Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Marta Mrowińska | poniedziałek, 18 cze, 2018 |

„Stworzyć przestrzeń do spotkania” – wywiad z radnym Puszczykowa

W kolejnym wywiadzie z cyklu „Radni o gminie” rozmawiamy z Janem Łagodą – radnym Rady Miasta Puszczykowa, członkiem Komisji Budżetu i Rozwoju Miasta, Komisji Spraw Społecznych i Komisji opiniującej wnioski o przyznanie wyróżnień honorowych.

Życzyłbym sobie, żeby rzeczywiście część mieszkańców zrezygnowała z auta i przesiadła się na kolej metropolitalną – i tutaj, i w Mosinie. Aby w naszym otoczeniu było mniej spalin i hałasu, a ludzie mogli dojeżdżać do pracy szybciej.”

Jan Łagoda

M.M.: Jaka była Pana droga do roli radnego w gminie?

Jan Łagoda: Nie zakładałem, że będę kandydował do Rady Miasta, choć interesowałem się sprawami samorządowymi od dawna – trochę wynikało to z charakteru mojej pracy: piszemy wnioski o dofinansowanie, strategie rozwoju, programy rewitalizacji itp. Moja praca większości opiera się na współpracy z samorządami (nie tylko w Wielkopolsce). Propozycję kandydowania dostałem od osób, które poznałem już wcześniej – Macieja Krzyżańskiego i Krzysztofa Kamińskiego. Nie był to jednak szczególny plan ani długofalowe działania poprzedzające kandydowanie. Nasz komitet wyborczy niestety nie utrzymał się w ryzach ale nie zmieniłem poglądów na miasto, z którymi szliśmy do wyborów.

Jan Łagoda radny Puszczykowa

Jan Łagoda., radny Puszczykowa

M.M.: Jakie założenia, cele stawiał Pan sobie na początku kadencji?

J.Ł.: Chciałem, by zakole Warty było bardziej uporządkowane, aby w jeszcze większym stopniu przyciągało mieszkańców (nie tylko naszego miasta). Do dziś marzy mi się powrót do koncertów na Zakolu Warty. Swego czasu złożyłem nawet stosowny projekt w budżecie obywatelskim ale nie zyskał uznania w głosowaniu. Wygrała budowa placu zabaw dla dzieciaków i z perspektywy czasu nawet do rozumiem. Ustalanie hierarchii potrzeb to istotny element planowania rozwoju, a podstawowa infrastruktura dla najmłodszych to rzecz bardzo ważna. Zajmowała mnie też sprawa – do dzisiaj nie rozwiązana – mieszkańców bloku przyszpitalnego, którego powiat chce się pozbyć i niestety, nie udaje się wpłynąć na tę decyzję. Jest to niewątpliwie trudna sytuacja dla ludzi mieszkających w tym budynku. W tej chwili budynek jest wystawiony na sprzedaż, podejrzewam, że jeśli ktoś go kupi, będzie chciał go wyburzyć, gdyż wymaga olbrzymich nakładów na remont i utrzymanie, a także dostosowanie do warunków mieszkalnych (budynek był projektowany pod hotel, nie było tam np. kuchni, mieszkańcy sami przysposabiali sobie mieszkania) – w przypadku przejęcia przez nowego inwestora wszystko będzie wymagać przebudowy.

Szpital w Puszczykowie

Szpital w Puszczykowie

Blok mieszkalny przy Szpitalu w Puszczykowie

Blok mieszkalny przy Szpitalu w Puszczykowie

W założeniach miałem także poprawę komunikacji w mieście i uruchomienie komunikacji nocnej – co udało się zrealizować. Udało się też zorganizować komunikację wewnętrzną w mieście. W mojej ulotce wyborczej była również wzmianka o zagospodarowaniu terenu przy szpitalu i przeznaczeniu go na cele rehabilitacyjne. W pewnym momencie powiat się na to zgodził, ale potem zmienił zdanie i teraz ponownie powstała koncepcja postawienia tam budynków mieszkalnych. W tej chwili teren jest kompletnie zaniedbany, a szkoda, bo ma on duży potencjał i mógłby być wykorzystany chociażby przez pacjentów szpitala.

zabytkowy dworzec w Puszczykowie

zabytkowy dworzec w Puszczykowie

M.M. Co jeszcze z Pana zamierzeń udało się zrealizować?

J.Ł.: Trzeba pamiętać, że pomysły nigdy nie są realizowane jednoosobowo i nie są tylko moją zasługą. Wdrażanie pomysłów wymaga rozmowy, współpracy, często przekonania kogoś do własnego zdania. W najbliższym czasie ruszy inwestycja polegająca na zagospodarowaniu zakola Warty, na którą miasto pozyskało spore pieniądze z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Będzie tam odnawiana zieleń, powstanie ścieżka – uważam, że jest to dobrze pomyślane. Działanie 2.5 Poprawa jakości środowiska miejskiego, z którego miasto pozyskało pieniądze, opiera się mniej na działaniach infrastrukturalnych, a bardziej na pozostawieniu jak największej powierzchni biologicznie czynnej. Założenia projektowe opierają się głównie na ograniczaniu występowania obcych i inwazyjnych gatunków roślin, które pojawiają się na danym terenie i sadzeniu w ich miejsce gatunków rodzimych. Premiowane jest również wspieranie bioróżnorodności, zakładanie budek lęgowych dla ptaków, domków dla owadów, łąk kwietnych itp. W ciągu ostatnich kilkunastu lat dla zakola Warty powstało kilka koncepcji na zagospodarowanie terenu, łącznie z postawieniem tam hotelu czy stworzeniem plaży boisk, wyciągu dla wakeboardingu. Na ten moment zwyciężyła jednak koncepcja minimalnej ingerencji infrastrukturalnej, będzie ścieżka z oświetleniem, ławeczki i niewiele więcej. W tym momencie wykonano już inwentaryzację zieleni na tym terenie.

Puszczykowo, zakole Warty fot. UM w Puszczykowie

Puszczykowo, zakole Warty fot. UM w Puszczykowie

Zakole Warty, Puszczykowo

Zakole Warty, Puszczykowo

Bardzo cieszy mnie również, że miasto pozyskało środki na remont „Mimozy”, która od lat ulegała stopniowej degradacji. W tej chwili remont już trwa, a budynek zostanie przeznaczony na cele społeczne i kulturalne. Cennym realizowanym założeniem są też dotacje do wymiany pieców, które w tej chwili zaczęły być realizowane także w Mosinie. Tych pieniędzy cały czas jest za mało, a zainteresowanie jest na tyle duże, że potrzebne będzie zdecydowane zwiększenie puli pieniędzy na ten cel. Niestety, dla osób, które mają nieocieplony dom, oferta współfinansowania wymiany źródła ciepła nie jest wystarczająca – w tych przypadkach, w pierwszej kolejności, konieczne jest ocieplenie budynków. Te działania podejmowane łącznie mogą dopiero przynieść pożądany efekt.

Mimoza Puszczykowo

Budynek Mimozy w Puszczykowie – Czerwiec 2018

Kolejnym punktem była aktualizacja strategii miasta, którą również udało się przeprowadzić. Przy okazji tej aktualizacji zorganizowaliśmy dziewięć warsztatów strategicznych, na które zapraszaliśmy mieszkańców. Szkoda, że frekwencja była bardzo słaba – jest to jedno z wyzwań na przyszłość: aktywizacja zwłaszcza młodych ludzi i zainteresowanie ich sprawami swojej gminy, polityką lokalną. Zaangażowanie młodych ludzi to według mnie spore wyzwanie. Młodzi ludzie realizują ciekawe projekty, mają wiele pomysłów, które można by realizować na naszym terenie. Jedną z takich inicjatyw jest na przykład Poznańska Mapa Barier, tworzona przez Akademickie Koło Naukowe Gospodarki Przestrzennej na UAM. Mapę można zobaczyć w internecie. To porażające ile punktów na mapie Poznania wymaga remontu, korekty układu funkcjonalnego, poprawy bezpieczeństwa czy likwidacji niepotrzebnych barier architektonicznych dla osób z trudnościami w poruszaniu się. Jestem głęboko przekonany, że mapę barier powinna posiadać każda gmina w Polsce, w tym Puszczykowo i Mosina. Takich pomysłów, wartych wdrożenia u nas, jest wiele. Myślę ostatnio o projekcie, który mógłby być realizowany m.in. w szkołach – chodzi o projektowanie przestrzeni publicznych w grupach (inicjatywa była prezentowana na „Festiwalu Światozmieniaczy” organizowanym ostatnio na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM. Młodzi ludzie poprzez zabawę mieliby szansę na zaznajomienie się z zagadnieniami dotyczącymi planowania przestrzennego – ważne jest bowiem, żeby wiedzieć, co należy na danym terenie zaplanować i z jakiego powodu, a czego na danym terenie planować nie wolno. Tego typu działania skierowane do młodszych mieszkańców gminy pobudzają zainteresowanie sprawami lokalnymi i jednocześnie rozwijają wiedzę o planowaniu najbliższego otoczenia. Między Bogiem a prawdą pewnie przydałyby się również wielu dorosłym.

Jednym z ważnych zadań dla Puszczykowa na przyszłość jest według mnie ożywienie rynku, który w tej chwili wydaje się martwy. Na środku znajduje się biblioteka, ale ona sama w sobie nie animuje tego miejsca w dostatecznym stopniu. Za postawieniem budynku muszą iść działania tzw. „miękkie” – może dobrze byłoby postawić tam leżaki, stoliki, stworzyć możliwość wypicia kawy na świeżym powietrzu itp. Chciałbym, by gromadzili się tam ludzie, spędzali wspólnie czas w tym miejscu. Być może konieczna będzie zmiana koncepcji wykorzystania tej przestrzeni i umożliwienie okolicznym przedsiębiorcom prowadzenia działalności.

Rynek w Puszczykowie

Rynek w Puszczykowie

M.M.: Z jakimi problemami najczęściej zwracają się do Pana mieszkańcy?

J.Ł.: Mieszkańcy zgłaszają się głównie przy okazji planów zagospodarowania (wcześniej także przy okazji prac nad studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego), które siłą rzeczy w zwartej i stosunkowo jednorodnej zabudowie Puszczykowa zawsze będą budzić kontrowersje.

Przy okazji prac nad studium duża część mieszkańców Niwki protestowała przeciwko zmianie przeznaczenia terenów rolnych przy oczyszczalni ścieków na tereny usługowe, na których może powstać – zgodnie z uchwalonym studium – budynek o powierzchni sprzedaży do 2000 m2 na jednej działce. Cały teren usługowy ma powierzchnię ok. 5 ha i może zostać podzielony co grozi powstaniem kilku budynków generujących uciążliwości. Tego mieszkańcy nie chcą, obawiając się chociażby wzmożonego ruchu samochodów i hałasu. Przy okazji tematu natężenia ruchu – część mieszkańców zwracała się z pytaniami o modernizację drogi 431. W tej chwili do realizacji przewidziano tylko most na Warcie, zgodnie z deklaracjami zarządcy drogi, bez możliwości przejazdu dla tirów. Nie wiadomo jednak czy inwestycja dojdzie do skutku bo ceny dyktowane obecnie przez wykonawców robót są w wielu przypadkach zaporowe. Z tej przyczyny odstąpiono choćby od modernizacji drogi wojewódzkiej nr 431, która wciąż będzie pozbawiona chodnika i poboczy. Przebudowa drogi, z punktu widzenia bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów byłaby korzystna dla mieszkańców Puszczykowa i Mosiny. Należy jednak pamiętać, że w chwili obecnej Mosina pod względem komunikacyjnym jest w fatalnej sytuacji, a remont drogi zapewne wiązałby się ze zwiększeniem ruchu w i tak zakorkowanym centrum. Gmina się rozbudowuje, przybywa mieszkańców w szalonym tempie- brakuje natomiast infrastruktury i alternatyw dla samochodu. Ostatecznie ludzie i tak wyjeżdżają do pracy i wracają wszyscy tą samą, jedną drogą. W tym kontekście bardzo liczę na Kolej Metropolitalną, która choćby częściowo rozładuje ruch.

Rogalinek - droga nr 431 - widok na most

Rogalinek – droga nr 431 – widok na most

M.M.: Co ciekawego jest w byciu radnym?

J.Ł.: Moim „konikiem” były zawsze plany zagospodarowania przestrzennego. Zakładałem też, że będę się angażował w kulturę. Wypadki potoczyły się zupełnie inaczej, jednak kultura w naszej gminie powoli się rozwija i to mnie cieszy. W trakcie kadencji dołączyłem do Komisji Spraw Społecznych, której tematyka w przedziwny sposób połączyła się z projektami, które akurat realizowałem w pracy. Działanie w tej komisji to ciekawe doświadczenie, zwłaszcza komisje wyjazdowe – odwiedziliśmy na przykład kilka warsztatów terapii zajęciowej, ostatnio gościliśmy w Owińskach w progach Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla dzieci niewidomych. Dzięki komisji mam okazję poznawać pracę i specyfikę działania tych placówek. Jest to fascynujące i sam pewnie nie miałbym okazji do zobaczenia, czym w rzeczywistości się zajmują i jakie problemy starają się rozwiązywać takie placówki, gdybym nie był radnym. Podsumowując, zostając radnym skupiałem się na planowaniu przestrzennym i myślałem, że tym będę się zajmował, a okazało się, że bardzo ważne stały się dla mnie kwestie społeczne i to jak samorząd może pomagać ludziom w trudniejszej sytuacji.

M.M.: I na koniec – Pana wizja Puszczykowa za, powiedzmy, dziesięć lat?

J.Ł.: Życzyłbym sobie, żeby rzeczywiście część mieszkańców zrezygnowała z auta i przesiadła się na kolej metropolitalną – i tutaj, i w Mosinie. Aby w naszym otoczeniu było mniej spalin i hałasu, a ludzie mogli dojeżdżać do pracy szybciej. Chciałbym też, żeby w Puszczykowie bardziej rozwinęła się kultura, żeby wydarzenia były częstsze, liczba koncertów, pokazów filmowych, spotkań autorskich się zwiększyła – jest u nas wielu artystów, a trochę brakuje dla nich przestrzeni i okazji, gdzie mogliby ćwiczyć i prezentować swój dorobek. Niedawno powstała hala widowiskowa, trwa remont Mimozy, liczę, że te przestrzenie będą intensywnie wykorzystywane. Nie zapominajmy również o Zakolu Warty, które już wcześniej służyło jako przestrzeń dla koncertów, nie tylko z okazji Dni Puszczykowa.

Hala widowiskowo - sportowa w Puszczykowie - budynek

Hala widowiskowo – sportowa w Puszczykowie – budynek

Hala sportowa w Puszczykowie

Hala sportowa w Puszczykowie : uroczyste przecięcie wstęgi

Nade wszystko pragnę jednak aby ludzie zaczęli się ze sobą spotykać w przestrzeni publicznej. Żeby tak mogło być, musimy tworzyć przestrzeń do spotkania, integrowania się. Pamiętajmy, że tworzenie przestrzeni spotkania i wzmocnienie wspólnoty mieszkańców to cele Puszczykowskiej Strategii Rozwoju. Życzę wszystkim aby udało się je zrealizować.

M.M.: Oby to wszystko mogło zostać zrealizowane! Serdecznie dziękuję za rozmowę.

Rynek w Puszczykowie

Rynek w Puszczykowie

Skomentuj