Kandydaci na fotel burmistrza Puszczykowa
Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała dwóch kandydatów na burmistrza Puszczykowa. Są to: obecny burmistrz Andrzej Balcerek oraz Agata Wójcik, radna RM w Puszczykowie.
Andrzej Balcerek
Z Puszczykowem nierozerwalnie związany jest od 25 lat. Absolwent poznańskiej AWF, w młodości uprawiał lekką atletykę – był reprezentantem Polski w tej dyscyplinie. Sport towarzyszył mu także w późniejszych latach – pełnił m.in. funkcję wiceprezesa KP Las Puszczykowo. W latach 2002-2006 sprawował mandat radnego Rady Miasta Puszczykowa. Idee samorządności udało mu się zaszczepić także w swojej córce, która działała przed kilku laty w Młodzieżowej Radzie Miasta, pełniąc w niej funkcję przewodniczącej.
Jak podkreśla, w swojej pracy społecznej i samorządowej stara się dążyć do integracji mieszkańców wspierając imprezy szkolne, sportowe, parafialne. Kieruje się zasadą równomiernego rozwoju miasta. Stara się także dostrzegać potrzeby wszystkich mieszkańców Puszczykowa.
Agata Wójcik
Nauczyciel, od ponad 25 lat uczy języka angielskiego. Jest także tłumaczem i spikerem na międzynarodowych zawodach sportowych, głównie kajakowych – prowadziła wiele imprez o randze europejskiej i światowej (Mistrzostwa Europy i Świata w kajakarstwie, międzynarodowe Regaty Nadziei Olimpijskich na Torze Maltańskim w Poznaniu). Od ponad dwudziestu lat współpracuje z Polskim Związkiem Kajakowym, wielokrotnie wchodziła w skład komitetu organizacyjnego ważnych imprez sportowych.
Od czterech lat jest członkiem Rady Miasta Puszczykowa, a w jej ramach, Komisji Rozwoju i Budżetu Miasta oraz Komisji Spraw Społecznych. Zaniepokojona kierunkiem rozwoju Puszczykowa oraz licznymi protestami mieszkańców, dotyczącymi planowanych inwestycji miejskich oraz brakiem poszanowania dla woli i opinii wyrażanej przez mieszkańców, podjęła decyzję o kandydowaniu na urząd burmistrza miasta. Jej wizja Puszczykowa to miasto piękne, zielone, zadbane i sensownie zarządzane.
Wasze komentarze (21)
Czas na zmiany, dwie kadencje wystarczą. Dosyć uległości w spełnianiu wszystkich życzeń starosty kosztem mieszkańców.
Osiem lat, nerwów, protestów, niechcianych inwestycji pod oknami. Setki podpisanych przez mieszkańców, a odrzucanych wniosków. Utworzenie trzech nowych stowarzyszeniń przypominajacych burmistrzowi o prawach mieszkańców do życia w bezpiecznym mieście.
Mieszkanko toż to przecież normalna rzecz w każdym polskim mieście. Szacunek tutaj dla mieszkańców Puszczykowa, że sobie pewnych rzeczy wcisnąć nie dają i dla urzędników, którzy na siłę nic nie forsują.
Puszczykowo to miasto piękne, zielone, zadbane i sensownie zarządzane!
Odwrotnie jak Polska w ruinie.
Zagłosuje na sprawdzonego Andrzeja Balcerka
Dla Balcerka tylko ważny jest sport i czubek własnego nosa. Nie było jeszcze w Puszczykowie burmistrza,który w tak arogancki sposób traktował mieszkańców. Niestety za jego czasów tylko słyszy się o protestach. On nie rozumie że jego pracodawcami są mieszkańcy. Powinien służyć miastu i mieszkańcom, a nie stawać tyłem do mieszkańców. Po za tym jest to człowiek mało inteligentny i o małej wiedzy. Wystarczy przyjść na sesję i posłuchać jak się wypowiada jeśli wogóle wypowiada. Nie ma kręgosłupa moralnego
Za to Pani Agata wykazała się niesamowitą odwagą, nie popłynęła z prądem. nie łatwo być w opozycji samej.
Dla Balcerka najważniejszy jest sport i czubek własnego nosa. Nie było w historii Puszczykowa takiej ilości protestów jak za jego panowania. Przecież to my mieszkańcy jesteśmy jego pracodawcami.Burmistrz pownien służyć mieszkańcom i miastu. Ktoś powie że wygrał drugi raz. On wykorzystuje to, że jego teściu był znany a żona pracuje w przychodni w szpitalu i ładnie się uśmiecha do pacjentów. Ten człowiek jest mało inteligentny i ma małą wiedzę.Wystarczy popatrzeć jak się zachowuje na radach miasta i jak się wypowiada jeśli w ogóle to robi.
Mnie najbardziej deneruje uległość w stosunku do wszystkich pomysłów Starosty Grabkowskiego. Nasz burmistrz od razu wycofuje się i mówi „co ja mogę zrobić, to Starostwo nie ja”.
Niedobre Starostwo i burmistrz Nic nie mogę zrobić.
Nawet trudno mi gratulować odwagi. Nauczycielki to najczęściej stan umysłu. A z wiedza i praktycznym doświadczeniem u tej Pani cieniutko.
Lepszy mięśniak ,sportowiec. Nasz puszczykowski Nikodem Dyzma
Umiejętność rozmawiania w j.angielskim jest zaletą, zaoszczędzimy na tłumaczu podczas wizyt gości zagranicznych.
Tak o Pani Agacie piszą na portalu orum.gazeta.pl/forum/w,67,37838470,37838470,Nauczycielka_do_angielskiego_.html
Kilka lat temu uczyła mnie w szkole, skutecznie, świetna Pani Agata
Wójcik.Niestety nie pamietam telefonu ani adresu.Wiem że mieszka w
Puszczykowie.Polecam !
Bycie osiem lat bezrobotnym i pomaganie na czarno żonie i teściowej w mięsnym, to lepsza rekomendacja?
Jeśli pani nauczycielka będzie tak bardzo chorowita jak w czasach, gdy mnie uczyła angielskiego to ja współczuję mieszkańcom Puszczykowa. Będziecie mieli cztery lata L4, a nie burmistrza. Ale to wasz wybór, wasze ryzyko. W mojej szkole byliśmy tylko głupimi wiejskimi dziećmi dla owej nauczycielki. Obyście w Puszczykowie po wyborach nie byli tylko głupimi mieszkańcami. Pozdrowienia zza miedzy. Wszystkiego dobrego.
moje dziecko też wspomina Panią Wójcik jako cyt. „wredną” – jeśli jej hasło wyborcze mówi o „przewidywalności” to chrońmy się przed takim „wrednym” kandydatem na burmistrza…
Tak o Pani Agacie piszą na portalu http://forum.gazeta.pl/forum/w,67,37838470,37838470,Nauczycielka_do_angielskiego_.html To nie jest przypadek. Mnie też przed kilku laty uczyła angielskiego pani Agata.Była świetna.Potrafiła
stworzyć wśród nas rozrabiaków klasowych atmosferę nauki języka
angielskiego.Szkoda że jej nie ma w naszej szkole.Mama mówiła mi że czasami są
jej artykuły w gazecie puszczykowskiej.
Tak o Pani Agacie piszą na portalu http://forum.gazeta.pl/forum/w,67,37838470,37838470,Nauczycielka_do_angielskiego_.htmlKilka lat temu uczyła mnie w szkole, skutecznie, świetna Pani Agata
Wójcik.Niestety nie pamietam telefonu ani adresu.Wiem że mieszka w
Puszczykowie.Polecam !
Warto i tu zajrzeć https://www.kwwagatywojcik.pl/
O chorowitości Pani Agaty Wójcik nic nie wiem. O opiekowaniu się chorym mężem i owszem. Bez dalszych dywagacji proszę, jest już zdrowy.
Jeżeli to że była wymagającą nauczycielką sprawia,że mówi się o niej „wredna” to świadczy o niskim poziomie osoby piszącej ten komentarz. Dyscyplina kształtuje charakter. Niestety w obecnych czasach najważniejszy jest luz i zabawa.
Bycie „wrednym” nie ma nic wspólnego z byciem „wymagającym” – wręcz przeciwnie – chyba, że wymagamy od innych (dotyczyć to może różnych kwestii, nie tylko nauki) nie wymagając nic od siebie…
Piszecie Państwo „wredna”, „wredni” trenerzy mają lepsze wyniki.
Z sukcesów sportowców lubicie się cieszyć? Ten sukces, to efekt ciężkiej pracy sportowca i nauczyciela.
Dziecko, które pracuje systematycznie na pewno nie odbierało Pani Agaty źle. Więcej, znam takie dzieci, i one i ich rodzice byli z takiej nauczycielki zadowoleni.
Puszczykowscy hejterzy wystartowali
vide odpowiedź na komentarz powyżej…