„Coś jest ze światem nie tak”
Od paru dni wszelakie media prześcigają się w cytowaniu noblowskiego przemówienia Olgi Tokarczuk, która otrzymała nagrodę za rok 2018. Chociaż zajmujemy się głównie lokalnymi sprawami to obok takiego wydarzenia nie sposób przejść obojętnie.
Trafność spostrzeżeń i nietuzinkowe opisy dzisiejszej rzeczywistości zawarte w przemowie wywołały prawdziwą internetową burzę. ,,Coś jest ze światem nie tak. To poczucie, zarezerwowane kiedyś tylko dla neurotycznych poetów, dziś staje się epidemią nieokreśloności, sączącym się zewsząd niepokojem (..)”.
Czy to nie prawda? Olga Tokarczuk jest świetnym obserwatorem a jej narracyjna wyobraźnia opisuje rzeczywistość w taki sposób jaki nie robi tego nikt inny.
,,Często o nich (tych, którzy się jeszcze nie urodzili) myślę z poczuciem winy i wstydu. Kryzys klimatyczny i polityczny, w którym dzisiaj próbujemy się odnaleźć i któremu pragniemy się przeciwstawić, ratując świat, nie wziął się znikąd (..)”. Autorka podkreśla, że potrzebne są zmiany, przewartościowanie. Wspomina o niedocenionych przez nas dzisiaj uczuciach. ,, Czułość jest tą najskromniejszą odmianą miłości. To ten jej rodzaj, który nie pojawia się w pismach ani w ewangeliach, nikt na nią nie przysięga, nikt się nie powołuje. Nie ma swoich emblematów ani symboli, nie prowadzi do zbrodni ani zazdrości. Pojawia się tam, gdzie z uwagą i skupieniem zaglądamy w drugi byt, w to, co nie jest „ja” (..)” Olga Tokarczuk podkreśla również sprawę kobiet kończąc swoje przemówienie tymi słowami: ,,Dzisiaj mija dokładnie 110 lat od czasu, kiedy Selma Lagerloef jako pierwsza kobieta w historii zdobyła Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. Składam ukłon jej i wszystkim innym kobietom twórczyniom, które starały się przekraczać ograniczające role, jakie narzucały im ich społeczeństwa, i które głośno i wyraźnie opowiadały swoją historię światu. Czuję, że stoją tutaj za mną. My naprawdę wygrałyśmy tego Nobla!”
Drodzy Czytelnicy jakie są Wasze odczucia? Słuchaliście, czytaliście? Zapraszamy do dyskusji. My jesteśmy dumni z naszej rodaczki, kolejnej Polki która osiągnęła szczyt.
Wasze komentarze (2)
Oglądałem wczoraj z zapartym tchem. Równiutkie sześćdziesiąt minut intelektualnej uczty w tempie kolejki górskiej. Na końcu te niewymuszone brawa.
Świat docenił,a my nadal podzieleni?
Wielka postać, która została w końcu doceniona. A Jej przemówienie potwierdza tylko, że to była odpowiednia osoba w odpowiednim miejscu. GRATULACJE OLGA.