Wypadek, samochody w płomieniach i akcje na Warcie
To była pracowita noc dla służb mundurowych z naszego regionu. Wypadek pod przedszkolem na Leszczyńskiej, zapłon auta na drodze Mosina – Stęszew, pożar ciężarówki pod Rogalinem i tajemnicza substancja na Warcie.
W nocy z poniedziałku na wtorek, prawie w tym samym czasie strażacy i inne służby mundurowe pracowali przy kilku zdarzeniach jednocześnie do jakich doszło w gminie Mosina.
Wypadek na Leszczyńskiej
W godzinach wieczornych na ul. Leszczyńskiej w Mosinie doszło do niebezpiecznie wyglądającego wypadku w obrębie przedszkola. W wyniku tego zdarzenia nikt nie zginął. Sprawca wypadku, kierowca Jaguara, został opatrzony w karetce pogotowia. Jak informuje policja pojazd był zarejestrowany za granicą i nie miał ubezpieczenia OC, a tablice rejestracyjne były fałszywe.
Pożar samochodu pod Dymaczewem
Niemal w tym samym czasie palił się samochód na drodze nr 431 Mosina – Stęszew pod Dymaczewem Nowym. W zdarzeniu tym nikt nie ucierpiał. Najprawdopodobniej doszło do zapłonu w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej.
Nocna akcja na Warcie
Pełne ręce roboty mieli także strażacy na przystani motorowodnej w Rogalinku. Sprawdzali oni rzekę pod kątem potencjalnego skażenia. Na szczęście obawy te nie potwierdziły się. Okazało się, że całe zamieszanie, podobnie jak rok wcześniej wywołały pojawiające się w okresie suszy glony.
– Piana unosi się na rzece od prawie 7 dni. Prawdopodobnie z uwagi na temperatury jest to oznaka jakiś naturalnych procesów. Już to sprawdzaliśmy, koledzy z jednostki chemicznej nie wykryli żadnych niebezpiecznych substancji – informują strażacy z OSP Mosina
Kilka dni wcześniej, podobna sytuacja miała miejsce na wysokości Wiórka.
Pożar ciężarówki w Rogalinie
Wcześniej, w godzinach wieczornych doszło też do pożaru ciężarówki pod Rogalinem. W tym zdarzeniu również nikt nie ucierpiał.
Tagi: Droga nr 431, Dymaczewo Nowe, Rogalinek, Straż pożarna, wypadki
Wasze komentarze (3)
Jeśli chodzi o te zanieczyszczenia to ponoć było można zauważyć masę śniętych ryb!
Plotka, nie było żadnych martwych ryb, było za to dużo dryfującej trzciny więc pewnie ktoś pomylił.
dzieje się tam u was w tej wiosce