Materiały partnera | poniedziałek, 23 wrz, 2019 | komentarze 3

Nowe oblicze Wildy

Przyszedł czas na zmiany, duże zmiany dla mieszkańców Poznania. Wilda przez wiele lat nie cieszyła się dobrą opinią wśród poznaniaków, a nawet osób przyjezdnych. Wieczorny spacer wywoływał strach u większości, jednak w ostatnim czasie Wilda dostała drugie życie i tętni energią.

Teraz jest to miejsce oblegane przez rodziny i młodych ludzi, przede wszystkim studentów. Nowatorskie knajpy, odrestaurowane kamienice i nowe mieszkania w centrum Poznania budowane przez firmę Virke powoli nadają kolorów dzielnicy spisanej wcześniej na straty.

mieszkania Wilda Poznań

Wildecka historia

Pierwotnie Wilda była wsią – Wierzbice, którą zamieszkiwali chłopi małorolni. Następnie w drugiej połowie XIX wieku została wybudowana kolej, co wiązało się z rozwojem przemysłu i pojawieniem się robotników. W 1903 roku Wilda została wyznaczona na jedną z dzielnic Poznania. Centrum dzielnicy był dzisiejszy Rynek Wildecki, natomiast głównymi ulicami, teraźniejsze – ul. Górna Wilda oraz ul. 28 czerwca 1965 r. Zabudowa tej dzielnicy Poznania niewiele się różni od pozostałych części miasta – pojawiają się w niej kamienice w stylu secesyjnymi z balkonami i oryginalnymi dachami. Wszystko to zostało teraz połączone z urbanizowanymi i nowymi mieszkaniami na sprzedaż, które oferuje Virke.

Niespodziewany rozwój dzielnicy spisanej na straty

Mieszkańców dzielnicy przybywa z miesiąca na miesiąc, a to wszystko za sprawą sprzedaży mieszkań na Wildzie. Na terenie, gdzie kiedyś mieszkańcy bali się spacerować po zmierzchu, teraz powstają piękne, rodzinne kamienice. Pierwsza z nich w miejscu, gdzie wcześniej znajdował się tzw. Las Vildas, czyli skupisko starych pawilonów. Druga natomiast zostanie wybudowana, na terenie hali Komfortu. Oprócz tego, miejsce, w którym kiedyś stał dworzec autobusowy, firma Skanska zainwestowała w biurowce oraz mieszkania, które będą czekać na nowych lokatorów. W planach jest także budowa nowoczesnej szkoły muzycznej, która będzie znajdować się przy ul. 28 czerwca 1956 roku. Oprócz nowych komfortowych mieszkań, na Wildzie pojawiły się liczne restauracje, z nietuzinkowymi potrawami. Jedno z bardziej rozpoznawalnych miejsc, czyli restauracja „Start”, zagościła na mapie dzielnicy kilka lat temu. Później pojawił się „Dym na Wildzie” oraz pizzeria „Przyjemność”, skupiona w małym pawilonie, pomiędzy klimatycznymi kamienicami.

Czym zaskoczy nas ul. 28 czerwca 1956 roku?

Nazwę ulicy 28 czerwca 1956 roku zaczerpnięto z wydarzeń czerwcowych, które miały miejsce w Poznaniu. Robotnicy z Zakładów im. Stalina przystąpili do strajku, który zamienił się w manifestację, a na samym końcu w walki uliczne, podczas których zginęło wielu poznaniaków. Dzisiaj na ul. 28 czerwca 1956 roku w Poznaniu znajdują się komfortowe i całkowicie nowe mieszkania na sprzedaż, w które zainwestowała firma Virke – w sam raz dla studentów i rodzin. Oprócz tego niewiele dzieli je od knajpek utrzymujących klimat dzielnicy oraz od Energocentrum niedaleko którego można odnaleźć mural upamiętniający 60. rocznicę Czerwca 1956 r. Dodatkowo na początku maja tego roku zakończono prace remontowe torowiska, które zostały przeprowadzone ze względu na zły stan techniczny.

Wilda to dzielnica, o której kiedyś można było powiedzieć wiele, jednak od kilku lat dynamicznie się rozwija. Nowe mieszkania w centrum Poznania budowane przez Virke, liczne i nietypowe knajpki połączone z klimatem starych kamienic zachęcają studentów oraz rodziny, by właśnie tam spędzali czas. Nie da się zaprzeczyć, że dzielnica, która została kiedyś uznana za jedną z najgorszych, stała się sercem miasta.

Napisano przez Materiały partnera opublikowano w kategorii Aktualności

Tagi: , ,

Wasze komentarze (3)

  • Poznaniak
    wtorek, 12 lis, 2019, 10:15:46 |

    Bardzo fajna lokalizacja w centrum miasta. Kupiłem mieszkanie na Wildzie, od dewelopera i orzeprowadzam się tam z Mosiny, bo już całą rodzinę męczą dojazdy i to pieprzone mosińskie robactwo. Polecam Wam mosińskie biedaki!

  • rodowity mosiniak
    wtorek, 12 lis, 2019, 17:34:20 |

    Szanowny Panie!
    Rozumiem Pana frustrację miastem Mosina i jej okolicami, ale proszę nie obrażać tutejszych mieszkańców, bo jednak paru zacnych ludzi by się tu znalazło. A, że gmina schodzi na psy… niech każdy odpowie sobie kto za to jest odpowiedzialny.

    • Gefir
      wtorek, 12 lis, 2019, 20:39:33 |

      Czytam u Pana …”niech każdy odpowie sobie kto za to jest odpowiedzialny”
      Moim zdaniem obecny stan Mosiny to efekt trzydziestoletnich rządów nauczycieli.Jak uczą w szkołach tak rządzą…

Skomentuj