Czy w Puszczykowie powstanie drukarnia Gutenberga?
Na ciekawy pomysł wpadł jeden z mieszkańców Puszczykowa, postanawiając założyć w mieście… drukarnię z przeszłości. Inicjatywa ma szansę powodzenia, a Puszczykowo i okolica może w ten sposób zyskać nową atrakcję turystyczną i historyczną.
Mikołaj Rybczyński – bo o nim mowa – tak opowiada o swoim pomyśle: Moją pasją zawsze było stare drukarstwo. Udało mi się znaleźć w Niemczech drukarnię, która jest jakby przeniesiona z przeszłości – znajdują się w niej sprzęty z lat 1900 – 1970, wszystkie w niemal idealnym stanie. Wszystkiego jest około siedmiu ton. Chcę przenieść wszystkie maszyny do Puszczykowa i utworzyć galerię, miejsce, gdzie będą odbywały się wernisaże, spotkania z artystami, będą tam też moje fotografie. Marzę także, by odbywały się tutaj warsztaty ze starego druku, a jednocześnie by było to miejsce udostępniane po prostu do zwiedzania.
By zrealizować swój plan, pan Mikołaj potrzebuje pomocy. Poszukuje ludzi wrażliwych na zachowanie historii, którzy zechcieliby wesprzeć finansowo to przedsięwzięcie. W zamian proponuje możliwość medialnego i praktycznego, warsztatowego wykorzystania wizerunku drukarni. Osoby, które mi pomogą, zostaną uhonorowane mianem mecenasa kultury i sztuki, w drukarni zostanie stworzona pamiątkowa tablica uwieczniająca ich nazwiska oraz otrzymają oczywiście podziękowanie na druku przygotowanym na starych maszynach. Do wykupienia maszyn potrzeba około 40 tysięcy złotych plus koszty transportu z Niemiec.
Co dokładnie znajduje się na wyposażeniu starej drukarni? Antyczna prasa „Bostonka” A4 firmy typu „Diamant” z zestawami półek, pudełek do pisania, 132 różnymi krojami pisma z ołowiu i drewna. Ponadto, ponad 500 starych stereotypów, częściowo również linorytów, galvanos, matryc we wszystkich rozmiarach i z najróżniejszymi motywami. Wiele starych postaw, tabel itp. Reglety, wykluczenia, haki kątowe wszystkich rozmiarów, szczypczyki, wiele rodzajów w różnych rozmiarach, biżuteria i pudełka liniowe, wiele narzędzi do zamykania, typometr, papier podnośnikowy, drewno do pukania, wałek do farbowania, dozownik do benzyny itp., przyssawki, ramki do wyłączania tygli Heidelberger, maszyny do numerowania, żaby, tusze do drukowania książek, rolki, wiele innych akcesoriów, także papier czerpany. Stare szafy drukarskie z wyposażeniem. Obraz olejny „Gutenberg” i duże malowidło ścienne ze starej scenerii (prawdopodobnie miedzioryt lub podobny). Półki i regały drukarskie.
Lista jest długa, a najbardziej fascynuje to, że wszystko… działa! Przy pomocy tych maszyn i urządzeń można przenieść się w przeszłość i tworzyć niepowtarzalny klimat starej drukarni z początków XX wieku. Przyłączamy się zatem do apelu pana Mikołaja o pomoc w realizacji przedsięwzięcia – drukarnia Gutenberga w Puszczykowie z pewnością zainteresuje nie tylko okolicznych mieszkańców, ale i osoby z dalszych części naszego kraju. A kto wie, może kiedyś uda się przy pomocy tych starych maszyn wydać numer naszej gazety…?
Wasze komentarze (1)
Bardzo fajny pomysł. Byłaby to bardzo ciekawa atrakcja zwłaszcza dla ludzi, którzy dogłębniej interesują się historią. Liczę, że takie coś niedługo powstanie.