Pożar domu w Puszczykowie i „całkowity brak możliwości dojazdu do budynku”
W ostatni poniedziałek w Puszczykowie płonął dom. Na miejscu działało osiem zastępów Straży Pożarnej. Straty byłyby o wiele mniejsze, gdyby nie utrudniony dojazd do posesji.
W dniu 21 maja 2018 roku około godziny 14:00 do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego w Poznaniu wpłynęło zgłoszenie o palącym się budynku jednorodzinnym w trakcie budowy przy ul. Rolnej w Puszczykowie. Na szczęście budynek nie był jeszcze zamieszkany.
W akcji brały udział zastępy z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej nr 9 oraz zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z Mosiny, Lubonia, Kamionek, Radzewic, Pecnej, Nowinek oraz zastęp ze Szkoły Aspirantów w Poznaniu.
Na miejsce po dłuższej chwili przybył oficer operacyjny oraz kontener z aparatami powietrznymi (ODO) z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 6. Po dojeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że pożarem objęta jest znaczna część więźby dachowej oraz piętro budynku.
„To już jakieś fatum kolejny pożar dachu w bieżącym roku. Tym razem bez jakiegokolwiek dojazdu dla samochodów gaśniczych i specjalnych.” – Heavy Rescue SGRT OSP Mosina
https://www.facebook.com/SGRTMosina/videos/1950099261796674/
Działania straży pożarnej polegały na podaniu pięciu prądów w natarciu oraz jednego prądu w obronie pobliskiego budynku. Działania ratowniczo – gaśnicze komplikował utrudniony dojazd do posesji (całkowity brak możliwości dojazdu do budynku).
Działania trwały do późnych godzin wieczornych. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał, skończyło się tylko na stratach materialnych. Przy tej okazji apelujemy o sprawdzenie, czy dojazd do naszych posesji nie stworzyłby utrudnienia w sytuacji konieczności szybkiej interwencji służb ratowniczych? Pamiętajmy, że bezpieczeństwo nasze i naszego mienia może zależeć w dużej mierze od przeprowadzenia akcji ratowniczej w sposób szybki i bezkolizyjny.
źródło: JRG-9 Mosina, zdjęcia: OSP Pecna, OSP Mosina, OSP Radzewice
Tagi: JRG 9, OSP, Pożary, Straż pożarna
Wasze komentarze (3)
Nie tylko brak dojazdu stanął na przeszkodzie. Wóz puszczykowskiej OSP stanął także przed zamkniętym przejazdem w ul.Dworcowej. Nie pierwszy i nie ostatni raz.
Przecież mieszkańcy Puszczykowa nie chcieli bezkolizyjnego tunelu pod torami – i takie właśnie są konsekwencje…
Konkretnie – nie chcą tunelu mieszkańcy zagrożonych zwiększonym ruchem ulic 3Maja i Moniuszki.Dworcowa odetchnęłaby z ulgą, bo ruch by się rozłożył.