Wielkanocne „jaja” parkingowe
Już po świętach duży parking przy szpitalu w Puszczykowie przestanie być bezpłatny. Obowiązywać będą opłaty – to jednak nie wszystko.
Przy szpitalu w Puszczykowie już od dawna brakuje miejsc parkingowych. Znajdujący się tam płatny parking okazuje się niewystarczający; podobnie jest na pobliskim – do tej pory – bezpłatnym, który również bardzo szybko wypełnia się autami. W tej sytuacji spora część mieszkańców dojeżdża do szpitala komunikacją miejską. Okazało się, że możliwość ta również była zagrożona.
W lutym 2018 roku Zarząd Szpitala w Puszczykowie poinformował Burmistrza Miasta Puszczykowa, że od dnia 3 kwietnia 2018 roku na terenie Szpitala będzie obowiązywał automatyczny system parkowania. W związku z tym nie będzie możliwości przejazdu autobusów komunikacji publicznej przez parking przy ul. Kraszewskiego, ponieważ planowane jest zamknięcie wjazdu od ul. Narcyzowej. W związku z tym pojawił się problem, bowiem obsługa przystanku autobusowego przy ul. Kraszewskiego jest możliwa tylko przy zapewnieniu możliwości zawracania pojazdu (autobus wykonywał ten manewr przejeżdżając przez teren parkingu). Inne opcje nie są możliwe ze względu na zbyt wąskie ulice, konieczność przebudowy skrzyżowań, ułożony w ul. Kosynierów Miłosławskich rurociąg o średnicy 1000 mm zaopatrujący w wodę Miasto Poznań (tutaj Aquanet odmówił możliwości przejazdu autobusu).
Pojawiła się zatem wizja likwidacji przystanku przy ul. Kraszewskiego. Aby tego uniknąć, Burmistrz Miasta Puszczykowa zaproponował Zarządowi Szpitala udzielenie Powiatowi Poznańskiemu pomocy finansowej na realizację zadania polegającego na instalacji systemu parkingowego wraz z niezbędną infrastrukturą na terenie parkingu przy ul. Kraszewskiego. Umożliwi to zapewnienie przejazdu autobusów miejskich przez teren parkingu Szpitala.
Zarząd Szpitala zaakceptował propozycję Burmistrza, deklarując finansowanie zadania w pozostałej kwocie. Zadanie będzie realizowane przez Zarząd Szpitala w Puszczykowie. Puszczykowo uzyska jednak możliwość korzystania z parkingowego przejazdu tylko na dwa lata. Co dalej? W planach jest wzmocnienie tzw. magistrali wodnej w ul. Kosynierów Miłosławskich tak, by istniała możliwość przejazdu autobusu tą trasą. Planowana jest także budowa ul. Szpitalnej.
Nietrudno sobie wyobrazić, że opłaty za parking spowodują spore zamieszanie, a dla wielu stanowić będą duże utrudnienie – zdarza się przecież, że osoby odwiedzają chorych lub przyjeżdżają do szpitala na umówione wizyty spędzając w nim po kilka godzin – płacąc za parking, narażeni będą na spore koszty. W chwili obecnej przy parkingu trwają prace związane z montażem barierek. Widnieje także tablica z informacją, że parking jest płatny. Wszystko wskazuje na to, że po świętach przyjdzie nam się zmierzyć z nową rzeczywistością…
(wykorzystano źródło: Uchwała Rady Miasta Puszczykowa z dn. 27 marca 2018 r. w sprawie: udzielenia pomocy finansowej Powiatowi Poznańskiemu na realizację zadania własnego polegającego na zarządzaniu Szpitalem w Puszczykowie im. prof. S.T. Dąbrowskiego S.A. w zakresie dotyczącym instalacji systemu parkingowego wraz z niezbędną infrastrukturą na terenie parkingu przy ul. Kraszewskiego w Puszczykowie)
Tagi: Szpital w Puszczykowie
Wasze komentarze (13)
Teraz ludzie będą parkować na ulicach przy szpitalu czy tego chcieli prezesi szpitala czy pieniędzy od ludzi na każdym kroku trzeba płacić Jak miasto łatało dziury na tym parkingu to był prywatny parking czy publiczny?
Na parkingu nie parkują tylko pacjenci i osoby odwiedzające. Parkuje też personel szpitala i przychodni. Ludzie zajmują czasami dużo więcej miejsca niż jest to im potrzebne.
Jestem za pobieraniem opłat, bo nie będą to opłaty powodujące „znaczne koszty” (nie czytałem tak szczegółowo artykułu ale nie pamiętam stawki za godzinę) jednak jedno miejsce do pobierania opłat jest rozwiązaniem „prymitywnym”. Dlaczego nie można zapłacić przy wyjeździe z parkingu czy przy wejściu na jego teren i zmusza się rodzica z dzieckiem do pokonania dodatkowych kilkuset metrów z przychodni?
To nie Poznań, gdzie i tak nie ma gdzie zaparkować. Niestety ale jest to chytry pomysł szpitala, ktory wykorzystuje fakt, że pacjenci po kilka godzin muszą spędzać w kolejkach do lekarzy.
Też mi zarobek dla szpitala, który dysponuje milionowym budżetem… Parking będzie płatny, bo prędzej czy później będzie trzeba go remontować – a tak przynajmniej będzie na częściowe pokrycie kosztów. Z drugiej strony podobnie jak w Mosinie ludzie zaczną stawać na ulicach blokując wjazdy bo szkoda im wydać paru groszy. Proszę spojrzeć co robią sklepikarze z rynku w Mosinie, stają po obocznych ulicach i za nic mają chodniki czy komfort mieszkańców – byle stanąć jak najbliżej miejsca pracy i zaoszczędzić każdy grosz – ot taka nasza rzeczywistość.
Nie wiem po co życie utrudniać, no cóż, jeszcze pocieszające byłoby, gdyby dać komuś dodatkowy etat, miejsce pracy, a tak będziemy utrzymywać automat, maszynę do kasowania pieniędzy, która za darmo nie powstała i którą trzeba eksploatować i naprawiać. Ale wiadomo, pieniądz musi się zgadzać.
Niezły młyn ten parking
Należy współczuć wszystkim pobliskim mieszkańcom bo jak znam życie o ile nie będzie zakazów ludzie zaczną parkować w okolicy tym bardziej jak ktoś na kilka godzin zmuszony być w szpitalu.
Ciężko nazwać to coś w ogóle parkingiem- Dziura na dziurze dziurą przybita. Postawili barierki i kasują. Pazernie!
Niech przynajmniej dogadają się ze SkyCash albo innym operatorem płatności za parkowanie przez komórkę.
Tak jest, jak nauczyciele biorą się za radzenie. Ta zadziwiajaca grupa zawodowa uwierzyła, że wszystko wie najlepiej i że w każdej sprawie ma dopowiedzenia ostatnie słowo. Efekty takie, jak w Mosinie. Pora na Puszczykowo…
Ano, srakotłuki he he.
Srakotłukom faktycznie wydaje się, że pozjadali wszystkie rozumy. Dziwni ludzie opętani chorobliwymi ambicjami i nienasyconym ego.
Ano srakotłuki, hehehe.