T-Roc Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Redakcja GMP | środa, 14 lut, 2018 | komentarzy 9

Straż miejska z Puszczykowa ponad prawem?

Jak donosi Głos Wielkopolski, Poznański Sąd Apelacyjny oddalił pozew strażników miejskich wobec mieszkańca Puszczykowa Wojciecha Hetmańskiego, dotyczący publikacji wizerunku funkcjonariuszy w serwisie YouTube. Pierwszy wyrok był dla pozwanego przez puszczykowską Straż Miejską niekorzystny.

Odmowa prawa rozpowszechnienia filmików łamałaby prawo pozwanego do korzystania z wolności słowa, krytyki nieprawidłowych, jego zdaniem zjawisk, działania organów państwowych, samorządowych i osób wchodzących w ich skład – uzasadniła sędzia Hanna Małaniuk z poznańskiego Sądu Apelacyjnego

Interwencja SM Puszczykowo rynek

Strażnik miejski na rynku w Puszczykowie fot. Wojciech Hetmański

W dniu 4 września 2014 roku na Rynku w Puszczykowie doszło do zdarzenia, w trakcie którego pełniący służbę strażnicy miejscy zagrodzili pozwanemu drogę, uniemożliwiając tym samym wyjazd z parkingu.

Według relacji  Wojciecha Hetmańskiego funkcjonariusze, nie dostosowując się do przepisów ruchu drogowego, nie włączając kierunkowskazu zatrzymali się w sposób uniemożliwiający kierowcy wyjazd z parkingu, a następnie zażądali wylegitymowania się. Pozwany przez strażników miejskich zadzwonił na policję, prosząc o interwencję i wskazując na okoliczność, iż działanie strażników niesie znamiona przekroczenia uprawnień oraz naruszenia przepisów ruchu drogowego – co wynikało jasno z zapisu filmowego dokonanego przez pana Wojciecha.

Wjazd i wyjazd był na tyle wąski, że mieściło się w nim tylko jedno auto. Strażnicy byli z mojej prawej strony, więc zatrzymałem się przed wyjazdem i chciałem ich wpuścić. Tymczasem oni też stali w miejscu – powiedział pan Wojciech.

Następnie kierowca zamieścił w internecie nagranie z interwencji strażników. Po jakimś czasie otrzymał pismo od prawników z wezwaniem do „zaprzestania naruszania dóbr osobistych” strażników i usunięcia nagrań.

Interwencja SM Puszczykowo rynek

Interwencja SM na rynku w Puszczykowie fot. Wojciech Hetmański

Mężczyzna tego nie zrobił, a kilka tygodni później został pozwany przez strażników do poznańskiego sądu. Strażnicy domagali się zapłaty 6000 zł na rzecz Fundacji Stworzenia Pana Smolenia oraz przeprosin na łamach prasy. Pod koniec 2015 roku Sąd Okręgowy wydał wyrok uznając pana Wojciecha za winnego naruszenia dóbr osobistych funkcjonariuszy i nakazał mu zapłatę 2000 zł na rzecz Fundacji. Pozwany odwołał się od tej decyzji.

Jednak wyrokiem Sądu Apelacyjnego umieszczenie w serwisie YouTube filmu nie naruszało w żaden sposób dóbr osobistych strażników miejskich. Zamieszczenie filmu miało na celu wyrażanie sprzeciwu wobec niezgodnych z prawem działań.

Osoby wykonujące działalność publiczną lub pełniące funkcję publiczną mają węższy zakres ochrony prywatności i muszą mieć podwyższoną tolerancję na naruszenie prywatności i dóbr osobistych (…), w szczególności, gdy ingerencja w ich prawa osobiste i prywatność jest uzasadniona (…) ochroną interesu społecznego – dodała Hanna Małaniuk

Pan Wojciech poprzez upublicznienie nagranych przez siebie filmów miał nadzieję, że dokumentacja z przebiegu tego zdarzenia, spowoduje, że funkcjonariusze Straży Miejskiej zaczną staranniej wypełniać swoje obowiązki.

źródło: gloswielkopolski.pl

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Puszczykowo

Tagi:

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (9)

  • waldi
    środa, 14 lut, 2018, 16:22:00 |

    Czy straż wiejska miejska gminna jest potrzebna, co oni robią, rano Szkoła Podstawowa nr 2 parking przy Libelta koperty dla osób niepełnosprawnych notorycznie zastawione przez pojazdy osób pełnosprawnych, Rynek w Puszczykowie to samo, żadnej reakcji, następny problem „smog” też brak reakcji i tak dalej …..

  • Przyjezdny mieszkaniec
    środa, 14 lut, 2018, 17:03:05 |

    Wypada panowie strażnicy teraz honorowo wpłacić te 6000 zł na rzecz fundacji Smolenia oraz słowo przepraszam w lokalnej prasie…

  • Gość
    środa, 14 lut, 2018, 17:24:05 |

    Za dużo władzy poczuli chłopaki…

  • orient
    czwartek, 15 lut, 2018, 10:56:09 |

    Widocznie panowie strażnicy mają problemy ze znajomością prawa. Sami sobie opinię tworzą.

  • lol
    czwartek, 15 lut, 2018, 10:58:27 |

    Działanie sądów dalej jak w PRL. Sąd Okręgowy skazał poszkodowanego za coś co jest zgodne z prawem…

  • Gość
    czwartek, 15 lut, 2018, 18:55:48 |

    proszę jakie szerokie działania sm a ponoć nic nie robią ech co za bezużyteczna formacja

  • Gość
    piątek, 16 lut, 2018, 14:00:25 |

    Brudny samochód,ręka w kieszeni czyli strażnik-elegant z Puszczykowa

  • Piti
    wtorek, 27 lut, 2018, 20:30:22 |

    Miałem okazję konwersować z panami strażnikami (celowo z małej litery). Nie wiem czy do kopania rowów by się nadawali, bo to też trzeba umieć robić…

  • Volt
    poniedziałek, 30 kwi, 2018, 15:16:20 |

    Takie sytuacje jak ta opisana powyżej były kilka lat temu normą na puszczykowskim rynku. Jak widać nagłośnienie sprawy w YouTube i mediach przyniosło korzystny skutek i jest spokój – już tam nie „koszą” jeleni. Dziwi tylko wyrok sądu pierwszej instancji w opisanej sprawie.

Skomentuj