Czym jeżdżą bohaterowie?
Czy zwykły samochód może być samochodem super-bohatera?
Na to pytanie odpowie nam Przemysław Raźny ze stowarzyszenia Mosińskie Spoty Samochodowe 🙂
Bohaterowie filmowi
Jednym z głównych atrybutów każdego filmowego bohatera jest jego samochód. Czym byłby słynny James Bond bez swojego Aston Martina? Wątpię, aby takiemu gentlemanowi przystało wysiadać z Renault albo Toyoty. Niektórzy bohaterowie tak wpłynęli na pewne modele pojazdów, że dziś, w mowie potocznej, do ich nazwisk przypięliśmy niektóre samochody. Bo przecież porucznik Borewicz jeździł Borewiczem a nie Polonezem 😉
Czym jeżdżą moi bohaterowie?
Pojazdy moich bohaterów zmieniały się z moim wiekiem. W dzieciństwie bardzo podobały mi się filmy z bohaterami posiadającymi krzykliwe i szybkie samochody, potem przestawiłem się na styl i elegancję i zacząłem doceniać mercedesy, a teraz? Teraz moi bohaterowie jeżdżą takimi pojazdami jak BMW E46, Mercedes W124 i inne pojazdy nieprzekraczające 20 tysięcy zł wartości.
Ale, że co Przemku?! Chyba Ci się coś pomyliło!
Otóż nie. W dość chłodną, grudniową sobotę organizowaliśmy, jako stowarzyszenie Mosińskie Spoty Samochodowe, imprezę motoryzacyjną. Sama forma imprezy jest mniej znacząca w porównaniu do tego, co dzieje się przed jej rozpoczęciem. Imprezie towarzyszyły hasła, które osobno nie znaczą nic, ale połączone stworzyły coś niesamowitego. Połączenie haseł „Słodycze” i „Dom dziecka” wywołały mieszankę wybuchową i stworzyły największy zlot bohaterów w okolicy.
Kim są Ci bohaterowie?
Bohaterowie Ci, to osoby, które mijamy codziennie, tak naprawdę są tacy sami jak my. Posiadają oni jednak pewną zdolność, potrafią oni połączyć swoją pasję do motoryzacji z chęcią pomagania tym, którzy mieli trudniejszy start w życiu. Jedni lubią jeździć hondami, inni wolą BMW, a jeszcze inni marki amerykańskie. Codzienne spory na temat wyższości ich marki nad innymi w ten jeden dzień odeszły w niepamięć. Nieważne było, kto przyjechał jakim samochodem, lecz kto ile przywiózł słodyczy.
Zespół Czerwone Gitary w tekście jednej ze swoich piosenek opowiada o jednym dniu w roku, który jest ciepły, lecz grudniowy.
W tym dniu uświadomiłem sobie, kto tak naprawdę jest bohaterem. Nie ten, kto ma fajny samochód czy wielki dom. Bohaterem jest ten, kto potrafi myśleć o innych. Mosińscy bohaterowie zazwyczaj jeżdżą samochodami dostępnymi dla przeciętnie zarabiających i wcale nie są gorsi od bohaterów filmowych. Nawet ośmielę się powiedzieć, że są lepsi! Aktorzy grają swoje role, pasjonatów nikt nie zmusza do dzielenia się, a jednak pojawili się bardzo licznie!
Tak na marginesie, kiedy ostatnio widzieliście Borewicza? 😉
Przemysław Raźny – Stowarzyszenie Mosińskie Spoty Samochodowe