzonej przez UM, ale póki co cisza w tym temacie. Taka klasyfikacja funkcjonuje w wielu miejscowościach.

  • Many
    środa, 20 wrz, 2017, 11:16:44 |

    Ciekawe dlaczego cisza? Chyba byłoby to dobre rozwiązanie. Prośba jeszcze tylko o przykład, gdzie to funkcjonuje, chętnie bym się temu przyjrzał.

    • Dominik
      środa, 20 wrz, 2017, 20:08:12 |

      Najbliżej- Komorniki oraz Puszczykowo.

  • mlody
    środa, 20 wrz, 2017, 18:50:29 |

    A pytanie trochę odbiegające co dalej z budowa drogi wojewódzkiej Rogalin -Dymaczewo czy dołożą środków i powstanie czy tylko obietnica województwa a dalej uznają że wycofują się z pomysłu budowy ?

    • Dominik
      środa, 4 paź, 2017, 1:38:11 |

      @Młody- Wicemarszałek Jankowiak, na konferencji prasowej wskazał, że musieli unieważnić około 9 z 13 przetargów, powodem oczywiście koszty. Padła deklaracja powtórzenia przetargów, ale w tej chwili WZDW zastanawia się nad zakresem robót. W czwartek odbędzie się komisja Inwestycji i Budżetu – może pojawią się nowe informacje.

  • ed
    środa, 11 paź, 2017, 15:42:35 |

    Niestety ta cała Mosina to jest jakiś trzeci świat.Ulice z piachu ,przejazd kolejowy czesciej zamkniety niż otwarty ,tunel budowany od wieków .Miasto zawalone tirami ..W normalnej miejscowosci to burmistrz z tymi radnymi juz dawno polecieliby na pysk

    • mosiniak
      czwartek, 12 paź, 2017, 12:56:29 |

      Cóż takiego sam zrobiłeś ed, by ta miejscowość była normalną?

  • Gość
    środa, 11 paź, 2017, 17:14:01 |

    Najgorsza kadencja w historii Mosiny.

  • Gość
    czwartek, 12 paź, 2017, 13:01:56 |

    Masz rację Anonimie.
    Jak patrzę na kolejne budżety w tej kadencji i ilość wykonanych inwestycji to widzę, że jak dotąd nie było takiej kadencji, podczas której tyle by wykonano.
    A tak poważnie, wskaż tą lepszą kadencję i uzasadnij wybór, a zagłosuję za kimś lepszym na stołek burmistrza i radnego u siebie…

Skomentuj