Salon VW Berdychowski dni otwarte Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Jesienna moda w Starym Browarze w Poznaniu
Marta Mrowińska | środa, 4 paź, 2017 |

MTB Wiórek – zawody, które są w stanie zmienić… życie

VI Otwarte Mistrzostwa Gminy Mosina w Kolarstwie Górskim i Przełajowym za nami. Jak co roku, zawody przebiegały we wspaniałej atmosferze i doskonałej organizacji. Były wyjątkowe – pod wieloma względami…

Ścigało się niemal pięciuset zawodników, w tym prawie sto pięćdziesiąt dzieci, na różnych dystansach: trasa mini i mała dostępne były dla najmłodszych, trochę starsi ścigali się na trasie średniej, pozostali – dużej o długości 21 i 42 km. Trasa jak zwykle była wymagająca – liczne podjazdy, dużo piachu, wystające korzenie. Za to malownicze, piękne widoki, dodatkowo słoneczna pogoda sprawiły, że pokonywanie trudności było prawdziwą przyjemnością.

przed startem

W tym momencie pozwolę sobie na odrobinę osobistej refleksji. Atmosferę zawodów poznałam już w ubiegłym roku, przybywając na nie jako reporter. Tym razem postanowiłam wystartować – przyznaję, że głównym powodem była przedłużająca się kontuzja i niemożność biegania (a jest to sport, który dotąd zajmował mnie najbardziej). Brakowało mi startów, rywalizacji – każdy, kto choć raz poczuł smak adrenaliny towarzyszącej zawodom wie, o czym mówię :) Rower miał być okazją do tego, by poczuć na nowo startowe emocje. Założeniem była jazda czysto rekreacyjna (tym bardziej, że takie zalecenia umieścili organizatorzy w regulaminie z myślą o tych, którzy jadą po raz pierwszy, po kontuzjach itp.), bardzo szybko jednak chęć ścigania się zwyciężyła i jechałam szybciej niż planowałam. Na tyle umiarkowanie jednak, by zauważyć piękne widoki towarzyszące mi na trasie. I na tyle szybko, by poczuć niepowtarzalność tych zawodów – tempo, podjazdy, konieczność zwracania uwagi na techniczne detale, ekscytacja towarzysząca z trudem osiąganemu nieraz wyprzedzaniu innych zawodników… Wszystko to sprawiło, że stałam się szczęśliwą uczestniczką prawdziwych wyścigów, a rower – nowym wyzwaniem, celem planów treningowych i zniwelowaniem przygnębienia, jakie towarzyszyło mi przez ostatnie miesiące z powodu braku biegowych przeżyć. MTB Wiórek to zatem dla mnie nie tylko kolejna udana impreza sportowa. To nowy, fascynujący etap w moim sportowym życiu. Czy zawody te rzeczywiście – jak sugeruje tytuł – są w stanie zmienić życie? Biorąc pod uwagę nowe nadzieje, siłę, błysk w oku i zapał, z jakim zabieram się do działania (na różnych płaszczyznach) – z pewnością tak. A przynajmniej mogą być tych zmian pięknym początkiem. Z radością wrócę tu za rok!

na trasie (fot. „Maluj Światłem – kursy fotografii w Mosinie”

Na koniec wspomnijmy o najlepszych: na trasie 42 km wśród mężczyzn najszybszy okazał się Mateusz Mróz z Czapur, który pokonał trasę w czasie 1:34:04. Drugie miejsce zajął Piotr Marciniak z Poznania (czas: 1:34:11), a tylko o dwie sekundy później na mecie znalazł się Andrzej Sypniewki z Poznania, z czasem 1:34:13.

Wśród pań na tym dystansie najszybsza okazała się Kamila Wójcikiewicz z Korczyny, pokonując trasę w czasie 1:53:13, zaraz po niej – Lidia Bzdenga-Antoniewicz z Mosiny (czas: 1:55:07), trzecie miejsce natomiast zajęła – z tym samym zarejestrowanym czasem – Joanna Połuch z Poznania.

puchary – złote, srebrne i brązowe szprychy

Na dystansie 21 km wśród panów zwyciężył Łukasz Idkowiak z Mosiny – 0:47:57, drugie miejsce zajął Stanisław Walkowiak z Poznania (z tym samym czasem), zaś na trzeciej pozycji znalazł się Gracjan Stankiewicz z Obornik (czas: 0:47:58). Ten sam dystans wśród pań najszybciej pokonała Anna Wysokińska z Plewisk, osiągając wynik 0:59:10. Tuż za nią znalazła się Jagoda Szabelska z Rogalina (1:00:12), a na trzecim miejscu – Sylwia Stachowiak z Poznania – 1:01:43.

Na dystansie 7 km najszybszy był Maciej Polatyński z Nowego Miasta n. Wartą – 0:14:32, drugi na metę wjechał Filip Miliński z Poznania (0:16:33), zaś jako trzeci – z tym samym czasem – Wiktor Pliciński z Goliny.

wyścigi dzieci (fot. „Maluj Światłem – kursy fotografii w Mosinie”)

Serdecznie gratulujemy! I na koniec – ogromne wyrazy szacunku i uznania dla organizatorów: Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mosinie i Wiejskiego Stowarzyszenia Integracyjnego „WIESTIN”, a także Gminy Mosina oraz partnerów: Sołectwa Wiórek, Sołectwa Czapury i OSP Gminy Mosina. (M.M.)

Skomentuj