Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Tomasz Kaczmarek | piątek, 30 sie, 2019 | 1 Komentarz

Pani Warty

Sierpień to miesiąc żniw, których zakończenie jest radośnie świętowane przez mieszkańców wsi podczas tradycyjnych dożynek. Znowu przy drogach pojawią się wesołe słomiane pampry wykonane z balotów, a polne ścierniska przypomną nam o kończącym się lecie i zbliżającej jesieni. W ten naturalny rytm życia wpisane jest święto, które obchodzimy 15 sierpnia. W tym dniu świętujemy kilka wydarzeń, ale wszystkie one związane są z jedna osobą – Maryją.

Najdalej zakorzenione w tradycji jest obchodzone w tym dniu święto Matki Boskiej Zielnej, patronki ziemi i płodów rolnych. Któż inny najlepiej nadaje się na patrona tego dnia jak nie sama Matka Boża, która wydała na świat najwspanialszy Owoc. Choć korzenie tego święta sięgają daleko w przeszłość, do czasów, gdy te ziemie zamieszkiwali nasi praprzodkowie żyjący w zgodzie i harmonii z naturą, dopiero wraz z nadejściem chrześcijaństwa mogli poznać prawdziwe oblicze Pani Ziemi.

Kolejne z wydarzeń to Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny, które choć przez Kościół Katolicki oficjalnie obchodzone jest od 1950 roku, po uznaniu przez papieża Piusa XII faktu wniebowstąpienia za dogmat, to jego początki sięgają już V wieku.

Pani Warty na przystani JPII w Rogalinku

Pani Warty na przystani JPII w Rogalinku

Ostatnim wydarzeniem w tej żołnierskiej wyliczance jest święto Wojska Polskiego. Upamiętnia ono Bitwę Warszawską stoczoną w 1920 roku z Rosyjską Armią Czerwoną. Zwyczajowo bitwa ta zwana jest Cudem nad Wisłą, gdyż o jej pozytywnym zakończeniu zadecydował kluczowy manewr przeprowadzony właśnie 15 sierpnia.

Większość Czytelników naszej gazety z pewnością dobrze zna genezę tego święta, lecz jak można przypuszczać jej przetoczenie to wstęp przy pomocy którego, zamierzamy płynnie przejść do zasadniczej treści artykułu, a stanowi ją Sanktuarium Maryjne w Rogalinku. Zdaje się, że fakt jego istnienia jest mało znany. Brak pielgrzymów jest chyba tego najlepszym dowodem. Najpierw może wyjaśnić należy jaki związek ma owo sanktuarium z wydarzeniami upamiętnionymi w dniu 15 sierpnia. Można je zawrzeć w trzech kluczowych słowach; wieś, kościół i cud nad rzeką.

rzeka Warta na wysokości Puszczykowa

rzeka Warta na wysokości Puszczykowa

Zanim przyjrzymy się dokładniej co kryje się pod tymi słowami w kontekście Rogalinka należy zastanowić się nad znaczeniem słowa sanktuarium. W związku z tym, że zaskakująco trafną definicję podaje Wikipedia (wolna encyklopedia publikowana w internecie) zacytujemy ją dosłownie:

Sanktuarium (od łac. sanctuarium z sanctus „święty”) – termin, którym określa się miejsce uznawane za święte, często identyfikowane ze świątynią, budowlą wzniesioną na miejscu uznawanym za święte. Występuje w wielu religiach. Za jedno z najstarszych sanktuariów w Europie uznawana jest monumentalna budowla w Stonehenge. U dawnych Słowian na sanktuaria obierane były zazwyczaj miejsca szczególne pod względem geograficznym i przyrodniczym, wyróżniające się z najbliższego otoczenia – szczyty gór i większych wzniesień, zakola rzek , wyspy i półwyspy. Takie święte miejsca zwane były kapiszczami lub trzebiszczami. W trakcie chrystianizacji powszechne było ich niszczenie lub budowanie na ich miejscu świątyń chrześcijańskich.

Sanktuarium Maryjne, Kościół - tablica informacyjna w Rogalinku

Sanktuarium Maryjne, Kościół – tablica informacyjna w Rogalinku

Kto choć raz będąc w Rogalinku, miał możliwość ujrzeć malowniczy widok, jaki roztacza się z wału przeciwpowodziowego, oddzielającego kościół od rzeki, ten przyzna, że miejsce to już dawno zostało umiłowane i uświęcone przez Stwórcę . Zachęca do tego również bliskość pozostałości po wielkiej dąbrowie, której dawne istnienie potwierdzają majestatyczne i prastare dęby Lech, Czech i Rus oraz ich liczni bracia rozsiani na pobliskich nadwarciańskich łęgach. Z nimi też związana jest rogalińska legenda opowiadająca o polowaniu tych trzech braci w świętym dębowym gaju, który miał się tu znajdować. Schronienie w nim znalazł łoś, którego tropili. Gdy już miał paść śmiertelny cios, wtenczas Lech zawołał – Stać! Nie zabijać! To przecież gaj święty! Łoś uszedł bezpiecznie, a zza drzewa miał wyjść siwy starzec, słowiański kapłan. Za gościnę i poczęstunek, którą im przygotował w zamian za okazany dla świętego miejsca szacunek, Lech nakazał wybudować tu drewnianą gontynę (słowiańską świątynię). Jak głosi dalej legenda, znajdujący się w świątyni posąg Światowida, został zniszczony w późniejszych wiekach przez posłańców Mieszka I. Na samej zaś gontynie umieszczono krzyż jako symbol nowej wiary.

Rogalinek Warta - widok na Kościół w Rogalinku

Rogalinek Warta – widok na Kościół w Rogalinku

Może to tylko legenda, lecz faktem jest, że w obrzędowości Słowian święte gaje odgrywały ważną rolę. Zwłaszcza te dębowe otoczone były szczególnym kultem. Pewnie dlatego rogalińskie łęgi stały się plenerami dla Jerzego Hoffmana kręcącego tu swego czasu zdjęcia do historycznego filmu „Stara baśń. Kiedy słońce było bogiem” opowiadającego o przedpiastowskich czasach, trafnie zdaje się wyczuwając ducha tego miejsca.

Kościół pw. św. Michała Archanioła, który do dzisiaj stoi w Rogalinku, choć przypomina swym wyglądem drewnianą gontynę, oczywiście nią nie jest. Został on zbudowany pomiędzy rokiem 1700 a 1712. Jak możemy się dowidzieć z ulotki o tutejszym Sanktuarium, pierwszy kościół w Rogalinku stał najprawdopodobniej w tym samym miejscu już w XII w. i także był zbudowany z drewna. Należy wyjaśnić, że od roku 1962, kiedy to Stolica Apostolska ustanowiła Matkę Boską Wspomożenia Wiernych drugim patronem kościoła w Rogalinku, pełna nazwa tej rzymskokatolickiej parafii brzmi: Parafia pw. św. Michała Archanioła i Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Zaszczytny status sanktuarium został nadany w 1964 roku przez ks. Arcybiskupa Metropolitę Antoniego Baraniaka.

Warta w okolicach Rogalina

Warta w okolicach Rogalina

Dlaczego taki tytuł został nadany? Ponieważ w ołtarzu głównym kościoła w Rogalinku, ukryta za podnoszonym obrazem znajduje się cudowna figura Matki Boskiej, słynąca łaskami i stanowiąca obiekt kultu maryjnego. Niestety do dnia dzisiejszego przetrwała jedynie jej replika, gdyż w nocy z 4 na 5 sierpnia 2002 roku została ona skradziona. Niesamowita jest jednak historia tego, jak Matka Boska znalazła się w Rogalinku. Krótko mówiąc; przypłynęła Wartą!

Było to prawdopodobnie w XVIII wieku, gdy któregoś roku wraz z nadejściem wiosny w wezbranych wodach Warty, grupa dzieci, pasących w jej pobliżu krowy, zauważyła dziwny kształt połyskujący w falach rzeki. Okazało się, że jest to drewniana figura Madonny z Dzieciątkiem. Po wyłowieniu przeniesiono ją do parafialnego kościoła. Mieszkańcy Rogalinka otoczywszy Matkę Boską należytym szacunkiem, doznawali za jej wstawiennictwem licznych łask. Można powiedzieć, że podobnie jak Lech ze starej legendy, potrafili oni uszanować świętość.

Rogalinek panorama

Rogalinek panorama

Czas jednak płynie, a życie mieszkańców Rogalinka toczy się dalej nad brzegiem Warty. Mijają kolejne lata, a Bóg zapisuje kolejne karty historii tej małej miejscowości. Matka Boża po raz kolejny znajduje drogę do Rogalinka. Tym razem figura Matki Boskiej „przypadkiem” trafiła w ręce Pana Alojzego Szabelskiego, którego po uhonorowaniu w tym roku medalem Rzeczypospolitej Mosińskiej, nie trzeba już chyba nikomu przedstawiać. Ustawił on ją na zaszczytnym miejscu na swojej przystani kajakowej im. św. Jana Pawła II, położonej nad brzegiem Warty wśród rogalińskich łęgów. Tutaj, w trakcie powodzi mającej miejsca w 2010 roku, znalazła się Ona, wraz z całą przystanią, pod wodą. Niewiele wtedy brakowało, żeby taki sam los spotkał Rogalinek. Jego mieszkańcy zwrócili się do Maryi o pomoc w tym trudnym dla nich czasie, a Ta znowu otoczyła ich matczyną opieką.

Łęgi Rogalińskie - Majątek Rogalin

Łęgi Rogalińskie – Majątek Rogalin

Na dowód wdzięczności i w podzięce za ratunek, na przystani została odprawiona przez ks. Jerzego Stachowiaka, ówczesnego proboszcza, msza święta. W jej trakcie nazwał on Maryję, Panią Warty. Imię to zapadło w sercach mieszkańców, biorących udział we mszy jak i zdaje się, samej Maryi. Czyż nie zasługuje ona na ten tytuł? Dwa razy trafiła pod postacią figury do Rogalinka i zawsze jej obecność związana była właśnie z tą rzeką i z tym świętym miejscem. Nawet adres parafialnego kościoła, położonego przy ulicy Wodnej 8, zdaje się potwierdzać silny związek Maryi z wodą.

Nie bez znaczenia jest też postać patrona przystani kajakowej św. Jana Pawła II, który kierowania łodzią piotrową uczył się biorąc udział w licznych spływach kajakowych. Nie trudno w jego świętobliwej osobie dopatrzyć się postaci słowiańskiego kapłana, opiekuna świętego gaju. W swoich homiliach tytułował się on niejednokrotnie mianem Słowiańskiego Papieża. Juliusz Słowacki, nasz narodowy wieszcz i mistyk przepowiedział to już wiele lat wcześniej tak pisząc w swoim wierszu pt. „Słowiański papież”:

Pośród niesnasek Pan Bóg uderza

W ogromny dzwon,

Dla słowiańskiego oto papieża

Otworzył tron.

Ten przed mieczami tak nie uciecze

jak ten Włoch,

On światło, jak Bóg, pójdzie na miecze;

Świat mu to proch!

Matka Boża Wspomożenia Wiernych

Matka Boża Wspomożenia Wiernych

Tak historia zatacza koło, odkrywając przed nami kolejne tajemnice, których odczytanie jest możliwe dzięki nawinięciu, tych pozornie błahych okruszków, na wspólną nić, które jak paciorki układają się w jedną całość niczym różaniec.

Nie ma chyba mniej znanego sanktuarium niż to w Rogalinku. Mało kto do niego pielgrzymuje, mało kto nawet o nim słyszał. A jest ono przepiękne, nie tylko za sprawą tutejszego krajobrazu. Uświęcane jest ono codzienną pracą i modlitwą mieszkańców Rogalinka, gdyż cała ta niezwykła wieś jest sanktuarium, nad którym swoją opiekę roztacza Pani Warty.

W Rogalinku na przystani, chroni nas tu Warty Pani,

Czuwa Ona byśmy wszyscy, zawinęli w port wieczysty.

Tomasz Kaczmarek

Tablica: "Piękno tego świata jest od Boga. Korzystaj mądrze i z rozwagą" - dr I. Kożuchowski

Tablica w Roglinku: „Piękno tego świata jest od Boga. Korzystaj mądrze i z rozwagą” – dr I. Kożuchowski

Napisano przez Tomasz Kaczmarek opublikowano w kategorii Aktualności

Tagi: ,

Tomasz Kaczmarek

Dziennikarz, radiowiec, organizator spływów kajakowych.

Wasze komentarze (1)

  • z mosiny
    piątek, 30 sie, 2019, 14:21:05 |

    Miejsce to jest magicznym o każdej porze roku i niemal o każdej porze dnia. Cieszę się, że nie przez wszystkich odkryte, ale wyłącznie przez tych, którzy potrafią docenić wyjątkowość krajobrazu w tej części rozlewisk Warty. Jestem pewien, że zarówno usytuowanie pałacu w Rogalinie, dębów na łęgach rogalińskich i drewnianego kościółka w Rogalinku nie są przypadkowe. Tak samo nieprzypadkowy jest ołtarzyk nad samym brzegiem Warty…

Skomentuj