Tłok w pociągach – pasażerowie apelują
Każdego dnia z Puszczykowa, Mosiny, Czempinia i okolic do Poznania podróżuje duża część mieszkańców. Dojeżdżamy do pracy, szkoły, na studia. Mimo, że odległość jest niewielka, niejednokrotnie podróż okazuje się być dużym utrudnieniem.
Jadąc samochodem, zwłaszcza w godzinach porannych i popołudniowych, jesteśmy narażeni na tkwienie w korkach, co znacznie wydłuża czas dojazdu (bywa, że dwudziestokilometrową trasę pokonujemy nawet w półtorej godziny). Z nadzieją na większy komfort podróży wybieramy zatem pociąg. I co się okazuje?
Początek tygodnia, siódma rano. Na stacjach w podpoznańskich miejscowościach sporo oczekujących osób. Nadjeżdża pociąg relacji Rawicz – Poznań (Polregio- Spółka Przewozy Regionalne), już przepełniony (po drodze wsiadła duża liczba pasażerów), co zaskakujące… z tylko jednym składem. Jeden skład w godzinach szczytu (bo takimi są z pewnością godziny poranne) musiał spowodować, że w pociągu był straszny tłok. Wiele osób w ogóle do niego nie wsiadło, a ci, którym się udało, podróżowali w wielkim ścisku.
W tym momencie rodzi się pytanie: dlaczego na tak zatłoczoną trasę Polregio- Spółka Przewozy Regionalne daje tylko jeden skład? Rozpoczyna się rok akademicki, na swoje zajęcia zaczną dojeżdżać studenci, należy się zatem spodziewać jeszcze większej liczby pasażerów.
Pasażerowie są zbulwersowani powtarzającą się sytuacją tłoku w pociągach. Mówi się o projekcie Poznańskiej Kolei Metropolitalnej, zintegrowanych węzłach przesiadkowych, częstszym kursowaniu pociągów, słowem – stworzeniu alternatywy dla dojazdu samochodem. Organizator przewozów regionalnych: Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego zapowiada od 10 grudnia br. nowy rozkład jazdy i lepsze warunki podróży dla pasażerów. Zanim się to jednak stanie, już teraz mieszkańcy – nasi Czytelnicy – zgłaszają ogromne utrudnienia w dojazdach do Poznania. Mamy nadzieję, że nie będą musieli czekać do grudnia na rozwiązanie problemu… (red.)
Tagi: Czempiń, inwestycje, PKP
Wasze komentarze (10)
Tragedia. Samochód – korki. Pociąg – awarie i tłok. Samochód i rower – spaliny i smog. Zielona gmina :)
Do pasażerów: dezodorant nie zastępuje prysznica!
Ilość wagonów w składzie ustala PKP Regio i nie dajcie się nabrać na ich tłumaczenie że to ustalenia z urzędem marszałkowskim :( … reklamacji nie ma co składać przez podane adresy na stronie internetowej bo się Państwo nie doczekacie odpowiedzi – najlepszym sposobem okazał się komentarz na facebooku i o dziwo okazało się że to działa :) w obecnych czasach media społecznościowe to jest nasz – pasażerów w tym przypadku broń na które jest jakakolwiek reakcja. Fun-page to jest dobra metoda i jak mi się wydaje bo takiej reakcji zeszłego lata też był taki problem z popołudniowymi połączeniami (podstawiany był jeden wagon) a potem nagle się okazało że można jednak 2 :)
Opinia publiczna i fala krytyki zawsze miała moc. Oprócz tego pisma i dopominanie się odpowiedzi. Lepiej robić chociaż tyle niż bezczynnie się temu przyglądać.
Redakcja mija się z prawdą podając nazwę przewoźnika, Polregio(Przewozy regionalne) to już od lat nie PKP. Czy ktoś próbował zapytać przewoźnika o powody zaistniałej sytuacji? . Widać kto pisze teksty dla tej redakcji. Bo na pewno nie profesjonalista.
Nazwa PKP przyjęła się jak adidasy. Ale to tylko moje zdanie.
A o co tu pytać? To co się dzieje to tragedia. PKP od lat zna problem i nic z tym nie robi.
A dokładnie? PKP, czyli? Która ze spółek PKP jest odpowiedzialna za za krótkie składy na linii do Leszna?
Nie wiem która ze spółek, ale jedno jest pewno ktoś tu się nie popisał. I to był ktoś od kolei
Problem jest, rozwiązanie jest. Tylko chęci brak. Państwo w państwie.