T-Roc Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Marta Mrowińska | niedziela, 17 lut, 2019 | komentarze 3

Klub Puszcza: Tam, gdzie pasja i praca łączą się w całość

W budynku Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Puszczykowie od 2011 roku funkcjonuje Świetlica Socjoterapeutyczna i Środowiskowa Klub Puszcza dla dzieci i młodzieży z terenu Puszczykowa.

„(…) Jako placówka chcemy pokazać młodym ludziom, że można myśleć na różne sposoby, chcemy też, żeby sami wybrali swoją drogę. I z radością obserwujemy, że myślą o tym, co wybierają, decydują świadomie.”

Klub Puszcza w Puszczykowie

Początkowo świetlicę przez rok prowadził Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka z Poznania, od 2012 roku – Fundacja Dziecko w Centrum, a od 2014 do teraz – Fundacja ReStart. Przedsięwzięcie dofinansowane jest przez Urząd Miasta Puszczykowa, jednak co roku Klub stara się pozyskiwać dodatkowe środki biorąc udział w różnych konkursach ofert dla organizacji pozarządowych.

W chwili obecnej w Klubie pracuje pięć osób – wszystkie z nich są socjoterapeutami, zatrudniony jest psycholog, pedagog specjalny, doradcy zawodowi, trener interpersonalny. Miejsce tworzą ludzie z pasją i zaangażowaniem – rozmawiam z jedną z członkiń zespołu, Justyną Walkowiak – socjoterapeutą, doradcą zawodowym, asystentem rodziny, fotografem.

Klub Puszcza

Klub Puszcza

M.M.: Jak wyglądają zajęcia w Klubie Puszcza?

J.W.: Zajęcia odbywają się codziennie od poniedziałku do piątku, przez cztery godziny w ciągu dnia i są bezpłatne. Zaczynamy zajęciami opiekuńczo-wychowawczymi o 14:00. W ciągu dwóch godzin mamy czas na odrabianie lekcji, naukę, swobodne rozmowy, gry i zabawy. Około 16:00 zasiadamy do wspólnego posiłku, w czasie którego rozmawiamy. Niekiedy temat proponuje terapeuta, a czasem propozycja wychodzi od dzieci – są to rozmowy o uczuciach, problemach, pytania, trudności, wymiana poglądów… Po posiłku rozpoczynamy zajęcia socjoterapeutyczne. Poniedziałek i środa to dni, kiedy mogą przyjść wszystkie dzieci, od 6 do 15 roku życia, natomiast pozostałe dni są podzielone na grupy wiekowe. Zapisanych mamy w tej chwili 25 osób, jednak staramy się, by grupy nie były liczniejsze niż dziesięcioosobowe – ze względu na dbałość o jakość i standardy pracy terapeutycznej. Tematyka zajęć dostosowana jest do danej grupy. W pracy korzystamy z różnorodnych metod plastycznych, teatralnych, muzycznych i terapeutycznych. Od trzech lat przygotowujemy z dziećmi różne przedstawienia (niedawno odbyło się kolejne, w ramach współpracy z Klubem Seniora). W starszych grupach pojawiają się różne problemy, jak przemoc, kłopoty w nauce, w relacjach z innymi, światopoglądowe itp. Jako placówka chcemy pokazać młodym ludziom, że można myśleć na różne sposoby, chcemy też, żeby sami wybrali swoją drogę. I z radością obserwujemy, że myślą o tym, co wybierają, decydują świadomie. Uczymy też szacunku dla siebie nawzajem, co owocuje tym, że osoby, które w szkole się nie lubią, niekiedy wręcz zwalczają, tutaj potrafią ze sobą współpracować. Podkreślamy zawsze, że jest to miejsce, gdzie może przyjść każdy, wszyscy mamy się tutaj czuć dobrze i naszym zadaniem jest zadbać, by tak właśnie było. Bardzo dbamy o to, by dzieci czuły się tutaj bezpiecznie, mamy jasne, proste zasady, które obowiązują wszystkich. Każdy jest odpowiedzialny za swoje zachowanie, co dodatkowo wyprowadza dzieci z roli ratowników czy brania odpowiedzialności za innych (co wynika niekiedy z zaburzonych ról w rodzinie) – to są zadania zarezerwowane dla dorosłych.

Świetlica Socjoterapeutyczna i Środowiskowa Klub Puszcza

M.M.: Kto może przyjść na zajęcia?

J.W.: Na zajęcia może przyjść każdy, kto tylko ma ochotę – jeżeli oczywiście zostanie zapisany przez rodzica. Do Klubu uczęszczają dzieci z Puszczykowa, zarówno takie, które pracują nad swoimi trudnościami – w nauce, kontaktach z rówieśnikami, samooceną itp., jak i takie, dla których świetlica jest miejscem rozwoju umiejętności społecznych (np. dzieci korzystające z edukacji domowej).

M.M.: Jak wygląda współpraca z rodzicami?

J.W.: Jesteśmy do dyspozycji rodziców – można porozmawiać z nami przed lub po zajęciach, umawiamy się także na indywidualne konsultacje. Zdarzały się tez sytuacje, że pracowaliśmy jakiś czas z rodzicami, którzy ostatecznie nie zdecydowali się na zapisanie swoich dzieci do Klubu, korzystali jednak z możliwości wsparcia dla siebie. Staramy się na bieżąco kontaktować z rodzicami.

Dwa lata temu realizowaliśmy bardzo ciekawy projekt, współfinansowany z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – „wPUSZCZAmy kulturę do PUSZCZY”, który zaangażował nas wszystkich, łącznie z rodzicami. Wyglądało to w ten sposób, że w ciągu roku szkolnego gościliśmy artystów, którzy przedstawiali dzieciom różne dziedziny sztuki – był malarz, z którym malowaliśmy obrazy, była baletnica, która pokazywała nam, jak się tańczy, był fotograf (w tej roli wystąpiłam ja), była pani grafik, która przygotowywała z dziećmi komiksy. Potem odbywały się warsztaty wakacyjne, gdzie kontynuowaliśmy tematy rozpoczęte na spotkaniach z artystami. Pod koniec każdego tygodnia odbywało się przedstawienie lub wystawa, na które zapraszani byli rodzice. Ciekawym wydarzeniem było zmontowanie filmu muzycznego – chodziliśmy wtedy po Puszczykowie wybijając na instrumentach zrobionych przez dzieci rytm z „We Will Rock You” The Queen. Ten film oglądali później rodzice, a po jego zakończeniu zaczęli wspólnie z dziećmi kontynuować to wspólne muzykowanie już „na żywo”. Były to chwile bardzo wzruszające, integrujące rodziców i dzieci. Dzięki tym warsztatom rodzice mieli też okazję dostrzec mocne strony, a niejednokrotnie talenty swoich dzieci. Odbywały się również wspólne, rodzinne wycieczki: do teatru, na Cytadelę, na wystawę fotograficzną, do Muzeum Arkadego Fiedlera, co dodatkowo sprzyjało też integracji. Wszystkie przedstawienia i wystawy były dostępne także dla mieszkańców Puszczykowa – to spowodowało, że staliśmy się rozpoznawalni w naszej lokalnej społeczności, wtedy rozpoczęła się współpraca z Klubem Seniora, a dzieci tak bardzo zapragnęły dalej działać w tym kierunku, że – mimo, że w kolejnym roku nie dostaliśmy dofinansowania – kontynuujemy nasze działania. A rodzice włączają się w różny sposób, pomagając w organizacji, przygotowaniu eksponatów, kostiumów itp.

Świetlica Socjoterapeutyczna i Środowiskowa Klub Puszcza

M.M.: Co ciekawego jest w tej pracy? Dlaczego Pani to robi?

J.W.: Zanim skończyłam resocjalizację i socjoterapię, a potem doradztwo zawodowe, studiowałam ekonomię przez dwa lata. Szybko jednak porzuciłam te studia, a kiedy przyszłam do pracy w świetlicy (zaczynałam od bycia praktykantką, potem byłam wolontariuszką, a następnie wychowawcą i kierownikiem – która to rola jest u nas wymienna), okazało się, że jest to coś, co chcę dalej robić. Najbardziej chyba urzeka mnie atmosfera, którą tworzymy, samo bycie w grupach, współpraca między grupą a prowadzącym, efekty, które są bardzo widoczne. Ważne jest dla mnie to, że dzieci przychodzą do nas, chcą rozmawiać, tworzy się wspólna przestrzeń, zaufanie.

W tej pracy spotyka mnie wiele wzruszających momentów – jednym z nich jest na przykład wspomnienie związane z projektem Brave Kids, w którym realizowaliśmy przedstawienia w różnych miejscach, między innymi we Wrocławiu – emocji, radości i dumy z tym związanych nie sposób zapomnieć. Pamiętam też wszystkie nasze Wigilie – zawsze przed świętami dzieci piszą listy do Gwiazdora, mamy ustaloną pewną kwotę na prezenty i staramy się, by dzieci dostały właśnie to, o co proszą w listach. Chcemy w ten sposób pokazać im, że marzenia mogą się spełnić. Pewnego roku jedna z dziewczynek zamarzyła o… własnym kwiatku. Pamiętam jej wielką radość, kiedy siedziała z wymarzonym prezentem, a ja pomyślałam wtedy, że czasami marzenia nie są wcale tak nieosiągalne, jak mogłoby się nam wydawać, a poza tym – niekiedy są to naprawdę niewielkie rzeczy, ale przynoszące szczęście i radość.

Moją pasją jest fotografia – uczyłam się w tym kierunku z myślą o tym, żeby mieć coś innego, nie związanego z pracą – szybko jednak okazało się, że moje zainteresowania mogę doskonale wykorzystać w świetlicy. I tak się dzieje – praca i pasja łączą się tutaj :)

Świetlica Socjoterapeutyczna i Środowiskowa Klub Puszcza

Świetlica Socjoterapeutyczna i Środowiskowa Klub Puszcza

M.M.: Jakie projekty zamierzacie realizować w najbliższym czasie?

J.W.: W tym roku zaczęliśmy od remontu :) Mamy pomalowane ściany, będą nowe meble. Poza tym – rozszerzyliśmy działalność o konsultacje indywidualne z dziećmi, które dadzą nam możliwość objęcia opieką tych dzieci, które z różnych przyczyn nie mogą dobrze funkcjonować w grupie. Mamy również zapewniony cały jeden miesiąc wakacji – w lipcu zatem będziemy działać :)

W tej chwili mamy pomysły i sprecyzowane kierunki działań, wiemy, co chcemy robić – i szukamy konkursów ofert, na podstawie których moglibyśmy realizować nasze cele, o czym będziemy Państwa informować.

M.M.: Życzę zatem powodzenia w realizacji wszystkich przedsięwzięć i bardzo dziękuję za rozmowę.

(rozmawiała: Marta Mrowińska. Zdjęcia: archiwum Klubu Puszcza)

Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do kontaktu: tel. 530-829-850, 608 209 239, facebook: @klub.puszcza

Napisano przez Marta Mrowińska opublikowano w kategorii Aktualności, Puszczykowo, Wywiad, reportaż

Tagi:

Wasze komentarze (3)

  • Gość
    niedziela, 17 lut, 2019, 11:40:43 |

    Czy zajęcie są płatne?

    • MG
      niedziela, 17 lut, 2019, 14:31:30 |

      Zajęcia są bezpłatne.

  • Mariola Marecka Chudak
    niedziela, 17 lut, 2019, 17:22:34 |

    Klub Puszcza = dobra miejscówka, wartościowe działanie.
    Pani Justyna pisze: „szukamy konkursów ofert, na podstawie których moglibyśmy realizować nasze cele”, może czytelnicy GMP mogą pomóc w poszukiwaniach.

Skomentuj